Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19

Wątek: żółte plamy na tetrze i ubrankach po praniu - co się dzieje??

  1. #1
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,816

    Domyślnie żółte plamy na tetrze i ubrankach po praniu - co się dzieje??

    Hej, mam jakiś dziwny problem z praniem pieluch... Piorę razem wielo i resztę ubranek, w tym tetrę, której używam do podcierania buzi tylko. Płukanie w zimnej wodzie samych pieluch, potem długie pranie na 60 st. w Loveli z Nappy Fresh już z resztą prania. Od jakiegoś czasu na tetrze 'wychodzą' mi po praniu żółto-kremowe, rozlane plamy, mimo że do prania szła tylko 'poużywana' albo z jakąś plamką z żelaza (ferrum jemy). Póki to była tylko byle jaka tetra za złotówkę za sztukę, jakoś się nie przejmowałam, ale dzisiaj zobaczyłam te plamiska na kaftaniku, to się przeraziłam - nie chcę mieć brudnych ubranek!
    Czy ktoś ma pomysł, o co może chodzić? Kupki z pieluch zawsze spieram do czysta mydłem żółciowym, poza tym przecież najpierw idzie płukanie. Może to te plamy z syropu Ferrum (brązowe) tak się rozlewają?? Ich nie zapieram, przyznaję... A może coś z pralką? Ale gdy piorę nasze ubrania, nic się nie dzieje...
    Pomóżcie;((

  2. #2
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    moze cos byc z tym zelazem.
    A probowalas przed praniem w loveli zrobic jeszcze pranie z vanishem? powinno puscic

  3. #3
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,816

    Domyślnie

    Ale Vanishem traktować ubranka niemowlęce...?

  4. #4
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    no tak, ale potem uprac normalnie jeszcze raz w tym co zawsze, aby sie wszystko wyplukalo ladnie

  5. #5
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,816

    Domyślnie

    Hmm, to może zafunduję taką kurację tej poplamionej tetrze... Bo ostatnio to tych plam od żelaza coraz mniej, bo Jadwisia już nie ulewa, więc może to te stare 'przekoczowują' na czyste rzeczy w praniu??

  6. #6
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    bardzo mozliwe. Nie znam specyfiku, wiec nie wiem jak dziala. Moze byc, ze od tego "zelastwa" Wam sie plami reszta

  7. #7
    Chustomanka Awatar moli1978
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    A ja miałam takie żółte plamy na ubrankach synka jak jadł jabłuszko i nim się wybrudził. Jabłko bardzo bardzo trudno sprać, po jakimś czasie to wręcz robią się większe zamiast znikać.
    syn 2007, córka 2010, syn 2016 Mamine na fb PituPitu

  8. #8
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,816

    Domyślnie

    My dopiero startujemy z marchewką, którą zresztą od razu spieram do czysta, a plamy są od dłuższego czasu, więc to na pwno nic z tych rzeczy...

  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    710

    Domyślnie

    hej, jesli karmisz piersia, to mleczko mamine może zostawiać takie plamy. Ja dostałam trochę ubranek od mojej siostry, po jej dzieciach i własnie niektóre mleczkiem poplamione, ale niestety nie znalazłam sposobu jak tego się pozbyć.
    K. 2010 i A. 2012

  10. #10
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,816

    Domyślnie

    Ilka, to może być jakiś trop - bo ten kaftanik, na którym zauważyłam plamy, to właśnie 'zahaftowany' został mlekiem w reakcji na antybiotyk... I mówisz, że nie dało się nijak usunąć tych plam?;(

  11. #11
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,233

    Domyślnie

    Anyczko - to pewnie jakieś lekarstwa
    Mój syn przyjmował będąc jedynie na piersi coś przeciwgorączkowego (panadol chyba, jakiś smakowy) i zarówno plama po rozlanym leku na ubranki i pieluszcze do buzi pozostała jak i na pieluszce po kupie
    Nie do usunięcia - nawet słońce nie dało rady jej wywabić

  12. #12
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    710

    Domyślnie

    Anyczko - prałam, moczyłam, na słońcu wisiały. Plamy zbladły, ale zostały niestety. Może mydło galasowe pomoże? wtedy nie miałam, więc nie zastosowałam, ale może...
    K. 2010 i A. 2012

  13. #13
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,816

    Domyślnie

    Mirabel, myślę, że to jednak nie po lekarstwach, bo plamy były dużo wcześniej. Dziś postanowiłam zafundować całej tetrze i temu kaftanikowi (a przy okazji paru ślinaikom po marchwi...) kurację wstrząsową - namaczanie w Vanishu, potem pranie w tymże, a jak mi starczy cierpliwości, to jeszcze w sodzie. Niedziela Palmowa, kurczę, ale mnie natchnęło... Dam znać, jakie efekty. Ostatnio uporczywe plamy po kupce zeszły mi właśni po sodzie.

  14. #14
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    no to powodzenia!

  15. #15
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,816

    Domyślnie

    Buu, po Vanishu poprawa średnio zauważalna... Jeszcze pranie z sodą, ale coś straciłam nadzieję...

  16. #16
    Chusteryczka Awatar buniaaa
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    2,509

    Domyślnie

    vanisz u nas już od dłuższego czasu nie używany. Ja kupuję niemiecki granatowy Ariel odplamiacz do kolorów w żelu, bardzo fajnie plamy schodzą. Ja też dostałam ubranka swoje spowrotem z plamami po mleku modyfikowanym i szorowałam szarym mydłem- lekko zeszło ale to były kilku letnie plamy. Tak na bieżąco to kropnę troszkę żelu na plamę potem wrzucam do prania ale już nie dodaję odplamiacza do pralki i jest ok
    Basia mama Bartka (marzec 2006) i Olka (wrzesień 2010)

  17. #17
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    Plamy mega uparte gotuję w rondlu z Vanishem. Schodzą pięknie, ale nie każda tkanina to przezyje.
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  18. #18
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,816

    Domyślnie

    Ha, wyobraźcie sobie, że po sodzie na 60 stopni jest zauważalnie lepiej... Na tych bardziej żółtych zostały kremowe ślady, ale jest postęp... A z kaftanika wszystko zeszło.
    Tylko marchewka nie do zdarcia;(

  19. #19
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    no moze po kilku kuracjach ta soda zejdzie ale marchewka jest wredna, jej juz chyba nie spierzesz do konca

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •