nowe zdjecia - prosze o komentarze:-)

[marlei]

Witajcie,
no wiec dzis znowu probowalam, niestety nie bylo meza w domu i od razu uprzedzam, ze zdjecia sa kiepskiej jakosci, bo robione z reki, ale moze cos wypatrzycie.
Na poczatek poszla kieszonka...
zaznaczam, ze bylo to wiazanie bez lustra a za to przed monitorem, bo obserwowalam kobitke z filmu od Mamaslon i nasladowalam jej ruchy...

zdjecia ponizej

A potem mial byc kangur - ale modelowi nie starczylo cierpliwosci

Moje wnioski - na zdjeciu widac, ze maly siedzi nie rowno(chyba?!) - z jednej strony ma nizej posladek; nie nalezy nosic chusty na koszulce na ramiaczkach, bo wrzyna sie pod pachami - troche ciala mam, ale i tak nie wygodnie (czy moge cos zrobic na ten temat???); maly musi nosic cos innego niz ogrodniczki, bo mu sie podciagaja do gory i nozki gole widac i musi byc mu niewygodnie z pozwijanymi portkami(co polecacie? - pelne body czy moze cos zupelnie innego).
Prosze o wszelkie uwagi,
Z gory dziekuje!!

[sandy.pit]

to Twoje pierwsze wiązanie? super wg mnie!
fajnie Wam w Ulce, zawsze mi się podobała ta chusta

[dziobak]

tak na szybko. Zdjęcia daj w większym rozmiarze. Chusta powinna być rozłożona tak, że 1/3 przypada na szyjkę, 1/3 na plecach i 1/3 pod nogami. U Ciebie widze, że środek chusty wypada pod pupą, czyli stanowczo za dużo masz materiału pod kolankami (ciemnofioletowy pas powinien być na środku pleców dziecka).
Poza tym wygląda całkiem dobrze jak na pierwsze wiązanie (czy jedne z pierwszych), ale lepsze by były zdjęcia w większym rozmiarze.
Z jednej strony ma niżej pośladek, bo się nachyla w tą stronę, żeby coś zobaczyć. Wydaje mi się, że to przez to, że może za luźno zamotany i ma za dużą możliwość ruchu. Z tym, że poczekaj na więcej opinii dziewczyn, bo ja daaaawno kieszonki nie motałam

[marlei]

Ok, wstawie wieksze zdjecia:





Bylo to moje drugie wiazanie, wiec chyba nie jest zle.
Sandy.pit - dzieki za opinie;
Dziobak - tez dzieki za opinie; a co z taka iloscia materialu na szyi malego robic??? musialabym chyba chuste wywinac, czy co?? ale moze by mial jakies oparcie w razie czego jak zasnie. Dzis bylo tylko 30 minut, wiec rozgladal sie na calego i smial jak go w chuste motalam, ale tylko pierwszy raz - drugi juz nie przeszedl

[mamaslon]

ja robie tak-materiału do połowy uszka, reszte pod tyłek
no i chusta od kolanka do kolanka
mysle ze dobrze Ci idzie !

[Jasnie Pani :)]

jest super! jak na pierwsze motania jest naprawde bardzo dobrze. Tę wiekszą ilosc pod karczkiem rzeczywiscie powinno sie zrolowac
jak zasnei w chuscie to zobaczysz jak mu sie plecki zaokrągla

[marlei]

Mamaslon, Jasnie Pani - wielkie dzieki i prosze o dalsze uwagi

[marlei]

tu moje motanie na elastyku



i jeszcze kilka zdjec:




Bardzo prosze o opinie i podpowiedzi co moge poprawic??? Jak ulozych chuste na ramionach, zeby maly mial widok na swiat a nie tylko na moja szyje???

[marlei]

Dzis dodam nowe zdjecia, bardzo prosze o komentarze i podpowiedzi co moge poprawic - i jak to zrobic - oczywiscie

Zdjecia:

Chyba to zdjecie jest troche przechylone - bo wydawalo mi sie, ze jak go motalam to prosto byl


Maly nie bardzo byl zadowolony z tego ograniczenie - bo glowke juz sam trzyma i raczkami chce pomachac, wiec sprobowalam tak:




Zdecydowanie byl bardziej zadowolony, nawet usnal w przeciagu 5 minut

[marlei]

Dziewczyny, wyczytalam gdzies, ze chyba zle robie... czy rece na zewnatrz moga byc dopiero jak dziecko samo siedzi??? moj ma 4 miesiace - wiec sam nie siedzi, ale glowke trzyma super! Dajcie prosze znac, bo nie chce malemu krzywdy zrobic

[Basinda]

jak się złości gdy ma schowane rączki to na chwilkę możesz je uwolnić ale jak zaśnie to lepiej schowaj rączki i podciągnij chustę pod główkę. Faktycznie rączki wolne dopiero ja dziecku umie siadać (nie siedzieć).
Ja swoją kluskę nadal często nosze ze schowanymi rączkami.

Możesz ewentualnie zrobić tak że poprzeczną część chusty poprowadzisz pod pachami ale dodatkowo będziesz dziecia asekurować rozciągając pionowe poły chusty od kolanka do kolanka i na ukos po pleckach podtrzymując rączki.

[marlei]

Dzieki wielkie!!!! Bede probowala raczki chowac

[mynia]

Możesz ewentualnie zrobić tak że poprzeczną część chusty poprowadzisz pod pachami ale dodatkowo będziesz dziecia asekurować rozciągając pionowe poły chusty od kolanka do kolanka i na ukos po pleckach podtrzymując rączki.

Ja też tak robiłam jak mała wyciągała rączki. zresztą jak była cała w kieszonce i spała, to też jej poły zaciągałam... była wtedy jak w niebie
A tak poza tym bardzo ładnie Ci wychodzą pierwsze wiązania! mnie się podoba.

[marlei]

Dzieki Mynia! Mam tylko ten problem, ze jak go calego wkladam to wije sie jak waz i drze w nieboglosy... ale bede go ubezwalniac - tzn. raczki, jak juz zasnie(za Wasza rada) - zobaczymy jak zareaguje

[dziobak]

O elastyku to nie napiszę dużo, bo za elastykami nie przepadam... Pierwsze zdjęcie w elastyku - pupa jest wyżej niż kolana (czyli powinno być poprawione, żeby była pozycja żabki), na kolejnych zdjęciach już jest lepiej, więc nie wiem, czy to kwestia ujęcia była, czy to były inne wiązania już. Drugie i trzecie zdjęcie w elastyku wygląda jakby dziecię było krzywo, ale to pewnie kwestia ujęcia. Poza tym wygląda całkiem fajnie.
Kolejne zdjęcia w tkanej. Super chusta umieszczona - środek na środku plecków, wywinięty kołnierz (chyba tam coś wsadziłaś do środka - przy takim dużym dziecku już bym nic nie wsadzała - tylko wywinęła pustą chustę, bo ten gruby kołnierz może mu ograniczać pole widzenia). Aha i plecki fajnie zaokrąglone. Jak dla mnie bardzo fajnie. No i taki krzywy na tym zdjęciu był, hmm czy to kwestia ujęcia, czy rzeczywiście był krzywo, to tego nie wiem.
Co do wyciągania rączek, to dziecko musi conajmniej umieć siedzieć, a wg niektórych szkół (i ja się zgadzam z tym podejściem, ale to podejście jest w mniejszości na forum (tak mi się wydaje)) dziecko musi umieć samo siadać (bez pomocy). Mój Piotuś siadał dopiero jak miał 10 miesięcy i dopiero wtedy wyciągałam mu rączki, ale takie podejście jest ortodoksyjne

[marlei]

Dzieki Dziobak - wszystkie zdjecia sa zrobione z tego samego wiazania (tzn. 1 elastyk i 2 w tkanej), nie wiem czemu tak dziwnie wyszly
Jakos elastyk mi nie pasuje, nie moge go dobrze ulozycz - mam wrazenie, ze pod spodem pasma sa luzniejsze, niz chusta na zewnatrz

chyba tam coś wsadziłaś do środka - przy takim dużym dziecku już bym nic nie wsadzała

a ja myslalam, ze mam malutkie dziecko
Wlozylam pieluszke, bo gdzies to wyczytalam , ze mozna dla wiekszego komfortu, ale tu chyba przeciwnie zadzialalo i nastepnym razem sobie podaruje wsadzanie jej.
Dzieki za podpowiedz z raczkami, chyba sie przylacze do ortodoksyjnego i bede motac z raczkami, az sam usiadzie

[dziobak]

hehe, no duże dziecko, w takim sensie, że to nie noworodek, a taki kołnierz to chyba dla noworodka bardziej się nadaje, bo jak wiadomo noworodek główki raczej sam nie utrzyma.
Jeśli chodzi o te rączki, to poczytaj na forum. Ja mam wrażenie, że podejście do tego jest coraz luźniejsze... Jak przybyłam na forum, to czytałam całkiem stare wątki z bardzo dawnych czasów i tam było jedno podejście : rączki schowane dopóki dziecko nie usiądzie. Później pojawiało się podejście, że wystarczy że dziecko siedzi (wiem, że są szkoły które dopuszczają takie podejście, ale nie pamiętam które, chyba Akademia Noszenia). Co do podejścia, że można dziecku wyjąć rączki jak jeszcze nie siedzi, to ja bym się nad tym zastanowiła jednak, bo to chyba tak jakbyś sadzała takiego bobasa, który nie siedzi (a to raczej dla kręgosłupa nie jest za dobre). No chyba, że sadzasz dziecko, to nie ma problemu, rączki można wyjąć Polecam jeszcze raz poczytać na forum o tym wyciąganiu rączek, może coś więcej ci to rozjaśni i będziesz mogła wyrobić sobie własne zdanie