Ksiazki dla dzieci - także te mniej oklepane

[metis1]

To może ja jakaś dziwna jestem???

[paskowka]

a ja i Kalina śpimy na nim po 3-4 stronie

Ja niestety jak czytam na głos dzieciom ZAWSZE, przy każdej książce, żeby nie wiem jak była ciekawa, po 3-4 stronach odpadam czyli usypiam Szczęśliwie K. juz sam czyta, wczoraj namawiałam Lidke żeby i ona zaczęła się już uczyć czytać, ale stanowczo odmówiła

[annagdynia]

To może ja jakaś dziwna jestem???

nie tylko Ty ja też ją bardzo lubię, a raczej jego kuleczkę

[modrooczka]

U nas wszystkie dzieci uwielbiały Pana Kuleczkę. Do dziś maja sentyment i chętnie czytają Zuzce na głos. Bardzo tez lubią audiobooka.

[madorado]

"Pan Kuleczka" u nas jeszcze nie zaskoczyła. Ale laski jeszcze 3 lat nie mają. A ja też pełna zachwytów nie jestem, chociaż doceniam, coś w sobie ma

[metis1]

U nas wszystkie dzieci uwielbiały Pana Kuleczkę. Do dziś maja sentyment i chętnie czytają Zuzce na głos. Bardzo tez lubią audiobooka.

Uff, to już mi lepiej!

U nas jest wręcz kult kuleczkowy!
Kiedyś (dawno, dawno temu) byliśmy też na wernisażu w StuPociechch - b.miło wspominamy...

[lominia]

My też kuleczkowi bardzo jesteśmy.
Ostatnio królują jednak moje Przygody Euzebiusza przytaskane z piwnicy.

[fensterka]

mój trzylatek narazie nudzi sie przy Kuleczce, spróbuje za jakis czas...może jeszcze za mały nie rozumie przekazu

[lula_p]

5-latkowi to można wszystko Hobbit np.

mój 5-latek wprawdzie rok młodszy, ale zdecydowanie Hobbit jeszcze nie dla niego

[Kasia.234]

To może ja jakaś dziwna jestem???

u nas też hit, ale audiobook, książki sobie przegląda przy okazji
a płytki czasem słuchaliśmy i 5 razy pod rząd

[metis1]

Mnie Globisz wkurza w tej interpretacji, jak mało kto...

Dużo lepsze są płytki dołączane kiedyś do "Dziecka"

Widać wyraźnie w tej spontanicznej ankiecie, że wokól Pana Kuleczki skupiają się dwa obozy: albo fanatyczni wielbiciele, albo hmmm... wprost przeciwnie!

[Agnen]

Ala też lubiła Pana Kuleczkę - książki i audiobooki. Teraz to ona już za stara a młody za młody

[Amparo]

No patrzecie, a ja z kolei jedyny kontakt z panem Kuleczką miałam dzięki "Czytankom rybki Mini-Mini". Tak bardzo mi ta wersja nie podpasowała, że nie mam najmniejszej ochoty próbować czegokolwiek więcej. Brrr.
Pochwalę się - byliśmy w sobotę na spotkaniu ze Svenem Nordqvistem. Fajnie zorganizowane, była lektura fragmentu najnowszego Findusa z wyświetlanymi na ekranie ilustracjami, była praca plastyczna do narysowania związana z tematem książeczki, później dzieci pokazywały prace wszystkim i jeśli się zgadzały gość coś tam na obrazku dorysowywał. Widzieliśmy, jak się rysuje takiego skaczącego kota i muklę no i były autografy.

[Kasia.234]

Mnie Globisz wkurza w tej interpretacji, jak mało kto...

Dużo lepsze są płytki dołączane kiedyś do "Dziecka"

mamy właśnie te z Dziecka

[natala]

wejdzcie sobie na googla dzis warto!

[paskowka]

wejdzcie sobie na googla dzis warto!

Naprawdę warto

[reginleif]

wejdzcie sobie na googla dzis warto!

Zainspirowana dzisiejszym logo obejrzałam z moimi gadami Where the wild things are Zachwyceni, bo uwielbiają ostatnio potwory wszelkiej maści.

[natala]

a przy okazji dolaczam do panakuleczkowych fanow czytalismy jak F byl maly - lubial bardzo. czytalismy niedawno - podobalo mu sie jeszcze bardziej. mlodszemu tez

Sendaka tez wygrzebie z polek dzis wieczorem, dawno go nie czytalismy...

[dankin-82]

nas Pan Kuleczka jakoś mocno nie zachwycił, ale ogólnie młode "czytały" go po swojemu



za to wlazłam dziś przez przypadek do SH i ależ wysyp książek, za całe 5zł fajnie nam się biblioteczka powiększyła

[Araminta]

Do nas doszły dziś "Inna podróż" i Przygody Astrid" oraz audiobooki z Pippi, ale jeszcze nie odpakowane. Płytki będą na wakacyjne podróże.