Chusta przyszła do mnie dziś. Chuścioch, który był brany pod uwagę jako wkład, skutecznie dawał dyla. Wykorzystała to sprytnie jego starsza siostra, czyli moja pięciolatka. Zawiązałyśmy plecak prosty z tybetanem i mogę w tym miejscu same pochwały sypać-po dobrym dociągnięciu chusta trzymała rewelacyjnie.
W dotyku bardzo zwarta-trochę storchowa. Sztywna-jestem trzecią testującą. Mimo wszystko wiązanie nie sprawiało mi żadnej trudności. W dotyku mięsista, naprawdę kawał dobrej...szmaty zdecydowanie tu nie pasuje, ale wiecie co mam na myśli . Zastanawiałam się, czy będzie gryźć-zamotałam Ninkę, jak miała na sobie krótkie spodenki. Pytałam, czy coś jest nie hallo, ale nic takiego nie miało miejsca. Mnie także jakoś szczególnie nie gryzła, aczkolwiek lekko odczuwałam, że mam na sobie wełenkę (w odbiorze pod kątem gryzienia przypominała mi didkowe Vogel z wełenką). Węzeł średni, tragedii nie ma.
Jedna rzecz, która mi średnio pasuje, to kolorystyka. Gustuję w jaśniejszej gamie, ale to kwestia bardzo indywidualna.
Ode mnie mocna 5!!!
Dziękuję!!!