Niezupełnie, to nie są te same mydła.
Biały Jeleń zawiera w swoim składzie Sodium tallowate (łój zwierzęcy).
A dokładniej jest to jeden ze związków, jakie powstają z połączenia sody kaustycznej z tłuszczem zwierzęcym podczas procesu zwanego saponifikacją. Składnik popularnych mydeł, średnio dobry dla skóry, zwłaszcza że często usuwa się z gotowego produktu glicerynę. Lepsze są toaletowe mydła z tłuszczów roślinnych, z których nie usunięto gliceryny.
Trzeba być ostrożnym, bo szare mydło Biały Jeleń po częstym i długim stosowaniu wysusza skórę.
Najwyższej jakości mydło robi się ze szlachetnych olejów np. jako baza: oliwa z oliwek lub olej palmowy z kakaowym, jako dodatki: olej kokosowy, masło Shea, olejek jojoba i inne. Nie bez powodu dobre naturalne mydła są droższe. Dodatkowo nie usuwa się z nich gliceryny i robi sie je z zapasem tłuszczu, które nie ulega saponifikacji, dzięki czemu mydło ma właściwości nawilżające, a nie wysuszające.
Uwielbiam mydło marsylskie, jak kiedyś wybiorę się do Francji, to przywiozę sobie zapas, że hohoooo. A może ktoś się wybiera i przywiezie. A może ktoś tam teraz jest i mógłby przysłać?![]()