Całe szczescie to nie prezenty, tylko swiateczne tematy, wiec trudno poczekam.
Gdzie jestes Mamo to przedsprzedaż faktycznie, nie doczytałam, ze wysyłka od 12.12
Całe szczescie to nie prezenty, tylko swiateczne tematy, wiec trudno poczekam.
Gdzie jestes Mamo to przedsprzedaż faktycznie, nie doczytałam, ze wysyłka od 12.12
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
Dziękuje Wam bardzo dziewczyny ! Poprzeglądam i powybieram
Jesteście niezastąpione
Sent from my iPhone using Tapatalk
Najstarsza (2012), Średnia (2014), Najmłodsza (2016)
Dzięki, jak jeszcze macie pomysły to dawajcie! Chcę młodemu kupić kości i zęby dinozaurów, i do tego ze dwie książki, ale fajnie byłoby coś bardziej z informacjami niż opowiadania.
Jo 2011 Al 2017 Ga 2019
jeszcze kiedyś widziałam w recenzjach Co ma kura z jaszczura:
https://karolowamama.blogspot.com/20...a-adamada.html
Dzięki!!!
Odebrałam dziś pakę ze zbiorowego, i jestem przerażona ilustracjami w Haldvanie...a wzięłam od razu trzy części...
Jo 2011 Al 2017 Ga 2019
Mnie też przerażały ilustracje i tekst. Kupiłam kiedyś od razu dwie części bo polecone tutaj. Miałam bardzo mieszane uczycia po przeczytaniu. Nie pamiętam czy synowi się podobało czy nie. Książki poszły do dzieci mojej koleżanki (ma 2synów) i jej chłopcom si podoba.
Osobiście jestem wogóle zaniepokojona ilustracjami w nowościach od pewnego czasu. Po prostu brzydota, wykrzywienie, agresja, przerażenie zaczyna być czymś nad czym ludzie zaczynają się zachwycać.
Mieliśmy Haldvana z biblioteki, ale nie doczytaliśmy nawet do końca. Nie podobało się ani mnie ani dzieciom.
W Mamani sa wyprzedaze na czarny piatek kilka ksiązek po 9.90 i 19.90
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
Jesteś złaaaaa......miałam nic już nie kupować....kupiłam...
Jo 2011 Al 2017 Ga 2019
Hihih ja weszłam do Biedry i wydalam ponad 150zł na ksiazki, a teraz bylam w antykwariacie i jest piekne stare wydanie Skrzatyw. Cena niestety zaporowa 150 zł
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
Schiselle - świetnie, że piszesz, dobrze, żeby ten wątek polecał, ale i przeciwne głosy są b. potrzebne, bo nie wszystkim to damo pasuje. Czuję się trochę odpowiedzialna, bo pisałam, że mojemu synowi b. przypasował (chyba pisałam też, że sama nie czytałam całości), była to pierwsza książka, która tak chwyciła i nadal go interesują opowieści o Wikingach, ewidentnie zainteresowała go tematem. Teraz czekam na Wikingów z serii Wielkie Ludy - zobaczymy jak mu się spodoba - szukałam komiksów o Wikingach, ale same mocno krwawe, ostatecznie będę 2 tomy Thorgala.
Na wszelki wypadek raczej nie kupuję więcej tomów na raz, teraz wyjątkowo zamówiłam trylogię o Magnusie Chase i bogach nordyckich - myślę, że powinno chwycić, bo i temat dla niego ciekawy, i historia o Percym Jacksonie się spodobała - ostatecznie córka będzie czytać, a na syna trochę poczeka.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
A mój syn Halvdana uwielbiał w te wakacje trzy tomy łyknął w takim tempie że nie miał co czytać przez kawałek urlopu skończył wcześniej niż się nasze wakacje skończyły.
Fistaszek jest z nami od lutego 2011
Wiesz, jeszcze nie czytałam, więc może młody polubi. Teraz ma fazę na banie się, więc albo dam mu jak już mu to przejdzie, albo m. będzie czytał wieczorem, a obrazków nie będzie pokazywał póki Ci czytają Zwiadowców 6 część.
Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka
Jo 2011 Al 2017 Ga 2019
Noo moja córka też łyknęła Halvdana, ale mnie także zszokowała zarówno brzydota obrazków, dosłowny i miejscami wulgarny język, jak i sceny mordowania, chęci mordowania i innych chęci Może dzieci lubią szczerość i czują się traktowane "po dorosłemu"? Przyznam, że tylko zachwyt jul powstrzymał mnie przed odłożeniem tej książki na później. Ale nie wiem. Może dobrze, że nie odłożyłam? W sumie życie nie jest bajeczne i może właśnie nie należy owijać w bawełnę, odrealniać, upowieściowywać - no nie wiem jak to ująć? Może wtedy ludzie nie myślą , że coś ich przecież nie może dotyczyć, nie jest takie straszne lub na pewno wszystko dobrze się skończy, że starsi ludzie albo rodzice na pewno czegoś nie zrobią/ robią?
Na facebooku trafiłam ostatnio na taki opis jak się obronić w czasie napaści i jednym z punktów było, że w ludziach pojawiają się absurdalne myśli - że to się nie mogło im przytrafić, to na pewno nie to, co się wydaje, co "on" sobie pomyśli, jak zacznę uciekać - wyjdę na idiotkę itp... Więc może dosłowność i okrucieństwo w lekturze wcale nie jest jednoznacznie negatywnym zjawiskiem może dzieci powinny nabyć nieco "hardości"? Mam ambiwalentne odczucia. Sama historia na pewno wciągająca, a klimat nieco jak z serialu "Wikingowie"
Ostatnio edytowane przez Marko ; 29-11-2019 o 23:44
Zainteresowalyscie mnie tym Halvdanem Miałam okazje przejrzeć dziś w Empiku jedna cześć i co do treści się nie wypowiem, ale ilustracje mi sie podobaja, nie odbieram ich jako brzydkich zupełnie, wręcz przeciwnie, natomiast mało dziecięce są, fakt. Ciekawe czy córce by się podobało, obstawiam ze tak - tzn tekstów ona na ilustracje od zawsze mało zwraca uwagę..,
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)
Marko masz dzieci w Ed czy w państwowych placówkach?
Bo jak w ED to rozumiem twój wpis, ale jak w państwowych placówkach to jestem zaskoczona.
Bo w tych placówkach to dopiero dzieci uczą się"hardości" na własnej skórze.
Oczywiście nikt nikogo nie morduje ale inne zachowania dzieci są..... dla mnie dużym zaskoczeniem nieuzasadnionej agresji.
To jest wpływ gier. Ile te dzieci grają..... Gry to ich świat który przenoszą do reala
Rozmawiałam z wychowawcą u starszego, 5 klasa.
W szkole jest zakaz używania telefonów, powiedziała że daje się odczuć napięcie pod koniec dnia.....bo gdy tylko wyjdą ze szkoły odpalą gry
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
synek lato 2008 synek wiosna 2011
spadłamznieba - Ludzie, którzy mają dzieci w ED takim przeświadczeniem epatują się wzajemnie - z tego, co widzę np na facebookowej grupie ED - i prawdopodobnie jest to ogólnie prawda o szkołach tzw masowych i ogólnie o społeczeństwie niestety, ale stawianie znaku równości między edukacją publiczną i patologicznymi zachowaniami jest nieco przesadzone. Szczęśliwie nie mamy złych doświadczeń z naszą szkołą publiczną. Powiedziałabym, że szkoła publiczna uczy samodzielności z całą pewnością, natomiast ewentualna nauka "hardości" zależy nieco od splotu różnych okoliczności, podobnie jak częsty w "dorosłej" Polsce mobbing i dyskryminacja. Gry, internet i tv to dramat nie tylko na poziomie dzieci. Na "pocieszenie" dodam, że nie tylko dzieci z masówek odpalają gry zaraz po wyjściu ze szkoły. Dzieci grają, dorośli grają - wszystkim się wydaje, że 20 minut i tylko jak lekcje odrobione... Dzieci mają gry, dorośli internet, tv i inne media w których także prezentowany jest świat płaski, jednorodny i egocentryczny.
Pamiętam swoje zaskoczenie, gdy dowiedziałam się, że niedźwiedzie to nie są łagodne zwierzęta, starsi ludzie nie zawsze są dobrzy i łagodni, rodzice nie zawsze kochają swoje dzieci i to, że ktoś jest stary, jest kobietą lub rodzicem nie znaczy, że nie jest gotów krzywdzić dzieci. Zwracam na to uwagę dzieciom czasem przy lekturze. (Ostatnio rozmawialiśmy przy Hokus-Pokus Albercie - dzieci bez wiedzy rodziców poszły za obcym człowiekiem i weszły do jego domu, tata cały dzień nie zainteresował się, gdzie jest jego syn eh...)
Ostatnio edytowane przez Marko ; 30-11-2019 o 13:30