Silki zasluguja na osobny watek

Pakunek z niebieskim przyszedl dzis-koperta imponujaco nie wyglada, ale ze nie sądzi sie ksiazki po okladce...


...po otwarciu pojawia się cudo takie o:





Kiedy ukazaly sie pierwsze zdjecia ellevillowskie, bylam troche zawiedziona, bo oczekiwalam niebieskiego zblizonego do turkusu bardziej, niz granatu.
Ale teraz, na zywo...kolor jest przepiekny (czego zdjecia nie oddaja!)-jak polaczenie glebokiego atramentowego niebieskiego z indygo.
Az zaluję, ze nie jestem brunetką w zimowym typie urody, bo to idealna chusta dla takowej

A tu jeszcze z He i She:



Myślę, ze te ellevilowskie silki to kwintesencja jedwabistosci chustowej.
Z niecierpliwoscia czekam na Nostalgie.