Bushido - ja pamiętam jak pierwsze Didymosy się pojawiły to kazdy kto dotknął miał orgazm w paski
Bushido - ja pamiętam jak pierwsze Didymosy się pojawiły to kazdy kto dotknął miał orgazm w paski
E tam. Wcale nie lepiej. Forum było małe, wszyscy się znali, więc łatwo było być osobowością. Awantury były takie, że wióry leciały. Moim zdaniem dużo bardziej krwawe niż teraz. To nostalgia za dawnymi czasami.
Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)
W Poznaniu też nosimy!
anifloda kontra nitki
tak czytam was i tęsknię za tamtym czasem, choć nie znałam wówczas forum ani chust
Fajnie, że teraz tyle forumek jest, że chusty stopniowo się robią coraz bardziej popularne, ale tak jak Mecie, mi też przeszkadza to, że jest tyyyyle wątków zupełnie nie związanych z chustami, wielo (chociaż sama nie jestem wielo) i dziećmi I też mam czasem wrażenie, że ekobazarek jest w centrum zainteresowania niektórych forumek I tak fajnie, że nie wiekszości
i jeszcze: lubię wszystkie wątki wspierające, podnoszące na duchu, leczące z chandry!
ale nie podobają mi się (to moja opinia, a nie próba zmiany forum ) te kłótnie światopoglądowe. Szkoda tutaj na to miejsca IMO
2 + 7 (2005-2018)
hmmmm...mi sie nostalgicznie zrobiło.....
Kiedyś forum było miejscem gdzie toczyły sie dyskusje na tematy chust jako sposobu na bliskość dzieckiem,sposobu na życie ...pojawiło sie AP,pieluszki wielorazowe itp...
chusty szukało sie po świecie a nie za pierwszym lepszym rogiem .
Pamietam jak trudno było znalesc i kupić wymazoną chuste....
i pamietam jeszcze jak CAŁE forum czekało z jedną forumką na listonosza....potem wspólne odpakowywanie paczki i 20 stron zachwytu nad kazdą nitką jakiegoś unikatu....ale kiedyś to BYŁY unikaty...
Pamietam też atmosfere na forum..jak sie zalogowałam to najpierw czytałam...czytałam...czytałam ...oswajałam sie z panującymi tutaj warunkami,regulaminem,forumkami...a potem dopiero otwierałam skrzydła .
Pamietam jak Magda mnnie zjechała nie raz ,pamietam jak Pasja mnie zjechała nie raz ....wszystkie sie docierałyśmy pomału....
KIedyś kazdy miał SZACUNEK do kazdego .Napewno był widoczny SZACUNEK do osób które pierwsze zapoczątkowały forum .Dla osób dzieki których chusty w POLSCE stały sie tak popularne przez to że głośo o nich mówiły i zarazały nimi ludzi w koło.
MI osobiście BARDZO brakuje tego starego forum ...
moje stado : Janiu 09.11.2005 Dymek 19.05.2008 i Mąż Mateusz
Doula - wsparcie w okresie ciąży i podczas porodu WROCŁAW
http://centrumrodzicielstwa.pl we Wrocławiu ( kiedyś www.szkolarodzenia-natura.pl )
moje stado : Janiu 09.11.2005 Dymek 19.05.2008 i Mąż Mateusz
Doula - wsparcie w okresie ciąży i podczas porodu WROCŁAW
http://centrumrodzicielstwa.pl we Wrocławiu ( kiedyś www.szkolarodzenia-natura.pl )
zazdroszcze Wam ze pamietacie takie forum
-Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński
-A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.
Ale mi się sentymentalnie zrobiło....
Kiedyś było niej osób więc bardziej swojsko się czułam- jak słyszałam czyjś nick to potrafiłam powiedzieć kto to, skąd i w jakim wieku ma dzieci a teraz czasami ktoś ma kilkaset postów a ja nicka w ogóle nie kojarzę...
Forum miało mniej działów i było łatwiejsze do ogarnięcia.
Awantur wcale nie było mniej ale były chyba bardziej "kulturalne" (a może to tylko moje wrażenie)
Ale z drugiej strony to dobrze, że chusty stają się tak popularne, dobrze, że więcej osób ma do nich dostęp i może nosić swoje dzieci.
Ja nie uważam, że stare forumki są dobre a nowe gorsze- tylko przy takiej ilości osób na forum forumki młodsze stażem mają trudniejsze zadanie żeby sie pokazać i wypłynąć.
Nie wiem czy kiedyś było lepiej... zdecydowanie było inaczej...
Pamiętam też, że na początku byłam pewna, że dziewczyny się znają wszystkie w realu bo tyle o sobie wiedziały. W szoku byłam jak większość się dopiero na mini zlocie u Magdy poznała
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa
Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008
ja pamiętam jeszcze z gazetowego forum - zresztą to był chyba jakiś taki moment przełomowy, związany z powstaniem tego forum - jak Vega porównała 4 - słownie cztery chusty - Nati, Hoppediza, Amazonasa i coś jeszcze (skleroza) - mieć cztery chusty to był szał! a jaka była awantura które krawędzie są lepsze, masakra!
No i po co było chusty promować, po co tak dobrze o nich pisać, po co wychwalać, po co sprowadzać, szukać po świecie?
To teraz jest jak na bazarze, a nie jak w elitarnym klubie
Adam 2009
Alicja 2011
A ja do dziś mam wydrukowane jak hanti porównywała, która chusta lepsza, bo też ich trochę miała
I na postawie tego kupiłam moją drugą chustę, bo z pierwszą już przyszłam na forum
Kurcze, kiedy to było..
Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]
hehe a kajkasz1 nawet tabelkę porównawczą kiedyś zrobiła
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa
Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008
ja sie zalogowałam dawno, później miałam przerwę, przy okazji drugiego dziecka wróciłam i faktycznie różnicę widać ogromną, dziewczyny większość napisały, ja jak wchodziłam tu poprzednio (znaczy 2 lata temu) zawsze czułam się hmmm... onieśmielona, wszyscy się już dobrze znali, znali te wszystkie szmaty, wiązania toczyły sie dyskusje o dociąganiu, o wiązaniach, o wyższości jednej szmaty nad inną, o różnicach w wiązaniach, o nowych wiązaniach itd ja właściwie tylko czytałam, poogladałam i się uczyłam, były owszem kłótnie, spory, były wątki wygnane ale nawet te wygnane do pięt nie dorastały niektórym dzisiaj zamykanym
myślę że teraz mniej jest dyskusji o wiązaniach bo większość już gdzieś została opisana i (przynajmiej ja) forumki sobie wyszukują co je interesuje, mniej jest tematów "zobaczcie udało mi się zawiązać" i mam wrazenie że mniej jest eksperymentowania z wiązaniami, za to wiecej chust, kiedyś jak chciałam kupić swoją pierwszą chuste to polowałam polowałam, zawsze ktoś był przede mną w kolejce i zawsze mi ją sprzątnął sprzed nosa, a teraz ... klęska urodzaju na bazarku chust mnóstwo i właściwie można mieć każdą jaką sie chce od ręki
Awantury i kiedyś były.
pamiętam jak kiedyś ścięłam się z magdą1980.Byłam pewna,że do tej wrednej baby nigdy się nie odezwę
Dyskusje były chyba ciekawsze,bardziej kulturalne.
No i te emocje chustowe
Ja miałam identycznie, najpierw się rozglądałam, poznawałam atmosferę (sporo czytałam zanim mi wpadło do głowy, że powinnam się zarejestrować ) i panujące tu zasady i jakoś łatwiej było wtedy wejść w to życie forumowe. Też nieraz mi zmyły dziewczyny głowę (pamiętam ochrzan za wsadzanie Leny w takiego skoczka, który wygląda jak wisiadło na sprężynie - a mi się wydawało, że to super sprawa dla dziecia).
Im bardziej sobie przypominam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że to "stare było lepsze" to głównie nostalgia za moimi początkami i za tą pierwszą ekscytacją.
No i rozumiem też odczucia dziewczyn z późniejszą datą rejestracji (ja BTW też nie byłam od początku, dołączyłam jak forum stało już rok) - teksty "kiedyś to było inne forum" mogą zaboleć, ale to nie o Was jest, że niby jesteście za smarkate, tylko o całym forum, które nam wyrosło, wybujało i bardzo zmieniło swoje oblicze.
Nowe nie znaczy gorsze, tylko czasem chustopróchnom się tęskni za "tamtymi czasami"
jestem nówka sztuka ale mimo że "kiedyś było lepiej.." i tak to forum jest superaśne ale mamuśki tu piszące "z kosmosu "
Skoro Stivel pisze że obecnie chusta to narzędzie .. cóz może w takim razie rozszerzyć wiedzę społeczną ... ale jak to z ideologiami bywa nikt nie lubi na siłę. Tak czy siak, ja tu odkryłam pieluchy wielo, to że dziecko może płakać, to że BLW jest super, no i rodzicielstwo. Czy te tematy są chustowe ?? hmm w ideologię chyba się wpisują więc oki. A to że sa i inne, cóż może to świadczy o tym jak duże zaufanie tu jest że dziewczyny dzielą się swoimi prywatnymi problemami niekoniecznie chustowymi. I to że nikt nie potępi a raczej naprowadzi.
jeszcze tylko dodam że ogólnie na forum przewija się hasło " chusty na straganie wiszą.. " - moment, to brzmi jak by tylko sprzedaż czy kupno określało forum (tak to brzmi) wiem że nie w tym kontekście jest to mówione, lecz dla takiej nówki, która dopiero co weszła tu może to dziwnie brzmieć.
odejścia z forum, widocznie ktoś ma powód że odchodzi, jak tu już doczytałam są i powroty może warto cieszyć się że choć kilka procent z tych co weszło, wsiąknie i będzie głosiło ideę nosicielsta bliskości (to taki mój słowo twór )