Duzo nas jest? Takich które zdecydowaly sie na EC noworodka albo niemowlaka powiedzmy takiego do 4 miesiecy? *
Jakie byly u Was poczatki?

Ja, jak Zosia miała 2,5 tygodnia, obejrzałam filmik forumowej Kingi i pomyslałam sobie..."a co tam, moze sprobuje złapać jakąś kupę"
Musżę dodać, że do tej pory patrzylam na EC maluszkow z przymróżeniem oka. Uwazalam, ze u noworodka nie da się złapac ani siusiu ani kupy.No moze kupę, ale przy duzej dozie fartu

No i spotkala mnie niespodzianka. Zosia jest fantastyczna! Daje jasne i bardzo czytelne sygnaly tego, ze planuje oproznić brzuszek. Już po kilku dniach wysadzania na "nocnik"(Marysi wiaderko do piasku)Zosia wiedziala o co chodzi. Chwilę po tym jak podloze jej wiaderko pod pupę leci siku, kupa. Mąż nie wierzył póki sam nie "złapał" kupy. Rodzina cały czas myśli, że się zgrywamy z tym wysadzaniem
EC stosuje od zaledwie 1.5tygodnia i jestem zachwycona tym, ze nie muszę już czyscić Zosinej pupy z kisielkowatej kupy, nie zapieram pieluch. Póki co jestem pełna entuzjazmu, ale ciekawa jestem jak bedzie dalej.

Podzielicie sie doswiadczeniem- jakie byly poczatki u Was? Jak to sie stalo, ze się zdecydowałyscie na EC? No i czy w którymś momencie zapał nie slabnie?

*(Nie chcę dyskryminowac mam, które zaczęły pozniej, ale imho starsze dzieci to już troche inna bajka. Sama zaczynalam EC z 8 miesieczną córką i u niej to już nie bylo EC tylko zgaduj zgadula)