Z Hopkowych pasiaków mam jedynie Montreal, i to w dodatku light, ale miałam standardowe Helsinki - to grubsza, mięsista bawełna, która poniesie dużo, a porządnie zawiązana będzie trzymać na mur [lepiej niż np. konopne chusty - ale to moje zdanie]. Z Natek nie miałam czystej bawełny, więc trudno mi porównać, podobnie LL czy LF. Z postu widzę, że nastawiona jesteś na polskie chusty, to celuj w polskie, choc moim zdaniem będziesz zadowolona z Hopka. Z bawełenek mogłabym też gorąco polecić Ellevilla.