Jakis czas temu porzucilam wiazanke na rzecz elastycznej, teraz kiedy moj dziec przekroczyl juz 6kg chcialam wrocic do koiry. Zaczelam od kieszonki ktora mi teraz kompletnie nie wychodzi (kiedys bylo zdecydowanie lepiej) i zaczelam wiazac 2x.
A wracajac do kieszonki, to dziec zaczal mi sie w niej strasznie prostowac, albo wyginac i ciezko dociagnac mi panel poziomy. Jakos strasznie zniechecilam sie do tego wiazania, bo przez ostatni tydzien meczylam i Michasia i siebie . Dlatego jedynym ratunkiem pozostal nam 2x ktorego chce opanowac do perfekcji .