Aaaa, pomocy! Nie daję rady już z tymi moimi kółkami. Miało być na szybkie akcje, a męczę się z nią okrutnie

Nie mogę dociągnąć górnej części, tej przy karku. Do połowy idzie dobrze, a potem chusta/kółka się zacina/ją i nie da rady dobrze dociągnąć. Staram się układać już na różne sposoby chustę w kółkach, ale mam wrażenie, że jej za dużo na te kółka i dlatego się zacina Nie wiem co robię źle i jak taką ilość materiału ułożyć w tych kółkach? Mam LF kiss the frog, nie wiem czy ma to znaczenie? Ktoś miał te kółka? Jak wam się na nich pracowało?

Używałam jeszcze kółkowej zwykłej, splot prosty i wydaję mi się, że tam aż tak mi się nie zacinało, Aż chyba spróbuję jutro w nią zamotać, zobaczę czy lepiej pójdzie czy ja po prostu do kółek się nie nadaję.