Tesc przytachal mi wczoraj cos takiego:


to sterylne chusty brzuszne z gazy opatrunkowej, 45x45 z chipem z kontrastem rtg (60% siarczanu baru), po praniu wstepnym.

Czy to sie nada na wklady do pieluch? Ktos praktykowal moze?
Do czego innego albo jeszcze moze mi sie przydac przy dziecku?
Gazy sa zapakowane sterylnie po praniu wstepnym (oczywiscie jedno op musialam otworzyc i sprawdzic), jest sens to jeszcze prac przed uzywaniem?

No i na koniec jest jeszcze kwestia tego wszytego chipu z siarczanem baru, czy on moze byc szkodliwy dla maluszka? Obmacalam cala chuste i wymacalam tylko taki jak na zdjeciu niebieski pasek jakby plastiku wszyty z brzegu. Wyprulam. Czy to jest to? Czy warto pruc wszystkie?
Czy sa na sali mamy zwiazane z chirurgia i moga cos podpowiedziec?

Dziekuje z gory za pomoc i sugestie.

P.S. Zaden oddzial chirurgii polskiego szpitala nie ucierpial z powodu tego podarunku