Wczoraj pierwszy raz zobaczyłam na żywo serię leo storchenwiege i normalnie padłam na kolana. Chyba żadna chusta nie zrobiła na mnie tak dobrego pierwszego wrażenia. Nie planowałam zakupu czeronej chusty bo mam fale didkowe ale teraz już wiem, że dopóki rouge nie kupię to chyba w nocy spać przez nią nie będę mogła Natur też cudowna szczególnie na lato. Zdjęcia w ogóle nie oddają uroku tych chust, są cudnie cienkie, no i te kolory!!! Nie wiem jak to ująć, ale ta chusta niesamowicie elegancka się wydaje, to nie taki zwykły kawałek bawełnianej szmatki.
Może któraś z Was chce się pozbyć swojego leosia???
Wiem, wiem, naiwna jestem
Dziewczyny jeśli zastanawiałyście się czy indio rubinrot czy leo rouge - odpowiadam LEO! Będziecie zachwycone.