Zawiązałam dziś pierwszy raz kieszonkę!!! Myślałam, że się nie uda, ale stało się zupełnie inaczej, no i stwierdziłam, że to wiązanie jest SUPER. Ciężar dziecka zmniejszył się chyba o połowę (do tej pory motałam 2X), no i widać główkę , już nikt nie zapyta czy mały się nie udusi Dziecko oczywiście od razu zasnęło a ja jestem dumna z wyczynu i zadowolona jak nie wiem co, więc się chwalę