natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
A to czasem nie było: "Tajemnica krzyczącego zegara", "Tajemnica futrzanego misia", "Tajemnica szepczącej mumii" ... ???
generalnie od koloru http://allegro.pl/listing/listing.ph...v6-p-4-ce-0718
Ostatnio edytowane przez dankin-82 ; 13-08-2014 o 22:25
Nie do końca mnie zrozumiałyście. Nie uważam, że to mogą być pierwsze książki do samodzielnego czytania (za długie, za żmudne). Zosia używa do tego celu Czytam sobie.
Ja traktuję te książki jako jedne z pierwszych książek do wciągnięcia się w bycie czytelnikiem-pasjonatem, złapania bakcyla, czy jak to nazwać... Na przykładzie Julki - przychodzi paczka, dziecko wyrywa Tajemnicę i znika na swoim łóżku na dwie-trzy godziny i szczęśliwe po tym czasie oznajmia "przeczytałam, jaka jest następna część?" Albo jęczy codziennie, że już chce następną (względnie weekendu chce, by mieć czas przeczytać).
moje młode mają inną taktykę czytania "biura" najpierw męczą mnie bym przeczytała całość szybko a potem ze spokojem one same czytają przy tej serii okropnie ciekawość je zżera
Wybaczcie, ja mętnie tłumaczę (chyba dlatego, ze mało czytam ostatnio)
To nie są jego pierwsze książki do czytania, jest w miarę sprawnym czytelnikiem. Bardziej się zastanawiałam ogólnie nad tego typu pozycjami dla nas, bo objętościowo książka jest ok, ale fabuła jest na tyle skomplikowana, ze musi się bardzo skupić na ogarnięciu całokształtu.
Ania - zrozumialam. tylko dla F one za dlugie, troche za skomplikowane (nawet jak czytam ja, to mam wrazenie, ze czasem czegos nie lapie) a chce juz, natychmiast. przychodzi paczka i F wrzeszczy - najpierw czytaj te, a potem tamta! w sumie moglam poczekac z kupowaniem, ale wzielam jedna na probe - bo mi brakowalo pomyslow na kolejne detektywistyczne - a chlopaki maja swir na takie - i sie juz nie dalo skonczyc... co robie zamowienie to F wybiera kolejna. ale, ze on z 'inzynierow mamoniow' jest, wiec pewnie za jakis czas przeczyta sam
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Bo ja uważam, że to są książki dla 8-9 latków (a nawet 10). Wydawca chyba też tak uważa, z tego, co pamiętam. Na starszej mi się sprawdziło, więc nie zmieniam strategii (Zośka nie z Mamoniów raczej, niech ma frajdę za rok-dwa).
Murmle, przypomniałaś mi czas podstawówki, po książki z tej serii potrafiłam być w osiedlowej bibliotece 2-3 razy w tygodniu. Ile ja miałam wtedy czasu na czytanie Przy okazji przypomniałam sobie, że w tym samym czasie była wydawana inna seria książek dla dzieci. Miały mniejszy, broszurowy format. Samemu wybierało się jak potoczy się dana historia, w każdej opowieści dokonywało się 5-7 wyborów. Może ktoś przypomni.
mam tajemnicę mumii. Starszak sam chce czytać i podczytuje początek.Ja mam zamiar ją rozpocząć wieczorem im czytać.hmmm... co do tematu to przeczytajcie coś o tym:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/17893...-oko-na-maroko
rewelacyjna pozycja dla nas.
no i oczywiście temat pana, który czuje, że jest panią-dla mojego m.-bez sensu
jak dla mnie ok. prosto napisane. taki mój sześciolatek po prostu przyjął to do wiadomości, że tacy ludzie są wokół nas.
bez podtekstów, sensacji, naznaczania innością.
ludzie są różni.
najważniejsze, żeby byli dla nas dobrzy i że trzeba im dać szansę jak np. pan odsiadujący karę w więzieniu mówi o tym, że żałuje, chciałby cofnąć czas, że nigdy już więcej nie chce nikogo skrzywdzić...
ale to taki ot mały
w każdym razie polecam książkę .
które części polecacie? ktoś gdzieś wspominał, że te starsze fajniejsze niż nowsze ..... prawda to?
muszę kupić na upominki
synek lato 2008 synek wiosna 2011
Mi osobiście najbardziej podobały się Tajemnice diamentów, szafranu, urodzin, hotelu i kina. Z kolei te wszystkie księgi i pamiętniki zupełnie bez sensu kupować.
Wszystkie 4.
Diamenty, szafran, pociąg, pożar (strażak z zamiłowania więc oka krytycznego brak) , wyścig.
Ale wszystkich nie czytaliśmy.
synek duży XI.2010 i synek mały V.2014
Fenomen tej serii sprawił, że przynajmniej 3 warszawskie szkoły polecają jako lekturę.
Początkowo jak to usłyszałam nie mogłam uwierzyć, że trzecioklasistą poleca się to jako lekturę.
Jedna z koleżanek mi powiedziała tak: "polecają bo przynajmniej dzieciaki będą czytać"
I chyba coś w tym jest.
Niestety ale to prawda dzieci będące w szkole nie czytają i książki ich nie interesują. Rodzice też nie czytają i trudno jest zachęcić do czytania dzieciom przez 15 minut raz w tygodniu na lekcji. Propozycja nauczycielki. Na chwilę obecną zgłosiły się dwie osoby.
niestety rodzice nie czytają - dzieci nie czytają
synek lato 2008 synek wiosna 2011