ph78, ja polecam wełenki na zimę
są mięciutkie i moim zdaniem lepiej się dociągają, niż zwykłe chusty.
My jesteśmy bezwózkowi, a Jasiek urodził się w październiku, więc nosiliśmy się całą zimę
Na pewno maluszkowi przy Tobie będzie lepiej i cieplej, niż w wózku.
Nosiliśmy od razu w kieszonce, do fasolki nie mogliśmy się przekonać...
Tylko kieszonkę trzeba BARDZO DOBRZE dociągnąć (nie może być wolnej przestrzeni między Tobą a dzieckiem). Pod kark dla usztywnienia główki możesz podłożyć zrolowaną pieluszkę tetrową.
Elastyk na początek na pewno będzie łatwiejszy w obsłudze (mnie pozwolił oswoić się z chustowaniem), ale jak po miesiącu- dwóch spróbujesz zamotać w tkaną, to już pewnie nie wrócisz do elastyka