Cześć dziewczyny! Mam problem, może ktoś mi tu będzie umiał doradzić.
Nasze 2,5-miesięczna córa ma w dwóch miejscach złamany obojczyk- od pasów w foteliku samochodowym (wiadomo jakie przeciążenia w fotelikach pasują jak się na kretynów na drodze trafia...)
Od ortopedy mamy zakaz fotelikowania w samochodzie i wózkowania małej.
Nie zapytałam o noszenie, bo w szoku byłam Gość generalnie mówił, że nie wolna jej wkładać w rzeczy z pasami i telepiącymi za bardzo (dlatego wóz, którego i tak nota bene nie posiadamy).
Jak jest z chustowaniem? Młoda ma przywiązaną rękę wzdłuż ciała. Czy mogę ją tak nosić? Czy jesteśmy skazani na 3 tygodnie bez spacerów W tygodniu jestem sama z młodą i szalonym dwulatem, który nie usiedzi w miejscu
Bolesne to złamanie dla niej nie jest, bo ani nie jest płaczliwa + ruszała ręką. Zaniepokoiło nas tylko przesunięcie obojczyka i lekka opuchlizna zauważona w kąpieli...
Bez porady chyba nie podejmę takiej decyzji. W ogóle macierzyństwo mnie w nerwicę wpędzi