Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 30

Wątek: jakie wiązanie na upały / dla "gorącego" dziecka

  1. #1

    Domyślnie jakie wiązanie na upały / dla "gorącego" dziecka

    odważę się i jednak napiszę, bo szukałam, ale znalazłam w kwestii przegrzania wątek o warstwach
    proszę, podpowiedzcie, bo jestem nowa i początkująca (z tkaną)
    jak wiązać w upały? - alternatywą jest pytanie: jak wiązać dziecko, które mocno się poci?
    na razie umiem kieszonkę i spróbowałam "baby front cross carry" z linku w rodzajach wiązań
    dodam, że mała ma prawie 5mies, waży 6kg, trzyma mocno główkę, ale oczywiście nie siedzi
    ja na razie wiązaniowo raczkuję, ale obiecuję poprawę

    bardzo, bardzo dziękuję - z góry - za pomoc!

  2. #2
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    z doświadczenia - w upały najlepiej jest nie wiązać
    siedzieć w cieniu/chłodnym miejscu a wychodzić wcześnie rano albo wieczorem, kiedy nie ma już upału, a wtedy wiązać można wszystko

  3. #3
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    200

    Domyślnie

    Podobnie jak przedmówczyni: nie wiązać
    Ja przynajmniej nie dawałam rady.
    A jak już musiałam to u mnie sprawdzał się kangur. Dla mnie/nas był najbardziej przewiewny.

  4. #4
    Chustonoszka Awatar bzzzzzzz
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Białogard
    Posty
    113

    Domyślnie

    Chusta, nawet najdelikatniejsza to zawsze jedna czy dwie warstwy materiału na ciele malucha, nie się się w tej sytuacji nie zagotować. Przy takiej pogodzie trzeba bardzo racjonalnie podchodzić do chustowania, bo o ile w zimne dni zawsze można się docieplić to odwrotnie nie bardzo.
    " Jeśli wydaje się, że czegoś nie można zrobić, zawsze znajdzie się ktoś kto o tym nie wie i po prostu to zrobi " A. Einstein.

    Tosia - luty 2009 , Ola - luty 2011, Maciek - kwiecień 20 13

  5. #5

    Domyślnie

    ok, w takim razie powinnam zmienić pytanie: w upały nie, ale w ciepłe dni, w lato
    po prostu chodzi mi o "przewiewne" wiązania...
    w kwestii przewiewnych chust, to już się naszukałam skacząc między działami sprzedam/kupię

  6. #6
    Chustomanka Awatar inka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Casablanca/ teraz w PL na wakacjach
    Posty
    1,262

    Domyślnie

    wpisz w szukaja, bylo juz troche na ten temat, potem jak znajde chwilke to postaram sie podlinkowac

    A. listopad 2012




  7. #7

    Domyślnie

    inka - dziękuję

    już przyswajam filmik o kangurku - nie wygląda to prosto...

  8. #8
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tosina mama Zobacz posta
    ok, w takim razie powinnam zmienić pytanie: w upały nie, ale w ciepłe dni, w lato
    po prostu chodzi mi o "przewiewne" wiązania...
    w kwestii przewiewnych chust, to już się naszukałam skacząc między działami sprzedam/kupię
    proponuję przestudiować wątek http://chusty.info/forum/showthread....%82%C4%85czone

  9. #9

    Domyślnie

    Kasia.234 - dziękuję, już się zabieram za czytanie

  10. #10
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    Ja bym poleciła plecak prosty- będzie Ci o wiele wygodniej niż z przodu. Masz jedną warstwę materiału na dziecku, sama jesteś z przodu wolna.
    Noszenie z przodu i dociąganie jakiegokolwiek wiązania, w tym kangurka jest już trudne.

    To, że my się bardzo pocimy nosząc w chuście nie znaczy, że dziecku jest tak samo gorąco. Rodzic termoreguluje dziecko, więc poci się, podobnie jak klimatyzator Łatwo to sprawdzić, gdy dziecko ma gorączkę- gdy nosicie skóra do skóry, zaczniecie się pocić a temperatura dziecka spadnie o 2-3 kreski.

    Gdy jest więc bardzo gorąco jest mniejsze ryzyko przegrzania dziecka w chuście niż w wózku- bo tu dziecko zdane jest tylko na własną niedoskonałą termoregulację.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  11. #11
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annamamaalexa Zobacz posta
    Ja bym poleciła plecak prosty- będzie Ci o wiele wygodniej niż z przodu. Masz jedną warstwę materiału na dziecku, sama jesteś z przodu wolna.
    Noszenie z przodu i dociąganie jakiegokolwiek wiązania, w tym kangurka jest już trudne.

    To, że my się bardzo pocimy nosząc w chuście nie znaczy, że dziecku jest tak samo gorąco. Rodzic termoreguluje dziecko, więc poci się, podobnie jak klimatyzator Łatwo to sprawdzić, gdy dziecko ma gorączkę- gdy nosicie skóra do skóry, zaczniecie się pocić a temperatura dziecka spadnie o 2-3 kreski.

    Gdy jest więc bardzo gorąco jest mniejsze ryzyko przegrzania dziecka w chuście niż w wózku- bo tu dziecko zdane jest tylko na własną niedoskonałą termoregulację.
    Tak, plecak prosty, o wiele lepiej niż w kieszonce. Po za tym córa jest już na tyle duża, że pewnie się ucieszy z przerzucenia na plecy.

    Z tą regulacją temperatury to jest jakiś fenomen Wiele razy się na tym naciełam, kiedy jechałam z gorączkującą córą do lekarza, a w gabinecie okazywało się, że dziecię żadnej temperatury nie ma
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  12. #12

    Domyślnie

    kochane, bardzo dziękuję! mnie też plecak przyszedł do głowy (ale może dlatego, że każdy plecak łatwiej nosi i upał w plecy jest mniej dokuczliwy
    a już tak bardziej serio - czy sądzicie, że sobie poradzę z plecakiem? jakiś prosty link? Tosia się na pewno ucieszy, bardzo ciekawa świata, nie wiem tylko, czy cierpliwie zniesie moje motanie...
    chciałam się nauczyć od kogoś, żeby zerknął, poprawił, ale jakoś warsztatów w okolicy nie widziałam, a czasu do wyjazdu (kwestia kluczowa, bo pod domem to mogę się ostatecznie ratować wózkiem) coraz mniej

  13. #13

    Domyślnie

    plecaka się nie podejmuję na razie sama, bo moja mała bywa nerwowa i trochę się boję - jakby ktoś mi pomógł, to chętnie
    na razie zrobiłam podchody do kangurka, strasznie pokraczny mi wyszedł i niepodociągany... ale poprawcie mnie jeśli źle myślę: na to potrzeba krótszej chusty, prawda? na razie mam "w spadku" bawełnianą nati (5m) - na niej ćwiczę i wyszły mi ponad metrowe ogony :/ zabiję się przy chodzeniu

  14. #14
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    a skąd jesteś?

    Z 5m chusty bardzo trudno zawiązać kangurka. Poły, które wiszą możesz zawiązać luźno na plecach, ale odwracanie, przeciąganie 5m chusty jest wyzwaniem.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  15. #15

    Domyślnie

    spod Warszawy
    chętnie do jakiegoś kangurowego klubu zajrzę
    ale mi tu dziewczyny (i na priv) radzą, żeby się za plecak wziąć

  16. #16

    Domyślnie obłęd

    wpiszę sobie - a co, gdzieś muszę swoje żale wylać

    niezwykle entuzjastycznie zabrałam się za noszenie (w sumie wyłącznie dzięki pożyczonej chuście elastycznej), od niedawna w tkanej
    i niestraszna nawet mi była sztywna, gruba, za ciepła nati
    ale im dłużej tu jestem, im więcej czytam, tym bardziej się przerażam, że nosiłam źle (elastyczna jest be), że nie zdołam zamotać (ach, te niuanse, a tak to ważne, by IDEALNIE dociągnąć), że nie wybieram dobrego wiązania (bo jednak nie kieszonka, lepszy kangur, nie nie kangur, plecak itd...)

    zapał mi się wygasił, może nie do końca, ale jakoś tak smutno :/

  17. #17
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    tosina mamo, z noszeniem jest tak jak z innymi elementami pielęgnacji dziecka, które mają wspierać rozwój dziecka, a przynajmniej być dla niego neutralne.

    Jedni rodzice zwracają uwagę na to jak podnoszą swoje dzieci, jak je kąpią, jak odkładają itd. i po prostu się tego uczą od specjalistów. Inni bazują na swojej intuicji i uważają, że to nie jest takie ważne. W każdym przypadku jest to decyzja rodzica. Ani dobra, ani zła, po prostu jego suwerenna decyzja.

    Noszenie w chuście jest jednym z codziennych elementów pielęgnacji dziecka. I tak jak w pielęgnacji w noszeniu też ważne są niuanse. Często gdy jestem pytana czy nieprawidłowym noszeniem można zrobić dziecku krzywdę, odpowiadam: jeżeli wszystko inne w obrębie pielęgnacji robisz prawidłowo (czyli nauczyłaś się od fachowca jak to robić) to najprawdopodobniej nie. Ale jeśli nosisz bardzo dobrze, ale cała pozostała pielęgnacja leży, to jest szansa zaburzenia prawidłowych wzorców ruchowych.
    I znowu możesz zadecydować: noszę tak jak ja uważam za stosowne, albo podjąć decyzję, że chcesz zgłębić ten temat. I znowu: to jest wyłącznie twoja decyzja. Ty ponosisz odpowiedzialność za swoje dziecko i nikomu nic do tego.
    Ja swojego czasu trafiłam na niemieckie forum dotyczące prawidłowej pielęgnacji dziecka. Stwierdziłam, że wszystko robię nie tak: podnoszenie, odkładanie, kąpanie itd...Poczułam się niefajnie, ale po prostu zabrałam się do roboty. I to byłą moja decyzja. W innych dziedzinach, np. masażu nie podjęłam tego wysiłku.

    Nie patrz wstecz, jak nosiłaś, co robiłaś. To już przeszłość. Jeśli chcesz coś zmienić to nie demotywuj się tylko się ucz To jest tak jak w każdej innej dziedzinie: trzeba czytać, spotykać się z bardziej doświadczonymi ludźmi i uczyć się.
    Gdybyś zobaczyła moje zdjęcia z początków mojego noszenia to stwierdziłabyś pewnie, że ty nosisz wspaniale
    Z każdym kolejnym tygodniem, miesiącem odkrywamy coś nowego: a to masaż, a to chusty, a to takie czy siakie pomoce. Nie można robić wszystkiego na raz
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  18. #18
    Chustomanka Awatar Nadarienne
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    560

    Domyślnie

    tosina mamo, mam i miałam nieraz podobne wątpliwości. Posiadam jak na razie tylko jedną tkaną natkę 4,6 i umiem z niej zawiązać tylko kieszonkę, do kangurka kilka nieudanych podejść (zdecydowanie potrzebuję krótszej chusty), a plecaka jakoś się obawiam i zacznę chyba dopiero, jak mi ktoś to pokaże i nauczy na żywo... Za każdym razem, kiedy wiążę, mam obawy, czy aby na pewno dobrze dociągnęłam, lub nawet widzę, że coś jest nie tak i poprawiam nawet kilka razy w ciągu spaceru, no uczę się cały czas po prostu.
    Tak więc głowa do góry i nie poddawaj się i nie zamartwiaj.
    Maria 17.01.2010, Aleksandra 4.01.2013

  19. #19
    Chusteryczka Awatar efcia1981
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    opolskie
    Posty
    2,659

    Domyślnie

    a czy widziałaś kiedyś "na żywo" jak sie wiąże? pokazał Ci ktoś? czy tylko z netu? myslę że w Warszawie na pewno znalazła by sie jakaś dobra dusza - albo może poszukaj jakiesgoś klubu kangura itp gdzie spotykają sie noszący w chustach rodzice... na początek polecam przejrzeć ten wątek lokalny http://chusty.info/forum/forumdisplay.php/126-Warszawa powodzenia

    ps. kangurek z 4.6 faktycznie dosyć trudno zrobić ;/ ja nauczyłam sie dopiero przy drugim dziecku , wczesniej twierdziłam, że on za trudny ;p teraz to moje ulubione wiązanie zaraz po plecaczku
    Patryk 2011, Paulinka 2012

  20. #20

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anna Nogajska Zobacz posta
    Ja swojego czasu trafiłam na niemieckie forum dotyczące prawidłowej pielęgnacji dziecka. Stwierdziłam, że wszystko robię nie tak: podnoszenie, odkładanie, kąpanie itd...Poczułam się niefajnie, ale po prostu zabrałam się do roboty. I to byłą moja decyzja. W innych dziedzinach, np. masażu nie podjęłam tego wysiłku.
    Offtopowo się wtrącę - mogłabym linka, lub inne linki najlepiej po polsku jeśli masz? Jak już trzymam moją kruszynkę na łapkach, a nie w brzuszku, to stwierdzam, że to to wiotkie takie i że źle się z nią obchodzę, ach źle.
    Szkoła Noszenia ClauWi®
    Doradca Noszenia ClauWi® (kurs podstawowy)
    Warszawa/Bełchatów

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •