Cytat Zamieszczone przez eesti Zobacz posta
U nas też często Młody nie trafiał do kibelka. W końcu tu chodzi o kontrolowanie ciśnienia i odpowiednie trzymanie siusiaka zarazem Mąż go nauczył, pokazał kilka razy i Młody w końcu załapał (nauczył się kontroli nad sprzętem ).

Natomiast u nas teraz jest inny problem - wiecznie zaczerwieniony siusiak. Mąż mówi, ze zaobserwował, że Młody dotyka siusiakiem kibelka, jak sika. Ale kiedy kibelek jest za wysoki... Nie wiem, czy coś się da na to poradzić.
Może niech staje na podstawku, takim niskim...?