U nas też jest niestety różnie, kupę na szczęście po krótkim regresie robi do kibelka, ale siku nie woła wcale... jak zrobi do pieluchy to nie da sobie jej przebrać... Teraz latem lata w majteczkach, w domu czasem pielucha, bo jednak dywany najchętniej zasikuje :/ no i jak go jakoś przekonam do sikania do "kubeczka" (nie chce ani do kibelka ani do nocniczka) to wtedy zrobi... mam wrazenie, ze nie wie, kiedy mu sie chce lub tak inne sprawy go absorbuja, ze nie ma czasu i nie zwaza na symptomy siusiania...