Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1234567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 128

Wątek: jak długo może trwać odpieluchowywanie? / dziś się załamałam post 47

  1. #41
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Krakow/Bytom
    Posty
    20

    Domyślnie

    U nas też jest niestety różnie, kupę na szczęście po krótkim regresie robi do kibelka, ale siku nie woła wcale... jak zrobi do pieluchy to nie da sobie jej przebrać... Teraz latem lata w majteczkach, w domu czasem pielucha, bo jednak dywany najchętniej zasikuje :/ no i jak go jakoś przekonam do sikania do "kubeczka" (nie chce ani do kibelka ani do nocniczka) to wtedy zrobi... mam wrazenie, ze nie wie, kiedy mu sie chce lub tak inne sprawy go absorbuja, ze nie ma czasu i nie zwaza na symptomy siusiania...
    Piotrek 15 luty 2011

  2. #42
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Krakow/Bytom
    Posty
    20

    Domyślnie

    jest!! mały znowu woła nareszcie wszystko, załapał w końcu mechanizm siusiania
    Piotrek 15 luty 2011

  3. #43
    Chustomanka Awatar Madisa
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Lepiej nie mówić...
    Posty
    1,022

    Domyślnie

    Omg, po co ja ten wątek czytałam, czytałam tydzień temu i na nas przeszło, sikanie pod siebie i ciągłe pranie, a myślałam, że już sam tego pilnuje...
    syn 2010, blog sporadyczny, wiara w życie pozaforumowe coraz silniejsza

  4. #44
    Chustofanka Awatar Apulina
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    400

    Domyślnie

    lato się kończy i mój ambitny plan odpieluchowania Krzysia szlag trafił Staś przeszedł to w wieku dwóch lat praktycznie bezboleśnie, a teraz czuję, że jeszcze rok z pieluchami nas czeka, aż do następnego lata... siku woła w chwili gdy już robi, na nocnik da się posadzić, ale zupełnie nie wie po co tam siedzi. No i najgorsze, brudzenie kupką niestety, problemy z jelitami za nami się ciągną - Młody zupełnie nie panuje nad kupką, robi najczęściej w nocy/nad ranem w pieluchę, a za dnia popuszcza... jestem załamana, wiem, że nie mam na to żadnego wpływu i to mnie jeszcze bardziej dołuje czy w ogóle jest sens zakładać mu majtki i próbować?

  5. #45
    Chustomanka Awatar rodzynka007
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    795

    Domyślnie

    Hmm... U mnie synek ma 1,5 roczku i zaczelam go sadzac na nocnik jak mial roczek traktowalismy to jako zabawe i jak posiedzial troszke to siurnal, ale teraz to w ogole nie chce siadac na nocnik jak go widzi to ucieka a jak pytam czy chce siusiu jak lata po kapieli w szlafroku to odrazu mowi nie i poleci gdzies w kont siknac, normalnie zalamka ;/

  6. #46
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,817

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rodzynka007 Zobacz posta
    Hmm... U mnie synek ma 1,5 roczku i zaczelam go sadzac na nocnik jak mial roczek traktowalismy to jako zabawe i jak posiedzial troszke to siurnal, ale teraz to w ogole nie chce siadac na nocnik jak go widzi to ucieka a jak pytam czy chce siusiu jak lata po kapieli w szlafroku to odrazu mowi nie i poleci gdzies w kont siknac, normalnie zalamka ;/
    Rodzynka, bez urazy, ja Cię nie wyganiam, ale to był wątek wsparcia/rozpaczy dla tych, co długo odpieluchowują i mają już duże dzieci, co Ty tu robisz dziewczyno z 1,5 roczniakiem

    Jadzia mogłaby bez psychologa i innych uczonych dostać diagnozę psychosomatycznych problemów z sikaniem. Wrócilismy z mojego postdoka, dziecko przestało sikać w majtki. Sporadycznie się jej zdarzało. Pojechałyśmy do babci na tygodniowe wczasy w trakcie których ja wyskoczyłam na 3 dni na konferencję - KAŻDE. dosłwonie każde siku w ciągu tych trzech dni było w majty. Teraz znów wracamy do normalnego siusiania na nocnik. W nocy wciąż pielucha, ale tym się akurat nie przejmuję, daję jej spokojnie czas.

  7. #47
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,817

    Domyślnie

    Mam dość, dość, dość. Moja trzyletnia, od roku w dzień bez pieluch, od pół roku w regresie postępującym, dziś przyniosła ze żłobka WOREK, po prostu worek ciuchów zsikanych. 4 swoje komplety i 3 pożyczone. W weekend nie zawołała siku ani razu. ANI razu przez 2,5 dnia. Dwa wiadra mokrych gaci i spodni. Zasikana do szczętu pufa, na któej siada do stołu - 4 siusiu w trakcie jedzenia w niej wylądowało. A jak się ją pyta, to oczywiście nie chce siusiu.

    Ja wiem, że wszystko mija, ale kiedy?? A było już tak pięknie, w zasadzie cały sierpień ze sporadycznymi wpadkami. Już miałam gotowe psychosomatyczne wyjaśnienie problemów z ostatniego pół roku. A od połowy września znów regres totalny. No przecież jej nie wsadzę do pieluch z powrotem? Jestem cierpliwa, wyrozumiała, nie krzyczę, tylko tłumaczę, niedługo zacznę rzygać własną łagodnością. Aaaa. I nic. Niech mnie ktoś przytuli.

  8. #48
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Posty
    6,288

    Domyślnie

    mocno tulę, dasz radę

  9. #49
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    mogę Cię przytulić.
    a we wrześniu nic sie nie zmienilo?
    w sensie przedszkole czy coś?

    u mojego syna wzmożone sikanie jest oznaką infekcji zblizającej się...
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  10. #50
    Chusteryczka Awatar gagatka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    2,087

    Domyślnie

    a czy pociesza Cię, że inni mają gorzej? bo jeśli tak, to: mój kochany synek, aktualnie lat 3 i 9 miesięcy (czyli prawie czterolatek!), odpieluchowany rok temu, do dzisiaj ma takie dni, jak Twoja córka nie mówię, że jest tak codziennie, bo zdarzają się dni, kiedy tylko popuszczone jest lekko w jedną lub dwie pary majtek, ale są takie dni, kiedy codziennie wieczorem mam miskę majtek, spodni i skarpetek zwłaszcza odkąd poszedł do przedszkola, jak w ciągu dnia jest coś nowego/ekscytującego/jak zbliża się infekcja/jak jest w obcym środowisku
    ech, przytulam, ja już chyba po prostu czekam; i już się nie denerwuję
    wymianki - sukienki i inne http://www.chusty.info/forum/showthr...36-38-i-44-uff
    dziecięce książeczki i zabawki http://www.chusty.info/forum/showthr...%85%C5%BCeczek
    Mama Krzysia (30.12.2009) i Weroniki (30.03.2012) co zerkają z pięterka a ich mama nie ma na nic czasu ale siedzi na forum, a co


  11. #51
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,817

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez grimma Zobacz posta
    mogę Cię przytulić.
    a we wrześniu nic sie nie zmienilo?
    w sensie przedszkole czy coś?

    u mojego syna wzmożone sikanie jest oznaką infekcji zblizającej się...
    Dzięki.

    No właśnie chyba nic się nie zmieniło. Żłobek ten sam, inna sala co prawda, bo teraz Jadzia jest w "starszakach", ale połowa tych samych koleżanek, znajome panie. Jadzia ogółem swój żłobek teraz uwielbia i uderz w płacz, jak po nią przychodzę za wcześnie.
    Wydaje mi się raczej, że sytuacja domowo-rodzinna nam się właśnie ustabilizowała. Od mojego powrotu z Niemiec minęło półtora miesiąca, mamy dość stały rytm dnia i tygodnia. Nie wiem. Nie widzę nic niepokojącego poza tym sikaniem.

    co do infekcji, to fakt, Jadzia od początku jesienie kaszląca i smarkająca. Ale ona tak ma przez cały okres infekcyjny, od września do maja, od kiedy rok skończyła...

  12. #52
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,817

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gagatka Zobacz posta
    a czy pociesza Cię, że inni mają gorzej? bo jeśli tak, to: mój kochany synek, aktualnie lat 3 i 9 miesięcy (czyli prawie czterolatek!), odpieluchowany rok temu, do dzisiaj ma takie dni, jak Twoja córka nie mówię, że jest tak codziennie, bo zdarzają się dni, kiedy tylko popuszczone jest lekko w jedną lub dwie pary majtek, ale są takie dni, kiedy codziennie wieczorem mam miskę majtek, spodni i skarpetek zwłaszcza odkąd poszedł do przedszkola, jak w ciągu dnia jest coś nowego/ekscytującego/jak zbliża się infekcja/jak jest w obcym środowisku
    ech, przytulam, ja już chyba po prostu czekam; i już się nie denerwuję
    No nie pocieszy, tzn. rozumiem i łączę się w bólu, ale wolałabym usłyszeć, że to mija... Szybciej, a nie później...

    Ja też myślałam, że się już nie denerwuję, jestem oazą spokoju normalnie, ale jak to moje dziecko mówi z zimną krwią: mamusiu, niestety znów się zsiusiałam, i po zmoczeniu mojego ulubionego fotela pełna radości idzie wyrzucić zasikane majtki do wiadra, to mnie krew zalewa, no nic nie poradzę. Ale w stosunku do niej jestem spokojna. Nooo, w 99% przypadków...

  13. #53
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Anyczko, przytulam... U nas było pięknie, a od wielu tygodni masakra. Miłosz popuszcza w gacie przy KAŻDYM siku - mniej lub więcej. Ok, zaraz potem siada na nocnik, ale i tak wszystko mokre. Po każdym dniu nowa sterta prania. Dokupiłam majtki, dokupiłam spodnie, a i tak ciągle mało. Nie mam siły.

  14. #54
    Chustoholiczka Awatar JustNik
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    3,775

    Domyślnie

    anyczko moze zrob badanie moczu ? koszt pare zlotych na wszelki wypadek zeby wykluczyc infekcje drog moczowych. Jesli mowisz ze jest troche kaszlajaca i smarkajaca... a daj jej moze sok z zurawiny codziennie przez dluzszy czas. Nie dosc ze full wit C to pomaga na drogi moczowe oglnie rzecz biorac.

    Coz moge rzecz poza tym. Moje corki wyskoczyly z pieluch w dzien majac 1,5 roku. Ale w nocy 5-latka jesli nie wstane i jej nie wybudze to spi tak mocno ze zasika lozko nie raz i nie dwa. Od urodzenia. A zdrowa jak rydz. Niektorzy tak maja, ponoc to troche genetyczne Wiec tylko wspieram Cie w bolu nieustannego prania zasikanych pizam/ poscieli. Do matury z tego wyrosna.
    lato 2008, jesień 2010, zima 2013... i jesieniozima 2022
    --------------------------------
    doradca Akademii Noszenia Dzieci od 2010
    instruktor Masażu Shantala od 2013




  15. #55
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,483

    Domyślnie

    Uaktualniam. Daniel (3 lata i 4 miesiace) kupa do kibelka (chyba, ze zdarzy sie awaria ale on wtedy jest wyraznie nieszczesliwy), siku do pieluchy, albo wlasnie sciaga pieluche i na kibelek. Ale pielucha musi byc i koniec. Nie dam rady nie zalozyc pieluchy, chyba ze bym mu uprzednio tylek sprala, a tego robic nie bede za nic w swiecie. No, chyba, ze strategia numer dwa, caly dzien, dwa, trzy, tydzien nie wyjdziemy z domu w ogole (bo nie bedzie sobie dal zalozyc niczego innego, jak pieluche, pomijajac ten szczegol, ze po godzinie wycia prawdopodobnie sam sobie ja wciagnie na tylek. Plus ukaralabym wtedy rowniez mlodszego niepotrzebnym szlabanem i sama oszalala w domu zamknieta
    Co ciekawsze, w przedszkolu bardzo chetnie chodzi w majteczkach (zawsze daje do plecaka) i prawie zawsze kontroluje wszystko.

    I tu moje pytanie. W jakim wieku - zakladajac, ze dziecko ma byc samo gotowe do odpieluchowania - to jednak zaczyna sie robic problemem? Przeciez do szkoly w pielusze nie puszcze?

    Ja wrzucilam na luz ostatnio, ale wlasnie obawiam sie, zebym nie poszla za bardzo w ten luz i przegapila jakas powazna dysfunkcje.
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

  16. #56
    Chustomanka Awatar kamilam
    Dołączył
    Jun 2012
    Posty
    795

    Domyślnie

    Też was mocno przytulam i łączę się w bólu moja mała też już odpieluchowana od jakiś 4 miesięcy i zdarzały się dni że wytrzymywała długo więc majtki przez cały dzień były suche, noce suche ale teraz znowu posiknie troszkę majtki i dopiero zawoła że siku. Czasem nie zawoła. Ale generalnie kilka razy muszę ją przbierać w ciągu dnia Nie chce wołać praktycznie wcale nawet kupę jak wypatrzę że "tańczy" i w porę posadzę to zrobi a tak niestety wstrzymuje też już ręce mi opadają
    Ostatnio edytowane przez kamilam ; 09-10-2013 o 08:34

    Lidka 29/10/2010 i dwa aniołki

    Bazarek: http://www.chusty.info/forum/showthr...99#post3469899

    Hand made rękawiczki wełniane: http://www.chusty.info/forum/showthr...14#post3469914

  17. #57
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,817

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JustNik Zobacz posta
    anyczko moze zrob badanie moczu ? koszt pare zlotych na wszelki wypadek zeby wykluczyc infekcje drog moczowych. Jesli mowisz ze jest troche kaszlajaca i smarkajaca... a daj jej moze sok z zurawiny codziennie przez dluzszy czas. Nie dosc ze full wit C to pomaga na drogi moczowe oglnie rzecz biorac.

    Coz moge rzecz poza tym. Moje corki wyskoczyly z pieluch w dzien majac 1,5 roku. Ale w nocy 5-latka jesli nie wstane i jej nie wybudze to spi tak mocno ze zasika lozko nie raz i nie dwa. Od urodzenia. A zdrowa jak rydz. Niektorzy tak maja, ponoc to troche genetyczne Wiec tylko wspieram Cie w bolu nieustannego prania zasikanych pizam/ poscieli. Do matury z tego wyrosna.
    Pewnie zrobię w tym tygodniu to badanie moczu, na wszelki wypadek. Ale czy ZUM może być taki zupełnie bezobjawowy? Tzn. ona jest wesoła jak szczygiełek, temperatury nie ma... żurawinę może też zapodam. A czy suszona działa tak samo?

  18. #58
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,817

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat Zobacz posta
    Anyczko, przytulam... U nas było pięknie, a od wielu tygodni masakra. Miłosz popuszcza w gacie przy KAŻDYM siku - mniej lub więcej. Ok, zaraz potem siada na nocnik, ale i tak wszystko mokre. Po każdym dniu nowa sterta prania. Dokupiłam majtki, dokupiłam spodnie, a i tak ciągle mało. Nie mam siły.
    Pat, sytuacja świetnie mi znajoma - Jadzia też ma takie etapy... 1/5 siusiu w majtki, reszta do nocnika, lepsze to, niż zasikany cały zestaw, bo przynajmniej jest jakaś komunikacja, mimo że spóźniona, ale prać i tak trzeba...

    Ja mam 25 par majtek ,właśnie się doliczyłam. I koło 15 sztuk ubranek na dół. NIE jest tego za dużo.

    Btw Jadzia wczoraj chodziła po domu i mruczała "taka mądra dziewczynka, a w majtki sika, ojej!". Rozumiem, że panie w żłobku jej tak mówią...

  19. #59
    Chustoholiczka Awatar JustNik
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    3,775

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anyczka Zobacz posta
    Pewnie zrobię w tym tygodniu to badanie moczu, na wszelki wypadek. Ale czy ZUM może być taki zupełnie bezobjawowy? Tzn. ona jest wesoła jak szczygiełek, temperatury nie ma... żurawinę może też zapodam. A czy suszona działa tak samo?
    Na ZUM itp sie nie znam w praktyce zupelnie. Zurawina suszona pewnie ma mniejsze stezenie. U nas kroluje 100% z oleofarm, producent ma teraz fajna promocje, my litr w 3tyg w 4 osoby rozpracowujemy, po 2 lyzki rano i wieczorem prosto do dzioba.
    lato 2008, jesień 2010, zima 2013... i jesieniozima 2022
    --------------------------------
    doradca Akademii Noszenia Dzieci od 2010
    instruktor Masażu Shantala od 2013




  20. #60
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anyczka Zobacz posta
    Btw Jadzia wczoraj chodziła po domu i mruczała "taka mądra dziewczynka, a w majtki sika, ojej!". Rozumiem, że panie w żłobku jej tak mówią...
    a to ciekawe co ona o tym sądzi...
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •