To ja też coś obrzydliwego napisze....
Mamy kosz plastikowy ma pieluszki, a nawet dwa. Jeden na kieszonki prane w 40, drugi na wkłady i formowanki prane w 60.
Wyjezdzalismy gdzieś, robiliśmy pranie przed wyjazdowe i jakimś cudem w jednym koszu zostało kilka posikanych pieluszek!!!!
Mamy ogrzewanie podłogowe i mogło to mieć wpływ na efekt
Po powrocie w koszu rosły grzyby!!!!!!
Prawdziwe grzyby z nóżkami i kapeluszem!!!!! Duże!!!!
Nie jakieś tam pieczareczki, czy cus, ale wielkie, ogromniaste grzybory!!!!
Masakra jak to zobaczyłam....
I przerażenie, że te grzyby teraz w powietrzu wszędzie krążą i się rozmnażają...
Do teraz mam traume....