A więc (jak niektórzy zapewne wiedzą ) marzy mi się chustowa tula albo jakieś inne nosidłowe coś. Problem polega na tym, że nie wiem, z której chusty bym chciała.
Opcje są takie:
1. Starry Night, jako że to mój ulubiony chustowy wzór. Do wyboru jest:
a) preorderowy SN Raven z lnem (której jeszcze nie mam)
b) Vespers (którego nie mam)
c) Lewis (którego mi chyba szkoda )
2. Okinami, ale mam tylko Harrisa, a jakoś nie mam przekonania do jedwabiu w nosidle
3. Kokadowe gwiazdki, znaczy Diorite (których nie mam, ale tego na pęczki, więc nie ma problemu ze zdobyciem)
4. Milky Way fioletowy (nie wiem czy nie za drobne te gwiazdki)
5. Prowansja, czyli nasza pierwsza ukochana chusta.
I co tu zrobić droga redakcjo?