Pokaż wyniki od 1 do 16 z 16

Wątek: Ruchliwe dziecko.

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    6

    Domyślnie Ruchliwe dziecko.

    Cześć chustomamy,
    Kupiłam chustę dość późno bo w 3 miesiącu życia dziecka. Amelka zaczyna 4 miesiące i jest bardzo ruchliwa przez co nie mogę jej przyzwyczaić do chusty. Macie może jakieś pomysły.

  2. #2
    Chustonoszka
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    74

    Domyślnie

    hej, może napisz więcej. Jak wiążesz, w jakieś chuście, jakie wiązania, co sprawia Wam problem? Może wybierasz nieodpowiedni moment na wiązanie (mała jest głodna itp.). więcej szczegółów
    http://wegebobo.blogspot.com/
    Instruktor Masażu Shantala



  3. #3

    Domyślnie

    Tez będzie łatwiej coś wymędrkować, jak napiszesz, kiedy ją wkładasz, czy jest tuż po obudzeniu/jedzeniu, jakie wiązanie i inne szczegóły.

    Niekoniecznie musi chodzić o to, czy jest przyzwyczajona. Ja moją młodzież (obecnie 9 m-cy) nosiłam od początku, ale wiercić to ona się bardzo lubi (i w łóżku i na rękach i w chuście).
    Zrobienie kangurka wychodziło mi tylko kiedy była maleńka, wiązałam więc w kieszonkę, a potem przerzuciliśmy się na 2x (wtedy już w ogóle znacznie mniej rozpierała się łokietkami). U nas w tym wieku najlepiej sprawdzał się chustowy spacer do snu. Zmęczona (ale nie ,,przetrzymana") młódź wykazywała trochę mniejszą ruchliwość, mogłam więc dobrze podociągać i dość szybko zasypiała w chuście.

  4. #4
    hanciaa
    Guest

    Domyślnie

    Moja mała też była i jest bardzo ruchliwa. Pierwsze próby wiązania jej były bardzo frustrujące. Mała krzyczała, wiła się a po 5 min obie miałyśmy dość, ale przeczytałam, żeby tańczyć podczas wiązania i z dzieckiem w chuście. Zaczęłam wiązać ją na parę minut i tańczyłyśmy do muzyki. Po 2 piosenkach ją wyciągałam i tak kilka razy dziennie. Po kilku dniach załapała, że w chuście jest super i uwielbiała ją. U mojej małej chodziło o to, że ona chciała mieć swobodę ruchu a mama ją chciała na siłę uziemić w jednej pozycji. Szybko zrozumiała jednak, że przy mamie jest fajnie a jak jej się znudzi to mama ją wyjmie, żeby mogła się wyszaleć. Powodzenia!

  5. #5
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    o "buncie" 3/4-miesiecznych dzieci jest tu pewnie z kilkanaście (jak nie kilkadziesiąt ) wątków. poszukaj

    najlepszy pomysł?
    na plecy

  6. #6
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    6

    Domyślnie

    Najpierw chciałabym bardzo podziękować za tak liczną odpowiedź. Dzięki waszym wypowiedziom już coś mi się nasunęło.
    Mam chustę tkaną 4.6m z little frog
    Jeśli chodzi o typy wiązań to zaczynałam od kieszonki i całkiem nieźle szło, próbowałam też ostatnio wiązania na boku żeby mogła sobie więcej oglądać, ale z tm mam największy problem bo jak ją już zawiążę to okazuje się, że jest za luźno (to był chyba kangurek na boku). Kangura z przodu nie wiązałam bo za bardzo skomplikowany mi się wydawał z tym wywijaniem. 2x wydaje się prosty i szybki. Mam na przykład duży problem z tym 2x jak bym chciała ją ułożyć do karmienia.

    Raz rzeczywiście tak się zdarzyło, że wyszłyśmy na mały spacer i zrobiła się głodna to jakoś udało mi się jej dociągnąć cycka żeby się uspokoiła zanim dojdziemy do domu. Na razie staram się ją wkładać na krótko, jak idę do sklepu pod blokiem, albo wychodzimy sobie na balkon. Takie krótkie wycieczki, ale wydaje się szybko nudzić i nagle zaczyna się wiercić i marudzić. Na pewno muszę ją mocniej dociągać bo często okazuje się, że jest za luźna i odchyla się ode mnie.

    Jak w miarę sprawnie idzie mi wiązanie to nie marudzi przy samym wiązaniu, ale potem jak się znudzi. Wiązania na plecach jeszcze trochę się boję bo mam za małą wprawę w wiązaniu.

    Co myślicie o chustach elastycznych? Które są wygodniejsze?

    Chusta bardzo by mnie odciążyła bo mam duże problemy z przeciążonymi nadgarstkami, czasami w nocy boję się, że ją upuszczę przy podnoszeniu. Z drugiej strony te nadgarstki nie mają kiedy się zregenerować, a ona lżejsza się nie robi

    Wasze odpowiedzi dały mi już dużo do myślenia, bardzo dziękuję. Jeśli macie jeszcze jakieś propozycje to chętnie przeczytam.

    Pozdrawiam

  7. #7
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Troszkę powtórzę się po poprzedniczkach, gdy moja Niunia się niepokoi zaczynam się wygłupiać, ruszać ciałem tak, że i Ona się kołysze, albo zmieniam krok i tupię, to Ją tez bawi.
    Możesz dać jakąś zabawkę- np.: kiedyś gdy wieszałam pranie dawałam Jej spinacze, albo ręczniczki IKEI (które mokre lądowały mi na karku ).

  8. #8
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    nie karm w chuście

  9. #9
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    6

    Domyślnie

    hehe fajny pomysł

  10. #10
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,491

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    nie karm w chuście
    Mi, a mozesz rozwinac? Chodzi o to, ze nie w wiazaniu kolysce, czy ze w ogole nie karmic? Starszych tez nie? Np takich siedmio-osmio miesieczniakow, mam na mysli.

  11. #11
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    6

    Domyślnie

    Ja również chciałabym zapytać dlaczego nie karmić. Ja nie karmię, dlatego że jakoś tak mi nie poręcznie byłoby ją włożyć boję się o główkę bo strasznie ciasne to wiązanie...

  12. #12
    Chustoholiczka Awatar Alassea
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    5,873

    Domyślnie

    Nie powinno się karmić w chuście np. ze względu na to, że w razie zachłyśnięcia najpierw musisz dziecko odmotać i wyciągnąć z chusty a dopiero potem reagujesz. Dobrze myślę?
    Cypisek - [maj 2012], Żabka - [czerwiec 2015]
    Żona, matka, Certyfikowana Doula, Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, CDL


  13. #13
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    6

    Domyślnie

    No masz świętą rację, a moja Amelka je bardzo łapczywie i zdarza jej się zachłysnąć szczególnie jak jest bardzo głodna.

  14. #14
    Chustomanka Awatar Madisa
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Lepiej nie mówić...
    Posty
    1,022

    Domyślnie

    Ja sama wątku o buncie chustowym w 3/4 miesiącu nie zakładałam, jednak w wielu się wypowiadałam jako mama chusto-buntownika. Na pewno dirk5 miała taki wątek.

    Co mogę doradzić: motaj ją tylko wtedy, kiedy chce być noszona, przytulana, coś więcej zobaczyć z tego co Ty robisz, albo kiedy musisz ją gdzieś zanieść i czujesz że nie dasz rady.

    Chociaż nie pocieszę, mój miał taki czas, że na widok chusty dostawał spazmów, a usypiał tylko na rączkach przy okapie. Zaakceptował wtedy pouch, ale już był dość duży, dla 3miesięcznego to może kółkowa?
    syn 2010, blog sporadyczny, wiara w życie pozaforumowe coraz silniejsza

  15. #15
    Chustonoszka Awatar os_girl
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    p-ce//wwa ursynow
    Posty
    139

    Domyślnie

    W przypadku mojego wierciocha pomagało i pomaga nadal bujanie, podskakiwanie, śpiewanie. Ogólnie wygłupy. W trakcie wiązania przerywam i bawimy się w patataj i kręcimy koła po pokoju (tylko ostrożnie zeby się nie zaplątać )Wu wtedy zaczyna współpracować...
    Waw 15.06.2012
    –------------------------
    In complete darkness we are all the same, it is only our knowledge and wisdom that separates us, don't let your eyes deceive you

  16. #16
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez yvona Zobacz posta
    Mi, a mozesz rozwinac? Chodzi o to, ze nie w wiazaniu kolysce, czy ze w ogole nie karmic? Starszych tez nie? Np takich siedmio-osmio miesieczniakow, mam na mysli.
    lubisz pić chodząc?
    jak Ci idzie?
    (używam takiego porównania, bo choć wiem, że są drobne różnice, to jednak jest to proces bardzo podobny)

    a jeśli karmisz w chuście na siedząco... ryzyko jest mniejsze, ale zawsze jednak jest...
    i jednak warto dbać o pionizację języka też, czyli właściwą pozycję przy karmieniu.

    po kilku (wcale nie-w-chustowych) krztuszeniach mojego dziecka - nigdy nie zaryzykuję karmienia w chuście i zawsze będę ostrzegać.

    to, że jedna, druga, trzecia osoba zaryzykowały i im się udało nie oznacza, że wypadki się nie zdarzają.
    zapewniam Was, że BARDZO nie chcecie poczuć tego więdnącego w rękach ciałka.
    ani trzytygodniowego, ani siedmiomiesięcznego, ani dwuletniego.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •