Polskie ręcznie tkane chusty...

[aginia]

Czemu nikt na to jeszcze nie wpadł? Na zachodzie i wschodzie firmy powstaja jak grzyby po deszczu, cieszą się niesamowitym powodzeniem a u nas cisza Otworzenie takiej firmy wcale nie oznacza, ze mają to być chusty na nasz rynek, w dobie FB świat się bardzooo skurczył
Z tego co czytałam, nie trzeba nawet samemu siadac do krosna są firmy a raczej firemki które dogadały się z istniejącymi juz warsztatami i im zlecaja co i jak. Jakos nie chce mi się, wierzyć, że w Polsce nie ma takich miejsc Pewnie napiszecie, że to droga impreza ...pewnie tak ale biorąc pod uwagę ceny chust ręcznie tkanych jakoś nie specjalnie to przeszkadza chustofankom
A ja bym chciała popatrzec na rozwój takiej formy w Polsce, pokibicować, reklamować...haha no i zamówić może coś

[mi.]

załóż

[amst]

Rozważam ale na razie w m3 nie mam dośc miejsca na krosno. Jest strych ale: koszt dobrej jakości przędzy jest wysoki, moje moce przerobowe ograniczone a zbyt niegwarantowany.
Inaczej w UK brzmi 250funtów a inaczej u nas 1200zł.

[aginia]

haha mam zerową wiedzę w dziedzinie materiałów, przędzy...szycia czegokolwiek Ale kibicowac mogę!

[węgielek]

byly, oj byly projekty takie ze dwa - trzy lata temu. ale spelzly na niczym, niestety.

[aginia]

Amst - byłoby cudnie! kombinuj kobieto, kombinuj!
A nie chciałabyś popróbowac na krosnach stojących w jakimś warsztacie? Odpadałyby kwestie lokalowe no i pod reka byłby fachowiec

[amst]

tradycje są na pomorzu a na południu nie znalazłam. Na południu maja krosna do skór, do dywanów. Wciągam się na razie w teorię.

[aginia]

A pytałaś tych od krosen skórzanych/dywanowych czy znają takie hmm jak to nazwać - przędzalnicze?

[amst]

Już sama znalazłam nawet tu w Polsce ale szkolenia z tkaczkami, pokaz technik itp to najlepiej na wyspe Wolin. w czasie wakacji mają kursy - fajnie niedrogie ale musiałabym dzieci sprzedać...