Powspominajmy stare czasy...

[Guest]

Macie ochote?

Tak mnie naszlo w trakcie czytania watku o muchomorach w kropki (tudziec kropkach w muchomory).

Pamietacie jak...

... elipsy i lilie Didymosa byly profanacja? O millefiori, misiach lub chmurkach nie wspominajac?

Czekanie wiosna tygodniami na nowe lny i obstawianie czy to indio czy pasiaki beda?

Czekanie zima na kaszmir i kaszmirowe indio grafit bodajze i jeszcze to drugie grafit z pomaranczowym?

Silk z pierwszej edycji?

Jak Nati produkowala glownie pasiaki i dopiero podbijala polski rynek?

Chusty, ktore szly za tysiace dolarow na ebayu i byly przedmiotem kultu, a nie codziennego uzytku?

[Linda]

Tonks, pamietam! Misie swietnie nosily, mam jeszcze w stosie indio kaszmir natur pierwsza edycje, ptaki jedwabne, ptaki welniane (uwielbiam ptaszory). Mialam rybki, ach! No i rozne boskie stare indiosy tez mieszkaly w moim domku. Pamietam moje pierwsze indio lila (bardzo malo tych chust bylo), gdy Orlando mial 4 miesiace i jak dziewczyny na spotkaniach w Sw Annie dziwily sie co za recznik przywloklam Pamietam girasole z recznie plecionymi fredzlami (dzieki Olu!), oraz pasiaste Natki, kwasy wokol Hopediz, a raczej tych, co te chusty w PL sprzedawali. I jak lubilam klikac na stone Didymosa. W stosiku zostaly mi szare Millie z kapokiem, no i dwa indio silki. Pocieszam sie, ze wnuki to w przyszlosci beda mialy crazy babke chusto-wariatke

[Guest]

Linda wiedzialam, ze mozna na Ciebie liczyc w tym watku

Te wszystkie MT, ktore sprowadzalas z odleglych krajow. Bamberoo? A te ze Skandynawi co mozna bylo raz w miesiacu kupic i byly wyprzedane w ciagu kilku sekund? Jak sie nazywaly?

A ktos w ogole jeszcze nosi w podaegi czy juz zupelnie wymarlo?

[martaj]

A ktos w ogole jeszcze nosi w podaegi czy juz zupelnie wymarlo?

takie świeżynki jak ja to nawet nie wiedzą co to...

[Guest]

takie świeżynki jak ja to nawet nie wiedzą co to...

Dawno dawno temu byla sobie Nelles i szyla podaegi:

http://www.chusty.info/forum/showthr...hlight=podaegi

EDIT - tu ze zdjeciami pogladowymi:

http://www.chusty.info/forum/showthr...hlight=podaegi

[mgosia]

Czuje sie stara bo nawet wiwm co to jest i przymierzałam

[Soul]

Pewnie, że pamiętamy..

Pamiętam jeszcze jak to forum było taaakie malutkie i kameralne, i jak dział o chustowiązaniu mieścił się z wątkami na jednej stronie

Pamiętam, jak wklejałam foty mojego Mikołaja w afrykańskiej kwadratowej chuście, i jak jeszcze nie było wiadomo o co z nią chodzi, i jak to wszystko było na "czuja" ..

W ogóle, takie mega przejrzyste było forum przez początkowy czas, w porównaniu do formy, do jakiej ewoluowało.. Teraz co której przyjdzie do głowy w ciągu aktualnej minuty - musi mieć osobny wątek...

[Ilonsa]

Bo kiedyś to forum było chustowe a teraz chusty są małym dodatkiem do forum
Ale trochę mi szkoda, że jest tyle fajnych chust a mi nie jest dane ponosić...

[Winoroslinka]

jak widze kiedy trafilyscie na to forum to...
ja wowczas nawet meza nie znałam

to ze forum zyje poza tematyka chust to znak ze wchodzimy w inna fazę i to że nadal tu sa osoby pamietające początku forum świadczy tylko o sile tego miejsca

[amst]

Pamiętam dylematy z wyborem chusty - między Ellaroo a inką na ktorej w koncu staneło. Pamiętam górnopółkowe indio poza zasiegiem i marzenia o chustach z jedwabiem

[Guest]

Rozwinal sie rynek chustowy, rozwinelo sie i forum. I dobrze

Czasami jednak milo powspominac!

[gdzie-idziesz]

Pamiętam gorące licytacje, rezerwacje nowych chust. Tyle emocji, chust na sprzedaż było niewiele.
Forum maleńkie, kameralnie, znało się większość użytkowników. Panika w sieci i szukanie na szmacie co się stało, jak forum się nie wczytywało.
Moja pierwsza "firmowa" chusta, bo wcześniej nosiłam w samoróbce. Kto dziś robi samoróbki.
Dyskusje na ich temat, kombinowanie nowych wiązań, nowych węzłów.
Długotrwałe i pracochłonne łamanie chust.
Ech stare czasy...

[mart]

Pamiętam, jak pierwszą naszą chustę mój mąż odbierał na jakimś parkingu od niejakiej Ekomamy, na rynku były dostępne 3-4 marki a sklep stacjonarny z chustami jawił się w kategoriach science fiction...
I jak z dusza na ramieniu jechałam na pierwsze spotkanie chustowe w realu gdy Madzia miała 2,5mca.

[martaj]

jak Was czytam to szkoda mi, że nie miałam okazji nosić w tamtych czasach...

[Jóna]

Co nie martaj, też mam poczucie, że coś mnie ominęło, gdzie ja wtedy byłam...?
Ale zasmarkata byłam na dzieci to i na chusty oczywiście też

[Guest]

A pamiętacie jak niejaki pan Zawitkowski (?) zabranial noszenia w pionie i gorące dyskusje na ten temat?

[Guest]

ten to mi mieszał dopiero bo taaaaaaaaaaki autorytet
co ja się namęczyłam przez 2 miechy ze starszą na rękach przez niego
bo kołyska jakoś mi nie pasowała i się bałam w niej nosić
czytałam Was na brązowych stronicach niewiele rozumiejąc i rozszyfrowując slang
aaa było słownik nawet potem

aaa i jak któraś prosiła o pomoc to wątek był mega gorący a dziś najmniej wchodzących na taki

[gdzie-idziesz]

A pamiętacie pozycję przodem do świata z nóżkami w pozycji buddy?
Albo plecak z koszulką?
Jeju, ile ja różnych wiązań próbowałam, ile wymyślałam

[mamru]

jaki fajny wątek

ja pamiętam wzdychanie do kaszmira natur którego nigdy nie było mi dane dotknąć. I że rynek wtedy był taki maciupki. Wszystko ogarniałam, a teraz tyle tego
i licytacje na chustostraganie

i przy okazji skojarzył mi się ten wątek http://www.chusty.info/forum/showthr...rum?highlight=

[martyna]

jak wspominki to wspominki: pierwszy kontakt z kawaleczkiem swiata chustowego mialam na blogu donkaczki czytalam go wiele razy wzdluz i wszerz, kupilam pierwszego didka a potem trafilam tu, chlonelam kazda nowinke, wyczekiwalam spotkan w realu i nauki wiazan

milo bylo