Ponieważ odzywanie się w wątkach chustowych już mi całkiem nie wychodzi, chciałabym się oficjalnie tutaj zameldować i na ławeczce z babkami przycupnąć. A najgorsze że żadna ze mnie weteranka bo nawet doradzić "młodszym" nie potrafi, no po prostu mimo dobrych chęci talentu pedagogicznego u mnie niet. Na szczęście pozostało mi jeszcze fotografowanie mam i dzieci w chustach, co zresztą bardzo lubię ale nie wiem na jak długo modelom cierpliwości wystarczy