Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 33 z 33

Wątek: Regres - co robić?

  1. #21
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Krakow/Bytom
    Posty
    20

    Domyślnie

    o to widze ze i u mnie moja ciaza przyczyna regresu moze byc... tez zaczal do nas spac przychodzic nagle... no ale odpukac kupki wola i znow je robi do kibelka, siusiu czasem uda sie go zachecic do "kubeczka", a na spacerkach jak jest cieplo to pod krzaczki lubi robic, wiec nadal czekam na calkowite odpieluchowanie, choc czuje, ze bedzie ciezko, bo okazalo sie dzis ze ciaza zagrozona, wiec lezenie i zakaz jakiegokolwiek podnoszenia (

    Cytat Zamieszczone przez maria.wiktoria Zobacz posta
    a zaraz - ovejablanca - widze, ze jestes w ciazy...
    U nas caly regres zaczal sie jak bylam chyba w 23.tygodniu ciazy (teraz 31.). Chlopak wiedzial, ze bedzie rodzinstwo, cieszyl sie bardzo i wszystkim mowil, ze w brzuchu mam dzidzie. Ale lekarze widzac mnie mowili, ze oprocz przeprowadzki na sikanie wlasnie mogla wplynac ciaza. To byl okres, kiedy mlody naprawde zaczal odczuwac, ze chyba nie bedzie sam - duzo wiecej sie przytulal, zaczal w nocy przychodzic do nas do lozka (a od urodzenia nie lubil spac z nami! taki indywidualista)..A jest w podobnym wieku co Twoja Kasia - ma 2 lata i 10 miesiecy.
    Piotrek 15 luty 2011

  2. #22
    Chusteryczka Awatar goshya
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    dolnośląskie
    Posty
    1,818

    Domyślnie

    Japonka przytulam i powodzenia
    Twój Piotrus malutki jeszcze fajnie ze mu sie tak udaje
    Mati 2010, Oliwcia 2012, Jula 2014

  3. #23
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Krakow/Bytom
    Posty
    20

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez goshya Zobacz posta
    Japonka przytulam i powodzenia
    Twój Piotrus malutki jeszcze fajnie ze mu sie tak udaje
    dzięki, na razie ogarniam się z szoku i wymyślam plan działania na dalsze miesiące, do października jeszcze daleko jednak :/
    Piotrek 15 luty 2011

  4. #24
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Krakow/Bytom
    Posty
    20

    Domyślnie

    Udało nam się! regres odpukać się skończył (na szczęście epizod kup w pieluchę był krótki, pewnie przez chorobę ten regres był...) i Piotruś woła i rozpoznaje kiedy mu się chce siusiu! jestem szcześliwa, bo bałam się, że po długim czasie buntu nocnikowego ten czas "przypomnienia" sobie kiedy ciało mówi mu, że czas na nocnik będzie trwał wieki, ale udało się! cierpliwość procentuje
    Piotrek 15 luty 2011

  5. #25

    Domyślnie

    Gratulacje!!!! Ja musze dodac, ze u nas w sumie kryzys trwal rowno 4 miesiace. Wydaje mi sie, ze to byl tez czas kiedy mlody oswoil sie z nowym miejscem zamieszkania, przestal mowic ze stary dom byl fajny (mimo ze bylo tam koszmarnie, a teraz ma wypasnie)... Do dzis jak jestesmy w okolicy tamtego domku to pamieta wszystko, a dopiero niedawno skonczyl 3 lata i nie mieszkamy tam od pol roku.
    Mimo codziennych pran po nawet 3 razy tez sie ciesze, ze nie zwatpilam teraz piore za to pieluchy, bo nowy obywatel juz z nami jest od miesiaca.
    maminka urwipołciów dwóch 24/06/10 i 27/06/13

    eko przyjazne eventy - www.mamboo.pl

  6. #26
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Krakow/Bytom
    Posty
    20

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maria.wiktoria Zobacz posta
    Gratulacje!!!! Ja musze dodac, ze u nas w sumie kryzys trwal rowno 4 miesiace. Wydaje mi sie, ze to byl tez czas kiedy mlody oswoil sie z nowym miejscem zamieszkania, przestal mowic ze stary dom byl fajny (mimo ze bylo tam koszmarnie, a teraz ma wypasnie)... Do dzis jak jestesmy w okolicy tamtego domku to pamieta wszystko, a dopiero niedawno skonczyl 3 lata i nie mieszkamy tam od pol roku.
    Mimo codziennych pran po nawet 3 razy tez sie ciesze, ze nie zwatpilam teraz piore za to pieluchy, bo nowy obywatel juz z nami jest od miesiaca.
    ojej, to wspaniale! gratulacje i dużo zdrowia dla Was!!
    Piotrek 15 luty 2011

  7. #27
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    To i ja wtrącę się tutaj ze swoim problemem
    Mój starszy syn - odpieluchowany pół roku temu (2,5 roku miał), znów robi kupę w majtki odkąd w domu pojawił się noworodek... I tak już drugi miesiąc leci. Próbowałam go wysadzać kilka razy dziennie, żeby może utrafić jak mu się będzie chciało, ale to tylko wywołuje u niego histerię - wije się, wyrywa, płacze i nie chce Po czym idzie do pokoju i gdzies w kącie robi w majty. Nie wiem już, co robić. Zanim pojawiło się drugie dziecko, potrafił już wołac i siku i kupę, teraz tylko siku (dzięki Bogu w tym temacie nie ma - na razie - problemu). Czy dać mu czas i czekać, aż samo przejdzie? Czy cos robic? Tylko co? Poradźcie coś, bo już nie mam siły zapierać jego majtek razem z pieluchami jego młodszego brata...
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  8. #28
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,802

    Domyślnie

    Wysadzać noworodka? Myślałaś o tym?

    Satrszemu dać spokój na czas jakiś - zwłaszcza jak reaguje histerią. Załóż pieluszkę, zmień po kupie, nie komentuj, nie porównuj, nie przypominaj że przecież potrafi - to może sprawić, ze czuje się przez to jeszcze gorzej. Robienie kupy do pieluchy w kącie chowając się przed ludźmi przerabiałam że starszym - przeszło, tylko na spokojnie trzeba...

    I dodzidziusiować - na tyle na ile możesz. Przytulać, nosić, pomagać w ubieraniu jak prosi - możesz zachęcić do wspólnych aktywności przy maluszku - ale jak nie chce, to nie.
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  9. #29
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Wysadzać noworodka? Myślałaś o tym?

    Satrszemu dać spokój na czas jakiś - zwłaszcza jak reaguje histerią. Załóż pieluszkę, zmień po kupie, nie komentuj, nie porównuj, nie przypominaj że przecież potrafi - to może sprawić, ze czuje się przez to jeszcze gorzej. Robienie kupy do pieluchy w kącie chowając się przed ludźmi przerabiałam że starszym - przeszło, tylko na spokojnie trzeba...

    I dodzidziusiować - na tyle na ile możesz. Przytulać, nosić, pomagać w ubieraniu jak prosi - możesz zachęcić do wspólnych aktywności przy maluszku - ale jak nie chce, to nie.
    Próbowałam wysadzać młodszego i specjalnie starszemu pokazywałam, że on też robi w nocniczek Raz nam się nawet udało złapać kupę. Problem w tym, ze młodszy też się denerwuje przy tym wysadzaniu, a nie chcę go zmuszać, może odczekam jeszcze z miesiąc albo dwa... ?

    Pieluchy starszemu nie chcę zakładać, bo wolę, żeby nie wracał do nich (teraz ma ją juz tylko do spania, ale tez zakladam dopiero jak zaśnie, żeby nie kojarzył sobie, że jak ma pieluche to już może pod siebie robić) - ona jest tylko na wypadek wpadek, które zdarzają się kilka razy w miesiącu.

    Staram się poswięcac mu w miarę możliwości maximum uwagi, ale pewnie on i tak potrzebuje jej jeszcze więcej...

    Domyslam się, że w końcu mu przejdzie, bo nie znam nastolatka, który by w majtki robił Ale jak długo jeszcze czekać? No i co jak będzie miał pójśc do przedszkola? A planuję w tym roku go wysłać. Za miesiąc kończy 3 lata...
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  10. #30
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,802

    Domyślnie

    Robienie kupy do majtek/pieluchy u dziecka odpieluchowanego to nie jest kwestia umienia/przyzwyczajenia tylko blokady w głowie - że bezpieczniej (z jemu tylko znanych powodów) jest zrobić do majtek/pieluchy.
    To ja bym jednak wolała, żeby kupa lądowała w pieluszce niż w majtkach - a przychodzi np powiedzieć, że chce kupę i że chciałby pieluszkę?

    Ja po prostu tak robiłam - jak widziałam, ze synek chce kupę (kręcił się, chował etc) to sama nawet proponowałam pieluchę - potem od razu zmienialiśmy.
    To znowy dla skojarzenia pielucha=kupa a chwilę potem kupa=kibelek (nie chciał na nocnik), dla mnie było lepiej gdy syn sygnalizował potrzebę choćby i do pieluchy niż potem np zrobiłby na spacerze w majtki.

    Wg mojej wiedzy i doświadczenia, dzieciaki naprawdę nie chcą robić pod siebie i wcale im nie pasuje załatwianie się do majtek - więc najpierw chciałam ay było mu jak najbardziej komfortowo z tą nieszcząsną kupą a potem dopiero wprowadzałam zmiany i zachęcanie do zrobienia na kibelek.

    A jak się zachowuje przed zrobieniem kupy - widzisz że ten moment nadchodzi? Przychodzi potem, żeby go przebrać?
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  11. #31
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Robienie kupy do majtek/pieluchy u dziecka odpieluchowanego to nie jest kwestia umienia/przyzwyczajenia tylko blokady w głowie - że bezpieczniej (z jemu tylko znanych powodów) jest zrobić do majtek/pieluchy.
    To ja bym jednak wolała, żeby kupa lądowała w pieluszce niż w majtkach - a przychodzi np powiedzieć, że chce kupę i że chciałby pieluszkę?

    Ja po prostu tak robiłam - jak widziałam, ze synek chce kupę (kręcił się, chował etc) to sama nawet proponowałam pieluchę - potem od razu zmienialiśmy.
    To znowy dla skojarzenia pielucha=kupa a chwilę potem kupa=kibelek (nie chciał na nocnik), dla mnie było lepiej gdy syn sygnalizował potrzebę choćby i do pieluchy niż potem np zrobiłby na spacerze w majtki.

    Wg mojej wiedzy i doświadczenia, dzieciaki naprawdę nie chcą robić pod siebie i wcale im nie pasuje załatwianie się do majtek - więc najpierw chciałam ay było mu jak najbardziej komfortowo z tą nieszcząsną kupą a potem dopiero wprowadzałam zmiany i zachęcanie do zrobienia na kibelek.

    A jak się zachowuje przed zrobieniem kupy - widzisz że ten moment nadchodzi? Przychodzi potem, żeby go przebrać?
    Sygnalizuje, jak już zrobi w majtki... Nigdy wczesniej. Jak chce zrobić to przeważnie gdzieś się chowa, albo po prostu wychodzi do innego pomieszczenia gdzie nikogo nie ma. Nigdy nie biega potem z ta kupą w majtkach, tylko od razu przychodzi, żeby go przebrac i umyć. Kiedys jak nie miałam czasu, żeby od razu to zrobić, bo akurat ogarniałam młodszego to czekał w łazience dopóki nie przyszłam i nie umyłam go (tak ze 20min mysle, że z ta kupą tam stał, ale nie wyszedł nawet z łazienki). O pieluche nigdy nie prosi, tak jakby zapomniał że one istnieją, woli zrobić w majtki (nie daj Boże nie zdążę go ubrac z rana, a jemu już się zebrało na kupę to leci przez nogawkę... a potem i piżama cała do prania i dywan też :-/ Próbowałam proponowac mu i kibelek i nocnik - żadnego nie akceptuje. Zastanawia mnie tylko czemu dotyczy to tylko kupy a siku nie. Jak siku mu się chce to nawet pod prysznicem krzyczy żeby go wyciagnąć, bo on do kibelka musi zrobić a nie do brodzika...
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  12. #32

    Domyślnie

    [Przepraszam za bledy, pisze na zacinajacym sie talecie] Tez odpowiem,bo to u nas byl ten caly regres. Sikanie w ńocy zńinknelo z dnia na dzien. Za to jak sie urodzil mlodszy to klasyka gatunku, sikanie pod stolem, zdejmowanie gaci na balkonie, wystawianie siusiaka przez barierki i sikanie na parter (mieszkamy na 4.pietrze), brak samodzielnego jedzenia, itp. Wszystko dopiero teraz powoli wraca do normy, a to juz ponad pol roku temu pojawil sie nowy czlonek rodziny. Do dzis zdarza sie, ze prosi o karmienie, ubranie, a wczesniej byl mega samodzielny (dwa lata zlobka za soba mial). To wszystko, jak i pewnie niewolanie na kupe, to forma zwrocenia uwagi na siebie lub zazdrosc. Tez starszemu poswiecam max uwagi, w stosunku do mlodszego jest super, zero klotni o zabawki, o to, ze musze polozyc go spac itp. Zawsze jak poprosze starszego to sie pobawi z mlodszym, da mu smoczek czy cos. Sielanka. Takze musi jakos odreagowywac. Obecnie to jest notoryczne posikiwanie, mokre majtki 4x dziennie do zmiany albo i wiećej. A w nocy 19:15-8 potrafi wytrzymac..
    Jdyna rada, albo raczej pocieszenie: to sie predzej czy pozniej skonczy. Nie wolac na kupe, postawic nocnik w pokoju, nie deberwowac sie, zlewac to, a wszystko minie. Tylko trzeba byc cierpliwym, bo to moze trwac pewnie i ze 2 miesiace.
    maminka urwipołciów dwóch 24/06/10 i 27/06/13

    eko przyjazne eventy - www.mamboo.pl

  13. #33
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maria.wiktoria Zobacz posta
    [Przepraszam za bledy, pisze na zacinajacym sie talecie] Tez odpowiem,bo to u nas byl ten caly regres. Sikanie w ńocy zńinknelo z dnia na dzien. Za to jak sie urodzil mlodszy to klasyka gatunku, sikanie pod stolem, zdejmowanie gaci na balkonie, wystawianie siusiaka przez barierki i sikanie na parter (mieszkamy na 4.pietrze), brak samodzielnego jedzenia, itp. Wszystko dopiero teraz powoli wraca do normy, a to juz ponad pol roku temu pojawil sie nowy czlonek rodziny. Do dzis zdarza sie, ze prosi o karmienie, ubranie, a wczesniej byl mega samodzielny (dwa lata zlobka za soba mial). To wszystko, jak i pewnie niewolanie na kupe, to forma zwrocenia uwagi na siebie lub zazdrosc. Tez starszemu poswiecam max uwagi, w stosunku do mlodszego jest super, zero klotni o zabawki, o to, ze musze polozyc go spac itp. Zawsze jak poprosze starszego to sie pobawi z mlodszym, da mu smoczek czy cos. Sielanka. Takze musi jakos odreagowywac. Obecnie to jest notoryczne posikiwanie, mokre majtki 4x dziennie do zmiany albo i wiećej. A w nocy 19:15-8 potrafi wytrzymac..
    Jdyna rada, albo raczej pocieszenie: to sie predzej czy pozniej skonczy. Nie wolac na kupe, postawic nocnik w pokoju, nie deberwowac sie, zlewac to, a wszystko minie. Tylko trzeba byc cierpliwym, bo to moze trwac pewnie i ze 2 miesiace.
    Już trwa 2 miesiące
    Domyślam się, że mu to przejdzie. Ale tak się cieszyłam jak pożegnalismy się z pieluchami a on za każdym razem radośnie oznajmiał, że chce siku albo kupę, że teraz nie mogę tego przeboleć... Ech...
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •