Zamieszczone przez
maria.wiktoria
[Przepraszam za bledy, pisze na zacinajacym sie talecie] Tez odpowiem,bo to u nas byl ten caly regres. Sikanie w ńocy zńinknelo z dnia na dzien. Za to jak sie urodzil mlodszy to klasyka gatunku, sikanie pod stolem, zdejmowanie gaci na balkonie, wystawianie siusiaka przez barierki i sikanie na parter (mieszkamy na 4.pietrze), brak samodzielnego jedzenia, itp. Wszystko dopiero teraz powoli wraca do normy, a to juz ponad pol roku temu pojawil sie nowy czlonek rodziny. Do dzis zdarza sie, ze prosi o karmienie, ubranie, a wczesniej byl mega samodzielny (dwa lata zlobka za soba mial). To wszystko, jak i pewnie niewolanie na kupe, to forma zwrocenia uwagi na siebie lub zazdrosc. Tez starszemu poswiecam max uwagi, w stosunku do mlodszego jest super, zero klotni o zabawki, o to, ze musze polozyc go spac itp. Zawsze jak poprosze starszego to sie pobawi z mlodszym, da mu smoczek czy cos. Sielanka. Takze musi jakos odreagowywac. Obecnie to jest notoryczne posikiwanie, mokre majtki 4x dziennie do zmiany albo i wiećej. A w nocy 19:15-8 potrafi wytrzymac..
Jdyna rada, albo raczej pocieszenie: to sie predzej czy pozniej skonczy. Nie wolac na kupe, postawic nocnik w pokoju, nie deberwowac sie, zlewac to, a wszystko minie. Tylko trzeba byc cierpliwym, bo to moze trwac pewnie i ze 2 miesiace.