Przymierzam się do pieluch wielorazowych.
Chcę kupić już odpowiednie środki piorące, bo jak urodzę, to nie będzie mi się chciało o tym myśleć.
Kupiłam w pieluszkarni mydło odplamiające, żeby dać szansę praniu ręcznemu (podobno pieluchy dużo mniej się niszczą), ale na pewno nie obejdzie się bez pralki.
Ze środków piorących pralkowych (eko) znalazłam w necie tylko Sonett,
i oczywiście do pieluch tylko zasikanych i do ubrań wypróbuje orzeszki + soda.