u nas osiedle nieprzystosowane do wozkow(pisalam pisma by szyny wjazdowe na schody zrobili bo nie bylo w wielu miejscach),centrum w sume tez niezbyt dostosowane. W porownaniu do Wladyslawowa gdzie nie ma miejsca gdzie nie lrzejade wozkiem to u nas kicha.
Mogę się podpiąć z pytaniem z serii "jak sobie radzicie"? A więc jako mocno początkująca mama małej Chustomaniaczki zastanawiam się jak i czy w ogóle wiążecie maluchy na dworze? Zastanawiam się jak rozwiązać wyjście z niemowlakiem (1,5 m-ca) i starszą (2,5 roku) na dłuższy spacer. O ile starsza jest "bezobsługowa" to małą muszę nakarmić, czy przewinąć... Jak to sobie organizujecie? Podpowiedzcie, bo inaczej nigdy nie odważę się na wyjście na dwór... Wiem, wiem odwagi potrzeba
Normalnie, a co za różnica,czy na dworze,czy w domu wiążesz? Fajna różnica wieku Jak się nauczysz wiązać, to myślę,że spokojnie sobie poradzisz na dworze w sklepie czy na chodniku. Dla mnie to jest już jak wsadzanie i wyciąganie dziecka z wózka
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Ja szukam suchej i w miare czystej, najlepiej porosnietej trawka ziemi
Staram sie jakos te poly zebrac w garsc zeby sie nie spadaly, ale ogolnie to chyba takie uroki chust ze czasem ciezko w terenie zawiazac.
Prosze meza jak akurat jest ze mna zeby potrzymal, moze starsza coreczka pomoze
A. listopad 2012
Do motania szukam trawnika. Albo wiążę 2x, wtedy nie zdejmuję chuty, a jedynie ją poluzowuję do wyjęcia dziecka. Tyle, że przy takim maluchu trzeba bardzo starannie dociągać to wiązanie przy karku.
Z nakarmieniem nie ma problemu, a przewijam na własnych kolanach. Starsze, takie które słabo mieści mi się na kolanach (licząc od głowy do pupy, bo nogi i tak w górze) najlepiej na ławce. A jak bywało chłodno do takich operacji to szukam miejsca gdzie wpuszcza mnie z dzieckiem do toalety.
Z reguły jak powiesz, że dziecku chce się siku czy trzeba przewinąć to Cię wpuszczą tam gdzie innych nie wpuszczają
Weronika (2008) Wojciech (2010) Witold (2013)
O, to jest pomysł z tym innym wiązaniem. A zatem dzisiaj próbujemy Dziękujemy za podpowiedzi!
Co Robić gdy roczniak ciągnie za wlosy w nosidle na plecach,spinam włosy ale dalej ciągnie,nie kuma nie wolno.
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl
no właśnie nie mam patentu...dałam chrupkę do jedzenia,a i tak ciągnęła(drugą ręką)...zjadała chrupę to jeszcze bardziej,co jej nie dam do zabawy jest tylko na chwilę...a ciągnie głównie za końcówki włosów(jak spięłam w kucyk to za kucyk),pod czapę włosy nie wejdą,ale podejrzewam,że czapę by ściągała(swoją też ciągle ściąga,muszę jej wiązać a i tak jest tylko na głowie chwilę)....syn nie robił takich numerów,a ona gdy tylko widzi włosy od razu zabiera się za chwytanie...nie tylko w nosidle,starszego brata ciagle targa za szkuty.
W nosidle turystycznym nie ciągnie (tylko w ergonomicznym),pewnie dlatego,że ma bliżej do łapania.
Może powinnam powiedzieć nie wolno i w ramach"kary" ją wyplątać....ale w sumie nie ma to sensu,bo tylko się ucieszy...taki maluch nie rozumie,że czegoś nie wolno i w tym problem,ze starszakiem i zupełnym maleństwem pewnie łatwiej
i jeszcze jedno...kupa...młoda jak zrobi kupę to zawsze body jest brudne...jakims cudem wycieka bokami,wagowo niby pasują,ale boki słabo trzymają,stosujemy dadę(przy synu też uzywałam i były ok)...już 2 razy w wózku wszystko było do prania....czy do nosidła używacie oryginalne pampersy?czy mozecie polecić jakieś pieluchy? bo taka niespodzianka kupowa w nosidle może być problematyczna. Małej parę razy zdarzyło się posikać poza pieluchą(rehabilitantkę i mnie trzymając ją na kolanach..tak jakby się wierciła i pielucha się przesuwała.....a rozmiar pieluchy idealny.
Ostatnio edytowane przez arixxi ; 11-05-2013 o 09:26
Co do wylewania z pieluchy polecam wątek o pieluchach wielorazowych. Może warto zainwestować w wełniane gatki czy flipa i formowankę? U nas z jednorazówek także często były wylewy, i przyznam,że teraz przy wielo,kieszonki też zawodzą. Ale formowanka z otulaczem pulowym - nigdy.
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Rozmiar rozmiarem, ale kroje są różne. Jak używałam przy starszej jednorazówek to też miałam takie co przepuszczały i takie co trzymały w takich samych okolicznościach. Młodszej córce na noc zakładałam Dada ale nie wytrzymywały nocy niestety. Polubiłam z BabyDream z rossmanna, które używałam z powodzeniem i u starszej.
1. Co do upałów - moja córka się dziko poci w wózku, bo wiadomo, że te wszystkie materiały są sztuczne. Głowa cała mokra. To ja już wolę w chuście, nawet jak się popocimy to przynajmniej sama bawełna.
"Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak
Ja w takie mega upały <gdzie normalnie bym z dzieckiem nie wyszła,ale jednak czasem siła wyższa,bo za coś utrzymać tego chuściocha trzeba> bierzemy gondolkę. Raz nam się to na razie zdarzyło. Jak jest młodemu za gorąco,to się rzuca jak nie wiem,i ograniczenie ruchów w chuście strasznie go wkurza.
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Jak motam na dworze to zawsze tarzaja mi sie poly. Stad nie kupuje jasnych/bialych chust
Wiadomo, ze patrze, gdzie stoje, ale czasami sie nie da, a i dziecko chetnie stratuje czesc chusty zanim je podniose z ziemi
Muszę się pochwalić...dziś dobrze dociągnęłam nosidło,dziecko z przodu i plecy nie bolały ...co prawda krótki dystans,do sklepu,ale na moje potrzeby git. Nosidło jest dla mnie ideałem na szybkie zakupy...dziś mała na początku broiła(ciągnęła mnie za nos,próbowała łapać za włosy),ale znudziła się tym szybko....ciekawe czy nosząc na plecach znudzi jej się ciągnięcie włosów...tyle,że na plecach rzadko noszona bo sama nie umiem tego zrobić.
arixxi, gratulacje
A odnoszac sie do pyt z poczatku watku-wczoraj wzielam corke na spacer w wozku - to byl debiut i tak sie umacham, ze wole jednak ja w chuscie czasem poniesc nawet bedac w ciazy