Strona 50 z 64 PierwszyPierwszy ... 40424344454647484950515253545556575860 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 981 do 1,000 z 1261

Wątek: Koszmarne noszenie/wożenie

  1. #981
    Chustomanka Awatar kerstin200
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Poznań/Islandia
    Posty
    655

    Domyślnie

    dzieki Sandra, kupę czasu nad nim spędziłam. prawdę mówiąc napisałam go tylko dlatego, że zobaczyłam jej zdjęcie z takim maleństwem w wisiadle. miałam szczęście do doradczyni i fizjoterapeutki... no ale obawiam się, że zostanę odebrana jako natrętna. mówiłam jej o odpowiedniej pozycji w ciemno, gdy mi powiedziała, że nosi - od razu jej tez powiedziałam, że 6 tyg i nosidło się nie trzyma kupy. tez uważam, że wpis dzięki zdjęciom jest bardzo czytelny - a ona, jak juz pisałam, sama się odezwała, by napisać, że wszystko jest ok. bo fizjoterapeutka doradziła nosidło. kurde a dziecko dynda. kregosłup zupełnie prosty, nogi też i paluszki u nóg. chyba powinnam się poddać, ale strasznie szkoda mi dziecka. ja naprawdę nie powiem nic więcej poza tym, co jest we wpisie.
    ciekawe, czy to chodzi o to, że jej fizjoterapeutka "była pierwsza" i dlatego ona zdecydowała się, że jej prawda jest jedyna?
    no i jak, jak na boga, można wymienić chuste na wisiadło (jej dziecko nie zaakceptowało chusty) i jak można proponowac wisiadło dziecku majacemu poważne problemy z biodrami?
    Ostatnio edytowane przez kerstin200 ; 07-05-2015 o 09:03

  2. #982
    Chustoholiczka Awatar Danala
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    4,018

    Domyślnie

    Zawsze się zastanawiam w takich wypadkach czy z punktu widzenia dobra dziecka lepiej nosić choć w wisiadle, czy nie nosić wcale... co dziecku bardziej "zaszkodzi" brak bliskości, czy przeciążenia kręgosłupa
    Nasze szczęście - Hania 24 VI 2014r., Zosia 25 IX 2016r.



  3. #983
    Chustoholiczka Awatar majka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Gdynia/Kartuzy
    Posty
    4,780

    Domyślnie

    Chyba przy zagrozeniu uszkodzenia tego kregoslupa to lepiej nie nosic (w tym co moze go jeszcze bardziej nadwyrezyc) - bliskosc to przeciez nie tylko noszenie
    Piotruś lipiec 2010, Wojtuś październik 2012, Hania styczeń 2015, [*], [*], Szymon styczeń 2023

  4. #984
    Chustopaleozoik Awatar zulam
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    21,996

    Domyślnie

    Kerstin dobra robota

  5. #985
    Chustomanka Awatar kerstin200
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Poznań/Islandia
    Posty
    655

    Domyślnie

    dzieki, Zulam, szkoda, że nie odniosła oczekiwanego efektu i dziecko nadal wisi przed matką... Danala, ja uwazam, że lepiej nie wieszać. Co to za bliskość, gdy dziecko się spina i mu niewygodnie. jak nie masz tego ustrojstwa, to ponosisz na rękach, przytulisz na kolanach czy w nocy. a posiadanie tego narzędzia szatana juz samo w sobie skłania rodziców do noszenia w tym dziecka. bliskość można zrealizować na mnóstwo sposobów.
    powiedzcie mi, jak to jest, że lekarze czy fizjoterapeuci polecają wisiadła? siedzę mocno w tematyce laktacji, mieszanka, dopajanie itp. też są bardzo lekkomyślnie polecane. z czego to wynika?

  6. #986
    Chustoholiczka Awatar majka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Gdynia/Kartuzy
    Posty
    4,780

    Domyślnie

    z braku wiedzy? wiedzy naukowej przede wszystkim. Opieranie się na "ludowych podaniach" lub starych informacjach. A rodzice taką "wiedzę potoczną" kupują, bo jest łatwa, a na dodatek płynie z ust "autorytetu" - lekarza, fizjoterapeuty itp.
    Piotruś lipiec 2010, Wojtuś październik 2012, Hania styczeń 2015, [*], [*], Szymon styczeń 2023

  7. #987
    Chustopaleozoik Awatar zulam
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    21,996

    Domyślnie

    Na studiach na medycynie się nie mówi o nosidlach nic, o fizjologii i prawidłowym rozwoju dziecka prawie nic. Nie wiem jak na fizykoterapii (to AWF), ale prawda jest taka że jak lekarz/położna/pielęgniarka nie doczyta i nie pomyśli to nie wie.

    Też uważam że lepiej nosić na rękach niż nosić w wisiadle.

  8. #988
    Chusteryczka Awatar huskymama
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    1,649

    Domyślnie

    Kerstin....dzieki za ten tekst kobieto. Juz rozeslalam znajomym ktorzy nosza bo lepiej jak ktos pyta o noszenie podlinkowac dobry tekst niz sie produkowac. Szkoda ze znajomej to nie przekonalo ale kogos przekona na pewno.

  9. #989
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,491

    Domyślnie

    Syndrom bialego fartucha. Jak powie, ze arszenik nie szkodzi, tez uwierza, choc wczesniej wiedzieli, ze to trucizna...
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

  10. #990
    Chustomanka Awatar mudiwa
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    1,067

    Domyślnie

    Syndrom białego fartucha zazwyczaj oznacza jednak cos innego


    Sent from my iPhone using Tapatalk
    Masimba - 03/14 Mia - 12/10

  11. #991
    Chusteryczka Awatar Ronja
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,883

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kerstin200 Zobacz posta
    sześciotygodniowe dziecko koleżanki musi miec nastawiany kregosłup, ma tez problemy z biodrami. koleżanka jest pod opieką fozjoterapeutki, która zaleciła chustonoszenie. rozmawiamy, wspominam o kształcie pleców, nóg, bioder... wszystko pięknie. kilka dni póżniej zdjęcie na fb. koleżanka z tym maleństwem w nosidle (!), ale.... oczywiście wisiadle! napisałam post na blogu http://icyignacy.pl/nosidla-i-chusty...c-bezpiecznie/ bo myślę sobie, przeczyta, doda 2 do 2 i będzie dobrze, a ja się nie będę narzyucała. i co? sama napisała do mnie, że jej nosidło jest super i ergo, bo fizjoterapeutka jej poleciła. nosz...
    Kerstin, super post Czytuję czasem Twojego bloga ale nie wiedziałam, że to forumowiczka pisze (choć w sumie to przecież nic zaskakującego ).
    Wielkie dzięki! teraz jak będę chciała komuś "na szybko" coś polecić o prawidłowym noszeniu, to zalinkuję tego posta.
    Witek 2012

  12. #992
    Chustomanka Awatar damara
    Dołączył
    Aug 2014
    Miejscowość
    wrocław/bolesławiec
    Posty
    959

    Domyślnie

    Kerstin opublikowałam na swoim fb Twój post na blogu po tym jak go pochłonęłam jednym tchem
    Ernest jest z nami od 24.02.2015

  13. #993
    Chustomanka Awatar kerstin200
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Poznań/Islandia
    Posty
    655

    Domyślnie

    damara, Ronja, huskymama linkujcie, ja tez z "lenistwa" go napisałam, żeby mieć wszystko w 1 miejscu, bo te długie rozmowy bez zdjęć są po prostu kłopotliwe. zważywszy na to, ile dziewczyny poświęciły czasu, by mi odpowiadać na pytania, to mam szczerą nadzieję, że komus kiedyś dziecko od wisiadła tym tekstem uratuję.
    OT Ronja nie wiedziałam w sumie blog trochę odłogiem leży, mam trochę innych rzeczy na głowie

  14. #994
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    507

    Domyślnie

    Przebrnelam przez 50 stron i stwierdziłam, ze jak urodzę to będe sie bała sama spróbować nosić w chuście... Straszą nosilam tylko w Tuli (po roku), a wczesniej bardzo duzo na rękach. Mysle, ze nie mogłam tu raczej nic zrobic zle. A w chustach da sie tyle błędów popełnić i potem trafić na taki wątek.

    Mysle, ze żadna mama nie chce złe dla swojego dziecka. Większość mam nie ma pojęcia, że robi źle nosząc w wisiadlach. Kiedyś zwróciłam uwagę koleżance, że synowi chyba nie jest wygodnie tak wisieć na jajeczkach. Czy jej maz nie sugerował, ze to musi byc niewygodne. Stwierdziła, ze nigdy sie nad tym nie zastanawiała, a to cudowne nosidlo dostała od siostry ze stanów, a tam przecież robią badania naukowe i gdyby to było szkodliwe to by nikt tego nie używał... Po jakimś czasie jej dziecko skakało w cudownym skoczku uczepionym do futryny i śmigalo w chodziku.

    Mam kolkowa i mam LF 4,6, ale juz dzis wiem, ze boje sie zamotac noworodka... Chyba będe musiała znaleźć jakiegoś doradcę, ktory pomoże, nauczy, pozwoli wystrzec sie błędów, albo chociaz motajacą mamę z okolicy.

    Moje Aniołeczki: 30.01.2013 i Agatka 29.09.2014

  15. #995
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Chodziki... Ja wczoraj się zagotowałam po prostu, bo koleżanka co i rusz wrzuca dziecko swojego 8-miesięczniaka w chodziku. Podrzuciłam w komentarzu link do artykułu o szkodliwości chodzików, to rzuciły się na mnie mamuśki, że przesadzam, że to jest "chuchanie i dmuchanie na dziecko" i że jak trochę posiedzi w chodziku, to nic mu nie będzie. No ręce, nogi i cycki opadają. Chuchanie i dmuchanie my ass... Ta sama koleżanka zresztą chwaliła mi się, że zaczęła rozszerzać dietę w trzecim miesiącu, bo, jak twierdziła, "ma 3 starsze siostry i 5 siostrzeńców, więc się nie bała". Aż się człowiekowi chce walić głową w mur, jak czyta takie mądrości... I przy okazji oducza się w ogóle komentować, bo co tam specjaliści, przecież mamusie wiedzą lepiej.

  16. #996
    Chusteryczka Awatar krysiak
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    gdzieś nad morzem
    Posty
    2,356

    Domyślnie

    Ja minęłam wczoraj tatę z ok. trzymiesiecznym niemowleciem w parasolce. Wisiał bidula na tych pasach zabezpieczających bezwladnie ja worek kartofli. Do tej pory boli mnie, jak o nim myślę.
    Dominikowa (03.12.2008) i Wojtkowa (18.04.2014) mama

  17. #997
    Chustomanka Awatar kerstin200
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Poznań/Islandia
    Posty
    655

    Domyślnie

    samasia specjaliści też często walą takie bzdury, że aż się chce płakać. także albo szczęśliwie trafi się na mądrego lekarza/fizjoterapeutę, albo niestety górę weźmie mit, bzdura i ludowa mądrość.

  18. #998
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Fakt, że tylu tak zwanych "specjalistów" to konowały, irytuje mnie jeszcze bardziej, bo nie da się powoływać na prawdziwe autorytety (jak WHO czy inne poważane organizacje), żeby ktoś nie przywołał tego argumentu. Nasza fizjoterapeutka w szkole rodzenia odradzała noszenie. Zero etyki zawodowej, doradzać w sprawach, o których nie ma się wystarczającej wiedzy.

    Swoją drogą, moi znajomi zaczynają się już ze mnie śmiać, jak zaczynam zdanie od "Według WHO..." ;P

  19. #999
    Chustomanka Awatar RoxieSTB
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    staffordshire
    Posty
    668

    Domyślnie

    Ja tez bym się śmiała. Bo z jednej strony zalecają rozszerzanie posiłków po 6 miesiącu, z drugiej strony mówia ze robienie mm na zapas i trzymanie w lodówce jest ok.

  20. #1000
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Nie no, wybacz, ale lepiej słuchać WHO niż rad cioci, która każe ociotać dziecko brudnymi majtami, żeby nie miało kolek. A tych rad, jak Polska długa i szeroka, słuchają młodzi rodzice z nabożnością. W naszej rodzinie już latali po znachorkach, bo kolka.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •