Strona 44 z 64 PierwszyPierwszy ... 34363738394041424344454647484950515254 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 861 do 880 z 1261

Wątek: Koszmarne noszenie/wożenie

  1. #861
    Chustomanka Awatar Sandra
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Czeladź
    Posty
    1,439

    Domyślnie

    Mój mąż, który ogólnie rzecz biorąc nadawał by się do wklejenia tutaj kiedy się zamota: "to jakiś sajgon! Nie, no chyba se ktoś jaja zrobił i tyle".

    edit : No chyba, że jest w miejscu publicznym i na zdjęciu jest ileś tam osób prócz niej...
    Moje wege dzieciaki to Mati (wiosna 2013), Hugo (wiosna 2015) Benio (jesień 2020)
    Nasz blog o rodzicielstwie pełnym Boga www.niezwyklapodroz.pl

  2. #862
    Chustomanka Awatar mudiwa
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    1,067

    Domyślnie

    Owszem, jezeli stanowi tło lub cześć tłumu, ale to oczywiscie nie ma tu zastosowania, wiec nie wspominałam.


    Sent from my iPhone using Tapatalk
    Masimba - 03/14 Mia - 12/10

  3. #863
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    240

    Domyślnie

    A czy to nie jest to nosidełko?
    http://allegro.pl/nosidelko-nosidlo-...644984757.html
    Takie coś mi w sklepie dziecięcym polecali dla noworodka - bo ta pozycja leżąca niby dla noworodka najlepsza. Ale jakoś mi to podejrzanie wyglądało to wiszenie i odbijanie się od rodzica przy chodzeniu, więc nie kupiłam tylko się doedukowałam.
    Ale ta pani ze zdjęcia pewnie chciała dobrze, tylko nie wiedziała co i jak....

    edit: W sumie to problem chyba polega na tym, że jak ktoś chce nosić i idzie do sklepu stacjonarnego to może tam kupić jedynie wisiadła. I jak są jakieś artykuły o noszeniu w prasie dla rodziców to też najczęściej w nich można przeczytać, że warto nosić, że najlepsze są chusty, ale to trudno dobrze zawiązać, więc lepiej kupić nosidło. I oczywiście do tego reklamy wisiadeł.
    Ostatnio edytowane przez Karolka ; 07-10-2014 o 21:08

  4. #864
    Chustomanka Awatar żuk
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,048

    Domyślnie

    o matkozcórko, abcd, toż to jakaś makabra jest! przecież to dziecię zaraz wpadnie!


    Powiedz mi, a zapomnę,
    Pokaż mi, a zapamiętam,
    Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
    -Konfucjusz-

    Pracownia WyszłoSzydło- fejsbuk

  5. #865
    Chustomanka Awatar RoxieSTB
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    staffordshire
    Posty
    668

    Domyślnie

    Jakim cudem miałoby wypaść?
    Wygląda to kosmicznie ale chociaż dziecko nie wisi na na jajkach

  6. #866
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Spoko, raczej nikt tej pani tu nie rozpozna

    Przyznam, że nosidło nie szokuje mnie chyba tak bardzo, jak powinno Mniej niż wisiadło :>

  7. #867
    Chustofanka Awatar kammillka
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Czarna Białostocka
    Posty
    225

    Domyślnie

    ja właśnie wczoraj widziałam ojca z maleństwem w wisiadle co na jajka wisiało i machało się przy każdym kroku - przykry widok - nie wiem czy to maleństwo miało z 6 miesięcy
    Alicja X.2011 Olga XI.2013

  8. #868
    Chustomanka Awatar żuk
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,048

    Domyślnie

    nie zakumałam, że to takie wisiadełko jest tylko w poziomie/bokiem, tzn że to dziecię ma majty. No to nie wpadnie. Ale niewygodnie mu musiało bardzo być i noszącemu również


    Powiedz mi, a zapomnę,
    Pokaż mi, a zapamiętam,
    Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
    -Konfucjusz-

    Pracownia WyszłoSzydło- fejsbuk

  9. #869
    Chustofanka Awatar precikuranowy
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    488

    Domyślnie

    http://allegro.pl/womar-nosidlo-eco-...672927989.html
    tego jeszcze nie widziałam
    Zwróćcie uwagę na zdjęcie gdzie pan ma dziecko na plecach w nosidełku w kolorze różowym....
    ps. jakieś pseudo wydaje mi się to ergo
    Natalia (03.10.2008), Bartuś (15.04.2013)
    i Alicja
    - aniołek... (06.04.2014- 11 tc.*)

  10. #870
    Chustomanka Awatar RoxieSTB
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    staffordshire
    Posty
    668

    Domyślnie

    nosidlo jest ergonomiczne, tu nie ma zadnej dyskusji. Ale ta laleczka na plecach przeraza...

  11. #871
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    wschód W-wy
    Posty
    363

    Domyślnie

    Mnie nic nie przeraża tylko trochę za grube mi się wydaje.

  12. #872
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    W ogóle te zdjęcia są oszukane. Zauważcie że jak są dzieci w nosidle - widać że stawy biodrowe są dość mocno odwiedzione, natomiast gdy w różowym nosidle pojawia się plastikowy bobas, nóżki są w idealnej żabce, można by pomyśleć że to nosidło jest super dla małych niemowlaków!
    Maj 2014 i Marzec 2016

  13. #873
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    240

    Domyślnie

    Jakoś nie mam zaufania do tej marki... Ale może niepotrzebnie? To nosidło wygląda na naprawdę ergonomiczne.

  14. #874
    Chustonoszka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    108

    Domyślnie

    Słuchajcie, taka mnie zaduma naszła... byłam z Młodą na USG bioder, kontrolne, wszystko super, lekarz przeszczęśliwy, że noszę, inny studentom kazał się pokazywać itd. No ale jak to w NFZ, czekałam 2 godziny, wraz ze mną z 8 kobiet. Pomijam, że wszystkie dzieci siedziały przez te 2 h w fotelikach samochodowych (poza jednym w wózku), bo nie o tym chcę pisać. Przychodzę, mówię dzień dobry paniom i zaczynam wyplątywać się z chusty i jedna z tych kobiet mówi do mnie, że dobrze że Młoda w ogóle chce w chuście bo jej to nie chce wcale, ale w nosidełku jest super. Myślę, że raczej jest to jakiś bejbibjorn przodem do świata, bo ta pani daje też 3 miesięcznej córce marchewkę (mało ważne). I tu moje pytanie, o co chodzi z tymi wisiadłami, czemu dzieci je lubią? To samo z moją koleżanką, mądra dziewczyna, lekarka, a syna w nosidle maksikosi za jaja nosi... za przeproszeniem... Jak to jest, że dzieciaki często w chusty na początku motają się niechętnie a w te jajognioty bez szemrania dają się pakować? Ma ktoś jakiś pomysł? Nie wiem czy to dobre miejsce do takich wynurzeń, jakby co proszę przenieść

  15. #875
    Chustofanka Awatar precikuranowy
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    488

    Domyślnie

    jajognioty
    Natalia (03.10.2008), Bartuś (15.04.2013)
    i Alicja
    - aniołek... (06.04.2014- 11 tc.*)

  16. #876
    Chustomanka Awatar mudiwa
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    1,067

    Domyślnie

    Próbowałam double hammock rebozo zawiązać, podczas kiedy Mia postanowiła ciagnąć za ogon chusty. Nadaje sie w sam raz do tego wątku



    Sent from my iPhone using Tapatalk
    Masimba - 03/14 Mia - 12/10

  17. #877
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PaPuna Zobacz posta
    Słuchajcie, taka mnie zaduma naszła... byłam z Młodą na USG bioder, kontrolne, wszystko super, lekarz przeszczęśliwy, że noszę, inny studentom kazał się pokazywać itd. No ale jak to w NFZ, czekałam 2 godziny, wraz ze mną z 8 kobiet. Pomijam, że wszystkie dzieci siedziały przez te 2 h w fotelikach samochodowych (poza jednym w wózku), bo nie o tym chcę pisać. Przychodzę, mówię dzień dobry paniom i zaczynam wyplątywać się z chusty i jedna z tych kobiet mówi do mnie, że dobrze że Młoda w ogóle chce w chuście bo jej to nie chce wcale, ale w nosidełku jest super. Myślę, że raczej jest to jakiś bejbibjorn przodem do świata, bo ta pani daje też 3 miesięcznej córce marchewkę (mało ważne). I tu moje pytanie, o co chodzi z tymi wisiadłami, czemu dzieci je lubią? To samo z moją koleżanką, mądra dziewczyna, lekarka, a syna w nosidle maksikosi za jaja nosi... za przeproszeniem... Jak to jest, że dzieciaki często w chusty na początku motają się niechętnie a w te jajognioty bez szemrania dają się pakować? Ma ktoś jakiś pomysł? Nie wiem czy to dobre miejsce do takich wynurzeń, jakby co proszę przenieść
    Może dlatego, że szybciej? A może wyczuwają jakoś stres rodzica przy pierwszym, nieudolnym motaniu w chustę? Ja przy pierwszych motaniach (a nawet przy dziesiątych czy dwudziestych) cała się trzęsłam i zlewałam potem ze strachu.

  18. #878
    Chustomanka Awatar marynarka
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    1,455

    Domyślnie

    jajognioty moja sąsiadka kupiła wisiadlo baby bjorn. Zapina dzieciaka w tym w 3 sekundy, ale i młoda nie jest otulona tylko tak dynda. Myślę, że dzieci wolą wisiadło, bo szybko i nieciasno. Na początku w chuście nie wiedzą co się dzieje, niby mama blisko ale mnie ktoś tu zmiażdżyć próbuje, na siłę dociska, dopiero po którymś razie się przyzwyczajają i wiedzą z czym to się je. No mój pierwszy odruch to też by było odpychanie jakby mnie ktoś w taką chustę wiązał Albo wolą wisiadło, bo przodem do świata są przebodźcowane i się odcinają od tego - cicho i spokojnie siedzą.


    + 2 kropki ( 06. i 09.2011)

  19. #879
    Chustofanka Awatar suskha
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    313

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PaPuna Zobacz posta
    Jak to jest, że dzieciaki często w chusty na początku motają się niechętnie a w te jajognioty bez szemrania dają się pakować? Ma ktoś jakiś pomysł? Nie wiem czy to dobre miejsce do takich wynurzeń, jakby co proszę przenieść
    pakowac w jajognioty to bedzie moje haslo dnia
    Nie wiem czemu tak jest , ale tez juz sie nie raz spotkałam z taka opinią. Kiedys jakas mamusia mi wspomniala, ze jej dziecko ma tam swobode ruchu..taa jak na szubienicy.
    Tak czy inaczej dołączyłam do wątku bo juz nie raz sie wtrąciłam jak widziałam niemowle przykute do spacerówki, jak mu główka leci. Kiedys nawet ktos mi odburkna , ze lepsze to niż po muzyńsku w jakiś szmatach
    www.szelmostwa-lisa.blogspot.com life style and babywearing
    franc 11
    kocia 15

  20. #880
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    Heej a propos lecenia główki - co robicie w plecaku jak dziecko zaśnie i mu zwisa główka ?

    A co do tego że niektóre dzieci lubią, to może jak się bardzo nieudolnie zawiąże to i dziecko nie jest zadowolone, a tutaj nic nie trzeba wiązać, więc dziecko zawsze będzie jakoś lepiej. Ostatnio widziałam babkę w kieszonce i nogi jej dziecka zwisały
    Maj 2014 i Marzec 2016

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •