U mnie na wichurze standard to jednak nosidła.
1. Nogi po prostu wwwiiisszzząą (w tym wątku już niejedna fotka w tym stylu była rzucana).
2. (nie wiem, może ja zbyt wrażliwa jestem) Babeczka jeżdżąca rowerem a z przodu Młody w nosidełku.
I tu przy pkt. 2 chciałabym się zatrzymać i podpytać co Wy na to? Ja jak to widzę jestem przerażona. Nosidełko chyba ok, ale fakt jazdy mnie przeraża.