Strona 42 z 64 PierwszyPierwszy ... 32343536373839404142434445464748495052 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 821 do 840 z 1261

Wątek: Koszmarne noszenie/wożenie

  1. #821
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Wrześniowa, trzeba trochę wyluzować czasem Znam ten wnerw, niegdyś usuwałam ludzi ze znajomych, jak zmienili nazwisko po ślubie (jestem zażartą przeciwniczką tego zwyczaju), ale mi przeszło. W tematach dzieciowych też mam czasem poczucie, że no przecież ja wiem, ja wiem! że on/ona robi źle, gdyby tylko mnie posłuchali! A i tak wszyscy robią tak, jak uważają, nie wiem, czy kogokolwiek w swojej misjonarskiej karierze do czegokolwiek przekonałam...

  2. #822
    Chustoguru Awatar Isolt
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa- Żoliborz
    Posty
    7,915

    Domyślnie

    Jak.widzę dziecko w wisiadle to.aż mnie wszystko boli. Ale już nic nie mówię, po tym jak mnie zbluzgala znajoma, gdy probowalam jej wytłumaczyć, że wisiadla są szkodliwe :/
    Od tego momentu wtracam sie, tylko jak ktoś mnie spyta o noszenie
    Ignaś 07.2013
    Marynia 03.2015
    Hela 03.2018

    BLW = Bobas Lubi Wypaćkanie

  3. #823
    Chustomanka Awatar RoxieSTB
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    staffordshire
    Posty
    668

    Domyślnie

    U nas noszą w wisiadlach non stop. No I kurka jeszcze nigdy nie widziałam niezadowolonego malucha. Co do szkodliwości wisiadel na fb co chwile wybuchają dyskusje. I niestety nikomu nie udało się udowodnić tej szkodliwości. Nie są one idealne, ale nikt nie równoważy tego ze szkodliwościa

  4. #824
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,794

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Karolka Zobacz posta
    Znajomej ginekolog powiedział, że jak ma w ciąży nieodpartą ochotę na czerwone wino to może sobie czasem lampkę wypić. Jak to usłyszałam to mnie też zmroziło.
    Jak sie rzetelnie poczyta badania nt FAS i grupy na jakiej badania byly robione, to nie mozna sie oprzec wrazeniu, ze spoleczna panika nt lampki wina zostala sztucznie wywolana... Nikogo niniejszym nie zachecam do picia alkoholu w ciazy, ale odkad zaczelam krytycznie patrzec na prace naukowe mam dosc ambiwalentny stosunek do roznych wytycznych i stwiedzien, ze "zostalo udowodnione"
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  5. #825
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AneczkaG Zobacz posta
    Jak sie rzetelnie poczyta badania nt FAS i grupy na jakiej badania byly robione, to nie mozna sie oprzec wrazeniu, ze spoleczna panika nt lampki wina zostala sztucznie wywolana... Nikogo niniejszym nie zachecam do picia alkoholu w ciazy, ale odkad zaczelam krytycznie patrzec na prace naukowe mam dosc ambiwalentny stosunek do roznych wytycznych i stwiedzien, ze "zostalo udowodnione"
    tak, też ostatnio mam dystans do naukowych rewelacji.
    W amerykańskich poradnikach dla kobiet w ciąży piszą, że lampka wina od czasu do czasu nie zaszkodzi, w polskich że szkodzi kazdy łyk... Podobno jest to związane z "naszą" skłonnością do alkoholu i obawą że jeśli się napisze że "od czasu do czasu można lampkę", to ta lampka urośnie do butelki a "od czasu do czasu" do codziennie... Czy to możliwe?

  6. #826
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasikader Zobacz posta
    tak, też ostatnio mam dystans do naukowych rewelacji.
    W amerykańskich poradnikach dla kobiet w ciąży piszą, że lampka wina od czasu do czasu nie zaszkodzi, w polskich że szkodzi kazdy łyk... Podobno jest to związane z "naszą" skłonnością do alkoholu i obawą że jeśli się napisze że "od czasu do czasu można lampkę", to ta lampka urośnie do butelki a "od czasu do czasu" do codziennie... Czy to możliwe?
    Bo akurat poradniki to rzetelne źródło wiedzy jest... . A tak na serio, to szkoda byłoby, jakby faktycznie lampka nie zaszkodziła, bo to oznaczałoby że w sylwestra straciłam okazję na szampana . Inna sprawa że mój organizm dawał mi znać że to nie jest ok, tym że po dwóch małych łyczkach wina czułam się fatalnie! Wy też tak miałyście ?
    Maj 2014 i Marzec 2016

  7. #827
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Dajcie spokój, ja miałam wyrzuty sumienia, jak wypiłam za dużo zielonej herbaty albo zjadłam linijkę czekolady. A co dopiero alkohol!

  8. #828
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samasia Zobacz posta
    Dajcie spokój, ja miałam wyrzuty sumienia, jak wypiłam za dużo zielonej herbaty albo zjadłam linijkę czekolady. A co dopiero alkohol!
    Noo, to inna sprawa . Teraz bym pewnie bardziej wyluzowala... i to wyszukiwanie hibiskusu w skladzie
    Maj 2014 i Marzec 2016

  9. #829
    Chustomanka Awatar chudzinkaa
    Dołączył
    Feb 2014
    Miejscowość
    Trójmiasto
    Posty
    581

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasikader Zobacz posta
    tak, też ostatnio mam dystans do naukowych rewelacji.
    W amerykańskich poradnikach dla kobiet w ciąży piszą, że lampka wina od czasu do czasu nie zaszkodzi, w polskich że szkodzi kazdy łyk... Podobno jest to związane z "naszą" skłonnością do alkoholu i obawą że jeśli się napisze że "od czasu do czasu można lampkę", to ta lampka urośnie do butelki a "od czasu do czasu" do codziennie... Czy to możliwe?
    Słyszałam coś identycznego od osoby, która z kolei to chyba miała na studiach na Akademii Medycznej. Podobno taką ilość alkoholu to sama się wytworzy, jak coś tam zjemy. Ja tam nie wiem, ale zupełnie mi nie brakowało alkoholu w ciąży, co innego podczas karmienia, czasem chciałam się wychillować wieczorkiem po męczącym dniu i lampka wina byłaby na taką okazję idealna.

    A wracając do tematu, to coraz więcej chust dookoła, co mnie bardzo cieszy, ale ostatnio widziałam panią z maluszkiem może 3-m-cznym zamotanym w 2x z wyciągniętymi łapkami górą. Widać było, że się męczył.
    Adaśko 12.2013 i Basieńka 03.2017

  10. #830
    Chustoholiczka Awatar nika023
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,420

    Domyślnie

    Ja ostatnio widziałam 8 miesięczniaka (na oko ) zamotanego w chyba kołyskę... Nogi mu wisiały w tak nienaturalnej pozycji, w ogóle cały był taki wygięty, bo przywiązany mocno do tatusia bokiem, na leżąco, no ale w takim wieku, że już chciał oglądać co się na świecie dzieje i próbował głowę wykręcać żeby cokolwiek widzieć...
    Marcysia '13 Janka '18

  11. #831
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    Ja się nie dziwię że ludzie się tak boją chust i wydaje mi się że faktycznie chyba lepiej czasami żeby nosili w wisiadłach
    Maj 2014 i Marzec 2016

  12. #832
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    a ja wczoraj pierwszy raz wrzuciłam Małą na plecy... sama i żeby w temacie wątku było: patrzyłam w lustro i nie wyglądało źle

  13. #833
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    Mi coraz lepiej tobół wygląda . Nie jest idealnie, ale na pewno wiązanie nie nadaje się na ten wątek . Tak źle nie będzie choćbym nie wiem jak zawiązała
    Maj 2014 i Marzec 2016

  14. #834
    Chusteryczka Awatar Leoni
    Dołączył
    Feb 2014
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    1,591

    Domyślnie

    dziś na spacerze widziałam coś, co najpierw mnie i M. rozśmieszyło bo w głowie mi się nie mieściło że można mieć taki pomysł...a potem było mi starsznie szkoda maluszka
    Tatuś o dość szerokich plecach niosł w wisiadle malucha- na oko półrocznego, ale maluch był przodem do świata czyli plecami był przytulony do pleców taty....mały wyglądał jak pająk rozpłaszczony na ścianie...

  15. #835
    Chusteryczka Awatar huskymama
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    1,649

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Leoni Zobacz posta
    dziś na spacerze widziałam coś, co najpierw mnie i M. rozśmieszyło bo w głowie mi się nie mieściło że można mieć taki pomysł...a potem było mi starsznie szkoda maluszka
    Tatuś o dość szerokich plecach niosł w wisiadle malucha- na oko półrocznego, ale maluch był przodem do świata czyli plecami był przytulony do pleców taty....mały wyglądał jak pająk rozpłaszczony na ścianie...
    o zgrozo....wyobraziłam to sobie....może wyczytał, że zdrowiej tyłem do kierunku marszu i dlatego wrzucił na plecy

  16. #836
    Chustoguru Awatar Isolt
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa- Żoliborz
    Posty
    7,915

    Domyślnie

    A właśnie dzisiaj się zastanawiałam czy się tak da w wisiadle, na.plecach i przodem do swiata
    Ignaś 07.2013
    Marynia 03.2015
    Hela 03.2018

    BLW = Bobas Lubi Wypaćkanie

  17. #837
    Chusteryczka Awatar Leoni
    Dołączył
    Feb 2014
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    1,591

    Domyślnie

    jak widać się da...mnie ciągle zadziwia mnogość pomysłów jak oryginalnie przymocowć do siebie dziecko...

  18. #838
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    łojezu ;/
    Maj 2014 i Marzec 2016

  19. #839
    Chustonoszka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    108

    Domyślnie

    A ja dzisiaj widziałam zestaw lalki Barbie z małym i nosidłem. I co? i wisiadło i przodem do świata. To tak w kwestii kształtowania świadomości ;P

  20. #840
    Chusteryczka Awatar czyżyk
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    2,216

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PaPuna Zobacz posta
    A ja dzisiaj widziałam zestaw lalki Barbie z małym i nosidłem. I co? i wisiadło i przodem do świata. To tak w kwestii kształtowania świadomości ;P
    W książce "Jesień na ulicy Czereśniowej" też jest wisiadło przodem do świata. Jak żyć?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •