no więc ta mama mi wyglądała na kontaktową fajną laskę, szczególnie że mamy wspólnych znajomych i ją kojarzę odrobinę...
no jakoś mi tak głupio... mam nadzieje że nie zrobiłam wrażenia pt. jakaś nawiedzona baba mnie tu zaczepia i poucza... eh...
juz się chyba nie zdobędę na odwagę