Też jestem ciekawa, jak to jest z tą żabką... Wydaje mi się, że 90 stopni to zbyt duże odwiedzenie nóżek u malucha. Niezbyt fizjologicznie mi to wygląda.
Też jestem ciekawa, jak to jest z tą żabką... Wydaje mi się, że 90 stopni to zbyt duże odwiedzenie nóżek u malucha. Niezbyt fizjologicznie mi to wygląda.
Doradca Noszenia ClauWi®
90 stopni odwiedzenia, to jest maximum. u noworodków to mniej, bo 60 stopni.
nie wiem co się dokładnie kryje pod hasłem "żabka", ale to chyba duży skrót myślowy wprowadzający w błąd.
tu link do bloga Izy, doradczyni noszenia o chyba najbogatszym doświadczeniu doradczym
http://noszebokocham.pl/wybor-wiazania-nielatwa-sprawa/
MAMA-Wiktorii 18.02.2007 Katarzyny 29.03.2011 Kornelii 19.05.2021
Nie jestem specjalistą, ale widziałam dziecko noszone w takim nosidle i... o ile jest siedzące i nie śpi - to jest ok (nie wiem jak z komfortem noszącego - wyglądało raczej na ciężkie, i grzejące), ale widziałam raz dziecko, które w tym zasnęło - no i moim zdaniem to już był koszmar.
Piotruś lipiec 2010, Wojtuś październik 2012, Hania styczeń 2015, [*], [*], Szymon styczeń 2023
Wtrącę i powrócę do wątku sprzed dwóch stron: nosidło Maxi Cosi. Widziałam toto na własne oczy podczas targów w miniony weekend. Bardzo miękkie mi się wydaje, zbyt miękkie -trochę jak worek. Bałabym się, że dziecko nie będzie podtrzymane należycie. Podoba mi się w nim tylko to, że rozstaw nóżek można regulować, zadowoli zwolenników żabki i nie-żabki. Jednak jakość wykonania bardziej przypomina nosidła-wisiadła za 29 zł.
Ja się chciałam pochwalić, że ostatnio zyskuję odwagę, by komuś zwrócić uwagę. Jestem z siebie bardzo dumna, bo zwróciłam pani uwagę z dzieckiem w wisiadle przodem do świata. Pani się zdziwiła i powiedziała, że ona słyszała że tak jest dobrze i na szkole rodzenia też tak mówili. Ja powiedziałam swoje- że raz, że kręgosłup jest wygięty nie w tę stronę, dwa, że nóżki nie są w pozycji żabki tylko dziecko wisi. Nie wiem co pocznie, pewnie nic. Nie zwymyślała mnie przynajmniej podziekowała za radę i powiedziała że mało nosi. Zawsze mi było brak odwagi. Może trzecie dziecko mi dodało, że teraz jestem taka ko-ko-ko zjadłam wszystkie rozumy
dzizes szok! ani to śmieszne ani fajne, tego jeszcze nie widziałam....
Wczoraj widziałam w sklepie tatusia w nosidełku x-landera ... niestety bardziej pasuje tutaj pojęcie wisiadło, bo dzieć tak na oko z 2,5 miesiąca,głowa latała na wszystkie strony,o pozycji żabki można zapomnieć i oczywiście cały ciężar na kręgosłupie.Mama kroczyła za tatą z wózkiem. Zakupy zrobili i do samochodu.(już chyba lepszy naprawdę byłby fotelik wpięty w stelaż na te zakupy) Pierwszy raz takie widziałam,nawet szukając w ciąży wózka, nie widziałam,żeby takie były do kompletu.Jeśli jest to jakieś wypasione ergo to z góry przepraszam,ale nie wydaje mi się.
sama byłam z Ninką w chuście i Pani taki promienny uśmiech mi przesłała,że aż mi się głupio zrobiło. Nie miałam odwagi podejść...
Żona i Mąż - 01.10.2011 = Nina - 04.01.2013
Moja druga miłość -- Salsa -- jeszcze kiedyś do ciebie wrócę
Czasem sprawdzam forum w TV i ciężko mi wtedy odpisać, uprasza się o wyrozumiałość
nosidełko x landera to nowość
ostatnio widziałam jak córka znajomej kupowała w netto wózek parasolkę-taką bylejaką, nie rozkładającą sie na płasko o leżenia. Przymierzyła dziecko, to nic, że dziecko nie umie jeszcze siedzieć, ma 8 miesiecy, gibało się strasznie na te boki wózka...Teraz jeździ tą parasplką, mały sie jeszcze nie nauczył, dalej "siedząc" przewraca sie z boku na bok. A mąż widział z 2 miesiace temu ta samą osobę z tym samym dzieckiem w wisiadle przodem do świata
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
U mnie na dzielnicy to jakis wysyp wisiadeł jest....
Ostatnio chyba ze 3 maluszki widziałam przodem do świata wiszące.....
Nie mogłam "zaczepić" i uświadomić, bo jechałam autem...
Na szczęście i Tulę widziałam i 2 szmaty.... a i jeszcze mejtaja
więc jakoś się "wyrównuje".....
ja na zdjęciu bratowej meża widziałam dzecko7miesięcy ale nie siedzace jeszcze z stwierdzoną wiotkoscią czy cos tam rechabilitowane w czym??? w wisiadle i gdyby to jeszcze było wisiadło z plecami nie takie sztywne majty do pasa zawieszone na psie i jednym ramieniu mała leciała do tyłu -porażka straszna-a potem mama oswiadcza ze dzecko ma problemy bo jej lekaż na biodrze kazał nosićżeby bioderka zdrowe były.na szczęście dużo w tym nie nosiła-bo na nieszczęście według niej miejsce dziecka jest w łóżeczku! co do parasolki-mamy 2 użtwane do auta i to po 2 urodzinach i na spacery przez dziadka -on lubi te małe kółka-nie wiem czemujedna jest lepsiejsza rozkładana na płasko druga zwykła za pare zł z marketu ta jest zwykle na rzeczy i jak Róza stwierdzi ze ja nogi bolą -czyli posiedzi 5 min i idzie pieszo -czyli bardziej bagarzówka -ja mało używałam bo mnie traznia małe kółka w porównaniu z moją spacerówką z wózka 2 w 1 a w gondoli z niego to roczniak się zmieści fotelik nam się da do tego tez dołożyć tylko to dla mnie bez sensu jak już biore stelaż to gondole też zmieszcze jak nie to chuste biore-np do marketu
Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Ja jadę nad morze zaraz to się napatrzę
A parasolkę bez rozkładania przy obydwu dzieciach używałam/używam powyżej 1,5 roku...
Może OT ale nie mogę się powstrzymać: jak Gabrysia miała z miesiąc zaczepiła nas starsza pani w sklepie z tekstem: "jak to miło zobaczyć dziecko w prawdziwym wózku a nie w jednym z tych 'krzesełek'" Byłysmy z gondola Od razu mi się cieplej zrobiło bo szlag człowieka trafia patrząc na wszechotaczające foteliki samochodowe...
my dwa tygodnie kręciliśmy się po tatrzańskich szlakach, tych typowo ceprowskich i trochę mniej uczęszczanych - ale nie pustych ... i oprócz nosideł turystycznych nie widziałam ani jednej chusty i ani jednego ergonomika (a wypatrywałam gorliwie), za to sporo wisiadeł ujrzały oczy me
przez przypadek mam nawet zdjęcie pt. "jasna i ciemna strona mocy"
jakis miesiąc temu widziałam w naszej małej mieścinie mamusię dumnie noszącą w manduce przodem
a wisiadła niestety non stop
Basia mama Bartka (marzec 2006) i Olka (wrzesień 2010)
a ja wczoraj widziałam dziecko może 2 tygodniowe w TULA - nogi miało na szpagat normalnie [bo kolanka gdzieś w środku nosidła były i tylko stópki praktycznie wystawały]...kurcze myślałam, że jak ktoś ergo kupuje to już powinien co nieco o noszeniu w nim wiedzieć...
lipcowe broje Dobrawa 21.07.2012 i Krzesimir 30.07.2014 oraz Gniewosz 19.03.2016 +
Zapraszam do nas moje broje