Cholera no, podpatruję na fejsie co tam we firmie ciekawego się dzieje i przykrości jeno zaznaję. Toż te ptaszki... Dosłownością dociążone, jakby żywcem od Nati poderwane (znaczy ten styl), banalne, oczywiste jak koniki morskie z bąbelkami u pyszczków. Eeeee, wstyd, wstyd oraz brak nomen omen polotu aż tylko