Dzisiaj pierwszy raz udało mi sie na spokojnie zamotać synka
Oto efekty...
http://pokazywarka.pl/xr40al/
Synek ma 5 tygodni. Za samą operacją motania chyba nie przepada, bo odpycha się rączkami i odchyla główke do tyłu
I o tą główkę chciałam między innymi zapytać. Czy przy główce muszę mieć materiał dociągnięty na tyle żeby głowa była przycisnięta idealnie do mnie?
Czy te pasy na chuście muszą być w mniej więcej w lini poziomej? teraz na zdjęciu widzę że na pleckach idą krzywo :/
Czy plecki są wystarczająco zaokrąglone?
Zauważyłam też że jeden bark odstaje trochę bardziej (ten w stronę którego zwrócona jest główka synka). Czy to normalne?
No i generalnie... czy wyszła mi tragedia i nie obędzie się bez pomocy jakiegoś fachowca ?
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie opinie.