Zakupiłam dla dzieci BG. Bo szybkie w obsłudze, proste, i ładne też. No i wszystkie zalety wielorazówek - przewaga nad jednorazówkami zrozumiała itd..
Nie w tym rzecz.
Krzyś - 2 lata 7 mies odmówił od razu, po jednym założeniu na wyjście do sklepu (Szedł jak kowboj i marudził że źle, boli, nie wygodnie - fakt faktem pampki są spooro cieńsze i węższe). I jak wyciągnęłam BG wieczorem i Młody zobaczył że chcę mu założyć na noc zamiast pampka to ze łzami w oczach wołał o pampersa...
Ale trudno, on jest pewnie za duży żeby mu zmieniać na końcówce pieluchy , i tak ma zakładane tylko do spania i na wyjście.. Więc jemu odpuściłam, zresztą dla niego kupione były 2 szt więc zagospodaruję Kindze
Kinia - 7,5 mies na dzień ok , załapała zmianę bez najmniejszego problemu, nie przeszkadza jej nic.W dzień. Ale w nocy odkąd śpi w BG to mi się strasznie wierci i kręci, bez przerwy . I się wybudza, co chwila.. Nic nie przecieka, staram się zapinać tak co by było wygodnie, żeby nic jej nie gniotło, i juz nie wiem co jest. Bo głodna nie jest bo piersi nie chce..
Prawdą jest tez niestety że zbiegło się to z gorączką lekką - ząbkowanie - no i od dwóch dni Kinia ma katar
Boję się zrobić test w stylu założenia pampka na noc i sprawdzenia czy dalej się będzie tak wiercić i zrywać. Bo jak się okaże ze nagle śpi dobrze to mnie mąż z tymi BGsami z chałupy wystawi )).
I tak spokojnie przyjął na razie wiadomość o zakupie i puszczeniu kasy na coś jego zdaniem kompletnie bez sensu...
Zdarzało się Wam żeby dzieci źle spały w wielorazówkach?