Zaczęło mnie ostatnio nurtować, co to jest ramia? I jak się sprawdza w chustach, jeśli chodzi o grubość, nośność, przewiewność, łatwość dociągania itp?
Zaczęło mnie ostatnio nurtować, co to jest ramia? I jak się sprawdza w chustach, jeśli chodzi o grubość, nośność, przewiewność, łatwość dociągania itp?
Ramia to roślinka z rodziny pokrzywowatych. Z jej łodyg wytwarza się bardzop wytzrymałe włókno.
Chusty z ramią świetnie noszą, podobnie jak te z konopiami, chociaż zwykle są nieco sztywne na początku (przez to może być trudniej je dociągać). Na powierzchni tkaniny widać malutkie włókienka - po tym łatwo można poznać, że to chusta z ramią
dodałabym jeszcze do tego co napisała metis1, ramie powodują że chusta jest "czepliwa", wiązanie nie luzuje się właśnie dzięki tym włókienkom.
Sztywna, ale nie decha jak len. Do ramii zawsze dodają jedwab, który powoduję zmiękczenie ich.
PAMIĘTAJMY, że chusty z domieszkami ramie/jedwab to przede wszystkim chusty z RAMIĄ, a nie z jedwabiem!!!
Dzięki Trochę jestem mądrzejsza dzięki Wam
Ale.trzeba je prac ręcznie, jak jedwab i uważać na nie jak na jedwab? Czy można się nie szczypać i używać i prac jak len?
Ramia zawsze występuje z jedwabiem, więc takie chusty trzeba traktować delikatniej nie tyle ze względu na ramię, co na jedwab...:
http://www.natibaby.pl/webpage/instrukcja-prania.html
podrzucę - czy didymos oprócz lodena puszczał jeszcze jakieś cieniutkie chusty z ramie i jedwabiem? I czy też są takie fajne?
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
wydaje mi się, że jakiś żakard był...
stokroty chyba...
edit:
a nie...
one były z kapokiem
Ostatnio edytowane przez mi. ; 24-06-2013 o 10:56
Nino bliźniaczkowe było z ramią i jedwabiem. Są entuzjaści, dla mnie zbyt firankowe było.
nino i lilie były
a ja się nad odmianą zastanawiam - bo na forum spotykam formę "chusty z ramie" czy nie powinno być z ramią? Bo przecież po polsku jest ramia, więc tkanian z ramią, nie? O co cho?
Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)
dzięki dziewczyny za odpowiedź - jestem zachwycona lodenem i komuś chciałam podpoweidzieć co można znaleźć w podobie (aczkolwiek wypada na to, że wizualnie nic bardziej atrakcyjnego nie było )
co do firankowości - przy poprzednim synku w ogóle nie wchodziłam w chusty "firankowe", bo szybko doszedł do wagi ciężkiej - przy tym doceniam cienkie chusty - szkoda tylko że niedługo już wyjdziemy z tej kategorii
ą/e - tak to jest jak sie pisze na szybko w ekspresowej przerwie między innymi czynnościami
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
no dziewczęta zapomiałyście o dwóch pięknościach didkowych z ramią - ślimaki!!!! olivia, amst posiada w wersji odbarwionej oraz gekony (które też wizuarnie porywają za serce) sahara
edit: jul, jak będziesz puszczałam loden, pamiętaj o mnie
te zdeeeecydowanie ładniejsze (choć też mocno stonowane kolorystycznie)
madzi - dobrze, że przypominasz, będę pamiętać - ale to jeszcze za czas jakiś
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Podbijam temat.
Co myslicie o chuście z samej ramii? Do tego nie jest tkana skośnokrzyżowo.
Warto takie coś kupic?
nośnoisć. warto kupić
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)