Syna nosiłam mało w chuście i szybko przerzuciłam się na MT. Teraz córkę chciłam od początku nosić i zaczełam od elastyka ale dziecko już ma 6kg i zaczyna mi sprężynować więc przerzuciłam się na tkaną Nati (stara Nati ja jestem 3 osobą, które jej używa więc jest dobrze złamana i miękka). Ale jakoś nie mogę sobie poradzić z wiązaniem, przeczytałam podobne wątki i stosuję się do rad w nich zawartych ale córka mi się zawsze w tą samą stronę przekrzywia, co widać na zdjęciu i za szeroko ma chyba nóżki. Wydaje mi się, żę dociągam dobrze ale czy napewno, co robię źle.
![]()