dzies tu byl stary watek (chyba, ze myle ze szmata) o tym czego nie mozna i ze lepiej sie powstrzymac - przed jazda na rowerze i takiem tam i byly zdj. forumowiczow chwalacych sie wyczynami
Tomek (III.07) Asia (X.09)
Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
http://fotelik.blox.pl/html
Że debili nie brakuje to widać gołym okiem, nie raz widziałam w Polsce narciarzy z dzieckiem w nosidle. I jeszcze dumni strasznie, że są "aktywni z dzieckiem"
Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010
prawie jak Dumb ways to die - znacie?
http://www.youtube.com/watch?v=IyZhw_DOe2M
Ostatnio edytowane przez ula1 ; 04-02-2013 o 01:12
Bylam: ulisia
Albo jak ta cala baby yoga gdzie babka potrzasa malutkim niemowlakiem
A. listopad 2012
masakra po prostu!!
Przeżyłam szok. Stok narciarski w Ustrzykach Dolnych tam ,,mamusia'' związana z niemowlakiem w 2x długa tkana jaka dokładnie nie mam pojęcia. Myśle kurcze fajnie ale ona ma na nogach buty narciarskie i z maluchem zjeżdżała. Nawet jakbym była samą Justyną Kowalczyk to nigdy w życiu czegoś takiego bym nie zrobiła!!
Przed wyjazdem w góry trochę poszukałam i znalazłam coś takiego http://www.chustowanie.pl/chustowani...zpieczenstwie/ uważam że artykuł godny polecenia dla każdego kto nosi w chuście a miałby w planach zjazd z maluchem !!
A co myślicie o takim ski touringu małoforsownym, czy jeździe na biegówkach po lesie z dzieckiem na plecach??
W(2002) H(2010) Z(2012)
eee tam, czepiacie się - nóżki są szeroko znaczy zdrowo
{baTonik} & {NasteczkaPółCiasteczka} 12.01.12