ja tylko chciałabym się pochwalić, że odwiedziłam bonito.pl i zakupiłam kilka nowych książek, nie wiem tylko czy odważę się pochwalić Już je dzisiaj przyniósł kurier, wieczora się nie mogę doczekać
ja tylko chciałabym się pochwalić, że odwiedziłam bonito.pl i zakupiłam kilka nowych książek, nie wiem tylko czy odważę się pochwalić Już je dzisiaj przyniósł kurier, wieczora się nie mogę doczekać
ja w pełni skorzystałam z promocji bonito Mam:
- Kamyki Astona - zawsze chciałam zobaczyć co to jest i już wiem niezwykle ciepłe, bardzo mi się spodobały
- Gdzie jest moja siostra - póki co tylko z lekka pooglądana
- Yeti - suuuper, zawsze kochaliśmy babo, lalo i spółkę, więc miło zobaczyć znów takie ilustracje, no i gadanie ala Yeti "chwyciło"
- Kłopoty rodu Pożyczalskich - suuuuper, wydanie śliczne (trochę słabo to brzmi , eleganckie, ilustracje bardzo wierne treści - ciekawe czy kolejne tomy Pożyczalskich też się pojawią, wcozraj skończyłyśmy czytać
- Cukiernia pod Pierożkiem z Wiśniami - ładna ramotka, moja młoda jeszcze ciut za młoda do takiej fabuły
- Sztuka latania - taki drobiazg z Holus Pokus o pingwinie.
Najfajniesza jednak była książka, którą sama sobie sprezentowałam w tej turze: Żywe lalki. powrót seksizmu, absolutnie wciągająca, niepokojąca - dotyczy głownie rodziców córek, choć nie tylko, słowem - tak się powinno stawiać pytania o kwestie społecznie ważne. Naprawdę polecam, wciąga jak skandynawski kryminał i nie puszcza, jest też wersja na kundla chyba.
Monika - mama Natalii 26.05.2008
dzieki za pozyczalskich, mam na wish list wiec chyba wezme w najblizszym czasie. astona uwielbiam, na yeti chwilowo patrzec nie moge (W wyciaga codziennie do usypiania, razem z Lota na rowerze, dobrze, ze zasypia na ogol zanim do nich dojdziemy, bo juz nawet franek zaczal protestowac ). sztuke latania mamy, tematycznie podobna do Up and down Oliviera Jeffers'a czyli drugiej czesci Chlopca i pingwina (polska wersja chyba trudno dostepna my bardzo lubimy i pierwsza i te o lataniu (i inne ksiazki Jeffersa jakos tez )
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Oliviera J. znamy tylko Serce w butelce - dawno nie wyciągane z półki, ale miało swój czas jakoś 1-2 lata temu.
U nas coraz bardziej cenione są dłuuuugie książki, czytanie po kawałku, wyłudzanie: "jeszcze jeden malutki roooozdziałek...."
a wątek tak sobie meandruje rozkosznie, może by go gdzieś podpiąć, do dobrych albo koszmarnych książek ?
Monika - mama Natalii 26.05.2008
Z mojego dzieciństwa to mogę polecić "Sagę rodu Klaptunów". Stare wydanie ma zdecydowanie ładniejszą okładkę. Nie wiem jak ta wygląda w środku.
http://czytanki-przytulanki.blogspot...klaptunow.html
Zapętlone "Pies wpadł do kuchni" i "Siedziałem na słupku" to są jedne z niewielu piosenek jakie z dzieciństwa pamiętam.
Edit: te to moim zdaniem dobre. Takie "bez cukru".
] .. ...o o
. .....( -- )............ ... Doradca Akademii Noszenia
... /\( , , )/\
^^ ^^ ^^ ^^ ...... Teorie przemijają, żaba zostaje.
Rufin - 20.04.2008,...Inga - 13.07.2012
e-damski.pl - chusty Baby-Doo i LennyLamb
wymianka eko
tak sie skonczylo to wieszanie psow na martynie, ze skorzystalam z nieustajacej wyprzedazy w aros.pl
nic dla Was nowego
Lotta z ulicy Awanturników, Piaskowy Wilk, Dzieci z Bullerbyn (można było z biblioteki,ale sama lubię i postanowiłam mieć swoją-naszą), Pippi Pończoszanka, Hobbit i Władca Pierścieni 1-3. Jurek się zachłysnął na widok Hobbita, ma zamiar czytać (w tvn zobaczył zapowiedź), zobaczymy na ile zapału starczy
v bądź rozgrzeszona. rozumiemy twój występek, nikt cię tu kamieniem nie ciśnie, możesz chlipnąć na wspomnienie kasy co odeszła w arosową dal - my Cię utulimy z pełnym zrozumieniem...
a konkretnie: tego Pierdziołkę wzięłaś, tak?
z zapętlaniem to z dzieciństwa pamietam ukochaną piosenkę ukochanego wujka Jurka mego:
wędrowali szewcy przez zielony las,
nie mieli pieniędzy ale mieli czas,
wędrowali rypcium pypcium rypcium pypcium
i śpiewali rypcium pypcium rypcium pypcium
wędrowali itd....
Monika - mama Natalii 26.05.2008
MOje dzieciątko lubiło sobie Martynkę poczytać - i co z tego skoro bliżej jej do koszmarnego Karolka!!!
morepig, . Nikt w moim otoczeniu nie zna tego, nikt. Kiedy się mnie w sprzyjających warunkach przyrody "szewcy" włączali, słyszałam tylko takie jakieś pochrząkiwania niedowierzające...
Mój m. chyba przez jakiś czas podejrzewał, że to moja autorska kompozycja , toleruje, ale czasem tak znacząco wciąga powietrze... przez zęby...
a tu nagle, ktoś zna! ktoś śpiewa! Moja kawa popołudniowa dzięki Tobie smakuje bossssssko. Nie jestem sama na tym świecie!
Monika - mama Natalii 26.05.2008
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Podkusiło mnie i zacytowałam dziecku "Pana Pierdziołkę". Radość była tak wielka, że czym prędzej udałam się do Arosa i zamówiłam te poezyje. A żeby tak samotnie nie podróżowały, dorzuciłam (po konsultacjach - "Synku, co wolisz, Alberta czy Pettsona i Findusa?") "Rwetes w ogrodzie"
Nazywam się Amparo i jestem uzależniona od kupowania książek dla dzieci...
Co dwa lata przewrót świata
my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
"Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.
jesteście okropne
absolutnie okropne
i znów aros.pl mam pełno w koszu