A propos architektury, obejrzyjcie sobie
A propos architektury, obejrzyjcie sobie
Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010
Bardzo "domkowe" Ja wczoraj wieczorem za to znowu się netowo ślinilam do projektów Koniecznego
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
właśnie w ddtvn pokazują i polecają Miasteczko Mamoko
wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)
A gdzie dostanę Mapy?
U nas mamoko bez zachwytu
Ania
2008, 2011, 2013, 2018
Podobno nakład Map się już wyczerpał, będzie kolejny. To co teraz jest w księgarniach to resztki pierwszego nakładu. Jeszcze niedawno widziałam "Mapy" w Melonie na Inżynierskiej w Warszawie - jak by ktoś chciał to mogę podskoczyć sprawdzić czy są - ewentualnie kupić i wysłać.
Odświeżę temat.
Teraz jest promocja na ul. Czereśniową na smyk.com. Tylko nie mogę się zdecydować, którą część wybrać. Skłaniam się ku Wiośnie, ale nie wiem, czy np. Jesień nie będzie ciekawsza. A w Lecie jest najładniejsza okładka Którą część najbardziej polecacie?
Igor 27.09.2009
Eryk 17.03.2012
Adam 24.04.2015
Nika 02.02.2018
Kuba 31.12.2019
Kaja 21.09.2021
wiesz, one chyba się (poza tematyką ) różnią zaszczegółowieniem
wiem, że zima najmniej "naćkana"
Ja poszlam w zgodzie z porami roku. Na Swieta byla Zima, teraz kupilam Wiosne. Spotkala sie z rownie duzym uznaniem u mojej corki
No to zostanę przy Wiośnie, może szybciej do nas zawita
Zimę odrzuciłam od razu właśnie ze względu na najmniejszą liczbę szczegółów (no i jako jedyna z tych czterech nie jest przeceniona).
Igor 27.09.2009
Eryk 17.03.2012
Adam 24.04.2015
Nika 02.02.2018
Kuba 31.12.2019
Kaja 21.09.2021
czeresniowa kochamy do bolu "mam oko na..." juz nas tak nie cieszy
L9.08.2011 jak ten czas leci
S30.3.2015 doczekaliśmy sie kolejnego cudu
u nas milosc na zmiane - teraz na tapecie mamoko, za chwile wroci czeresniowa jest jeszcze czeresniowa noca moze i po polsku wyjdzie kiedys...
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Myślę, że w przypadku tego rodzaju książek wersja jezykowa ma minimalne znaczenie
En z numerkami: kup sobie Wally`ego
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
mój syn właśnie w mamoko wsiąknął
sporo tych książeczek mamokopodobnych, o których piszecie. które najfajniejsze dla bystrego czterolatka?
Silence is better than bullshit
pewnie choc np.w piratach Mitgutsch'a pisanego sporo - chlopaki sie domagaja wyjasnien, a nasza wersja niemiecka (a ja po niemiecku ni w zab). wiec tworze chyba im polska wersje u jakiejs babci domowie...
zawsze mnie smieszylo info na okladce Tortu, w ilu to wersjach jezykowych wyszlo
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
chciałam wam uprzejmie donieść, że przezwyciężyłam awersję do Miasteczka Mamoko. Moje córki je pokochały miłością wielką, Kasia wpadając do naszego pokoju u dziadków rzuca się tylko na tę książkę I szuka "piesioooo" czyli tego białego psa w czarne plamki (wyleciało mi z głowy imię), Helenka liczy na każdej stronie jabłuszka Zaczynamy się wkręcać powoli. Jak to się zmienia z upływem czasu, widzicie?
Doradca Noszenia ClauWi®
Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)
No proszę
Kupiłam Mamoko tak trochę na wyrost niedawno, bo Młody ma 14 miesięcy. A tu niespodzianka! Potrafi wyjątkowo długo skupić się na oglądaniu książki (co u niego jest sporym wyczynem ). Opowiadamy sobie co widać na obrazkach, szukamy razem jabłuszek i innych takich, super! No i plus za to, że to twarda książeczka, przy takim maluchu nie ma obawy że się podrze czy zniszczy.
Nas też mamoko nie wciągnęło. Od roku leży porzucona na najwyższej półce. Grafika nie przemawia do mnie zupełnie. Kupiłam ją tylko dla tego że tak wiele osób się nią zachwycało.