Rozumiem kieszonki z PULem. Używałam sporadycznie, a teraz już coraz częściej. Łatwo się zakłada i mają warstwę nieprzemakalną. Ale nie ogarniam tych wszystkich formowanek i kieszonek handmade (np.bawełna + polar) nie mówiąc już o całej masie innych pieluch, których nawet wymienić nie potrafię. Tu są bardzo ładnie opisane wszystkie rodzaje, ale nadal nie wiem po co używać takich, które szybko przeciekają, do których potrzebne są dodatkowe otulacze (czyli kolejny wydatek). Pieluszki formowane są nieraz takie śliczne a trzeba je otulaczem zakrywać
Kieszonki wydają mi się najprostsze w obsłudze, ale może się mylę? Czy te pieluchy bez PULa mają jakieś inne zalety? Dlaczego warto ich używać? Może bym też spróbowała, ale w tym momencie nie widzę sensu. Dla mnie to jest jedynie... zbyt skomplikowane, tak jak kiedyś chusty i używanie jakichkolwiek pieluch wielorazowych, więc oświećcie mnie, proszę