U mnie o tyle dobrze, ze ja uwielbiam prac, taki szop pracz ze mnie . Uwielbiam czyste, pachnacs pranie.
Welna u mnie sie nie sprawdzila, zabrudzone kupa zapieram, bo dziec welne wyczuje i wiadomo . Leza potem otulacze welniane, az uzbieram cale ich 6 i leza... juz nawet nie piore recznie, bo bym chyba nigdy nie wyprala welny, leci programem welny w pralce. Jak juz wypiore, to sie zbieram do lanolinowania, bo juz czas a mnie sie nie chce.
Sprawdzaja sie natomiast otulacze i wklady skladane. Na noc mamy jeszcze bardziej pancerne prefoldy. Plamami sie nie przejmuje, czekam na slonce.
Do mnie argument finansowy przemawia, mimo ze wydalam nie malo na wielo, bo drugie dziecko i odchodzi koszt pieluch. Pieniadze wydane na wielo byly wydane z przyjemnoscia. Jedyne jednorazowki eko mialam w szpitalu i dalej lezy otwarta paczka.