Strona 11 z 35 PierwszyPierwszy ... 34567891011121314151617181921 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 201 do 220 z 695

Wątek: Mój kryzys wielo!

  1. #201
    Chustomanka Awatar len_a
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    1,294

    Domyślnie

    My powiedzmy na początku i już dopadł kryzys :/ ja tu się mężowi nachwaliłam jakie wielo są zdrowe, że nie ma odparzeń a tu.. odparzona pupa, między pośladkami cała czerwona aż parzy wczoraj tylko tetra, zmiana co sik, do tego mąka ziemniaczana i wietrzenie przy każdej zmianie i niewielka poprawa w nocy 1 pampers na całą noc i pupa dużo bledsza już nawet mam plan żeby po kryjomu przed mężem może w jednorazówkach podleczyć tę pupę toć przecież wielo zdrowsze.. I już sama nie wiem,no nic walczymy...

  2. #202
    Chustomanka Awatar kamilam
    Dołączył
    Jun 2012
    Posty
    795

    Domyślnie

    A spróbuj podleczyć pupę używając otulaczy z wełny, przewiewnie i w środek tetrę + częste zmiany.

    Lidka 29/10/2010 i dwa aniołki

    Bazarek: http://www.chusty.info/forum/showthr...99#post3469899

    Hand made rękawiczki wełniane: http://www.chusty.info/forum/showthr...14#post3469914

  3. #203
    Chustomanka Awatar larwunia
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    675

    Domyślnie

    U nas po całej nocy w formowance i wełniaku pupa lepsza niż po 2 h w kieszonce :/ Druga sprawa, u nas np. młody źle reaguje na niektóre proszki do prania dzieciowe np. na lovelę - np. nie ma uczulenia na ciele, ale jakoś proszek + kontakt z moczem i od razu pupa brzydka. Teraz przy zębach i ciąglych problemach z pupą, wkurzałam sie i jadę linomagiem, kładę papierek jednorazowy i nic mi się nie zatłuszcza, a pupa o niebo lepsza...
    Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13

  4. #204
    Chusteryczka Awatar Sysunia
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Urle
    Posty
    1,748

    Domyślnie

    u nas pupa nie lubi polarku - musi byc cos innego.

  5. #205
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Posty
    6,293

    Domyślnie

    właśnie jeśli to początki to wina może być proszku lub materiału (jego rodzaju) przy pupie; a nie samego wielo jako takiego

  6. #206
    Chustonoszka Awatar indianka
    Dołączył
    Dec 2011
    Posty
    133

    Domyślnie

    Mam mega kryzys. Nie używamy już wielo... Po wakacjach nie mogę się przedstawić. Śmierdzą, są upierdliwe, trzeba zdrapywać kupy, przeciekają (szczególnie wełniaki, Storchenów ni cholery nie mogłam doszczelnić) i znowu śmierdzą, w całym domu, jak tylko ruszę wiadrem z zamykaną pokrywą. Nie brałam na wyjazdy, bo już mi się nie chciało, szczególnie jak jechałam pociągiem. Teraz się zmobilizowałam i założyłam. Użyłam 3 sztuk i kiszą się w wiadrze bo nie mogę się przemóc, żeby zrobić z nimi porządek.
    Do tego ma szpotawe kolana i szerokie pieluchy są dla młodego zdecydowanie przeciwwskazane. Żadna wielo, które mam nie jest wąska. A jeśli będzie, to będzie mało chłonna.
    W jednorazówkach żadnych odparzeń - niby ok.
    I już sama przed sobą nie mam argumentów za wielo.
    To się wyżaliłam.
    Jestem mamą od 6.01.12r.

  7. #207
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    397

    Domyślnie

    No nam między innymi smród z pampka ułatwił pokonanie kryzysu,fetorku nie da się opisać,zwłaszcza jeszcze jak z "wkładem".Teraz jakoś kupki udaje nam się łapać do nocniczka ale nawet jak robił do wielo to nie było problemu.Zaraz po zdjęciu z pupy spłukiwałam zawartość i nic nie trzeba było zdrapywać zapierałam mydłem i do wiaderka niech czekają na swoją kolej.
    Jednorazówki są tylko na jesienne spacerki/wyjazdy bo w nocy też wielo i wełna.Przy czym mam takie wełniaki których doszczelniać nie muszę.No iszybciej mój synek zaczął sygnalizować swoje potrzeby,teraz potrafi zawołać już że siku chce i wysadzony zrobi w jednorazówkach jeszcze nie zaskoczyłby(dwoje wcześniej wychowane w jedno to wiem że wołać z oporami zaczęły grubo po drugim roku życia.)
    Nie ma przymusu używania wielo ja uważam,że nic na siłe jak ktoś nie ma przekonania,czasu cierpliwości to jego wybór
    BASIA(20.01.2000)Ania(04.09.2009)Jaś(05.10.2011)

  8. #208
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,899

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez indianka Zobacz posta
    Mam mega kryzys. Nie używamy już wielo... Po wakacjach nie mogę się przedstawić. Śmierdzą, są upierdliwe, trzeba zdrapywać kupy, przeciekają (szczególnie wełniaki, Storchenów ni cholery nie mogłam doszczelnić) i znowu śmierdzą, w całym domu, jak tylko ruszę wiadrem z zamykaną pokrywą. Nie brałam na wyjazdy, bo już mi się nie chciało, szczególnie jak jechałam pociągiem. Teraz się zmobilizowałam i założyłam. Użyłam 3 sztuk i kiszą się w wiadrze bo nie mogę się przemóc, żeby zrobić z nimi porządek.
    Do tego ma szpotawe kolana i szerokie pieluchy są dla młodego zdecydowanie przeciwwskazane. Żadna wielo, które mam nie jest wąska. A jeśli będzie, to będzie mało chłonna.
    W jednorazówkach żadnych odparzeń - niby ok.
    I już sama przed sobą nie mam argumentów za wielo.
    To się wyżaliłam.
    Mój syn miał również szpotawe kolana i rozmawiałam z ortopedą (swoją drogą bardzo dobrym!), że ani chusta ani szerokie pieluchowanie nie ma żadnego wpływu na szpotawe kolana. Jedyną przyczyną jest niedobór witaminy D (krzywica). Może zalóż temat na bazarku i sobie wymień na takie wąskie (ja mam wąskie na bazarku)
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  9. #209
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    I u mnie kryzys - od około miesiąca. Zęby idą i jakoś wolę jednorazówki, wygodniej - chociaż jeszcze niedawno nie uwierzyła bym, że tak będzie

  10. #210
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2013
    Posty
    160

    Domyślnie

    Dziewczyny nie załamujcie mnie proszę

    Mam plan pieluchować wielorazowo maluszka od samego początku. Wyprawkę mam już przygotowaną, wypraną i gotową do akcji Mój mąż też jest pozytywnie nastawiony do pieluchowania wielo. Aż tu nagle natykam się na wątek o Waszych kryzysach wielo! Czy kryzys w pewnym momencie jest nieunikniony?

  11. #211
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,645

    Domyślnie

    Na pewno znajdziesz wiele osób, ktore kryzysu nigdy nie miały. Ja wielopieluchuję już drugie dziecko i wciąż jestem zachwycona.
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  12. #212
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Polska
    Posty
    811

    Domyślnie

    Ja myślałam, że to mnie nigdy nie spotka, ale jednak.. miałam piękny plan pieluchować drugą córę od początku no i co? no i du...pa! Kupiłam pieluszki IB i mnie zawiodły nie pasowały, bo mała miała i ma bardzo chude nóżki.. po tym się zraziłam. Potem otulacze jakoś tak na niej dziwnie leżały mimo, że to były S-ki. Tetry nie chciałam ciąć na pół - niszczyć, więc używałam jednorazówek. Na razie wszystkie zapasy leżą i czekają na lepsze czasy staram się teraz kupić jakieś inne kieszonki rozmiarowe może bardziej się spiszą. Pierwszą córę lubiłam pieluchować zaczęłam bardzo późno w ok. 10mieś. ale jak już to zrobiłam to jednorazówka nie istniała.

  13. #213
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,899

    Domyślnie

    Ja w sumie jako takiego kryzysu ie miałam, nie wiem czy nawet chwilowe, wynikajace tylko i wyłącznie z waleniem kupiszonów, a mój syn robi je rzadkie, rozlazłe a nie jak na ten wiek przystało nie sprawiajace rzadnych problemów klocuszki. Jak ma robić ( a robi zwykle rano 7-8) to mu zwykle zakładam jedno, ale potem biega już cay czas w wielo. Nie wyobrażam sobie nie wilopieluchowac gdybym miala jeszcze jedno dziecko (a nie planuję). W wielkim żalem przystępuję do odpieluchowania o kocham te pieluchy
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  14. #214
    Chustonoszka Awatar pama
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    128

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aga108 Zobacz posta
    Dziewczyny nie załamujcie mnie proszę

    Mam plan pieluchować wielorazowo maluszka od samego początku. Wyprawkę mam już przygotowaną, wypraną i gotową do akcji Mój mąż też jest pozytywnie nastawiony do pieluchowania wielo. Aż tu nagle natykam się na wątek o Waszych kryzysach wielo! Czy kryzys w pewnym momencie jest nieunikniony?
    U mnie ten kryzys który był kilka razy wynikał z innych rzeczy które nawarstwiły się, choroba,problemy dzieci starszych w szkole byłam zmęczona rozdrażniona no i wtedy nie chciało mi się dodatkowo prać, zmywać kup, składać, układać itd...jeśli wszystko idzie "gładko"atmosfera w domu super to i wielo są przyjemnością. Trochę roboty jest, ale można to wyćwiczyć

  15. #215
    Chustomanka Awatar slomka81
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Jawiszowice
    Posty
    809

    Domyślnie

    Hej Dziewczyny. Ja pieluchuję drugą córkę gdzieś odkąd miała 2 miesiące. Na początku jak była mała,a ja kupiłam pieluchy one- size, które były za wielkie i to mnie zraziło. Ale potem kupiłam pieluszki mniejsze one-size od kokosi i Agny i to był strzał w dziesiątkę. Potem przeszłyśmy na one size. I właściwie kryzysu jako takiego, związanego z kupami, praniem, składaniem itp. nie miałam,. bo je lubię bardzo. Ale potem tak się stało, że w kilku kieszonkach poszły mi gumki...nie wiem do tej pory dlaczego, bo prałam je jak należy, dbałam, unikałam wysokich temperatur, itp. W kilku udało mi się gumki wymienić, ale kilka mam w szafie i nie wiem, co z nimi zrobić. I stąd mój kryzys..... wydałam na nie kupę pieniędzy i miałam nadzieję, że jeszcze uda się sprzedać. No, a teraz z wymianki mam kilka chinek, kilka kupiłam na bazarku i nie będzie mi ich żal. A te co mam w szafie oryginalne.....ech....szkoda ich. Resztę używam i nic im nie ma, ale drżę, czy się znowu nie zepsują
    Marta mama Werci (9lat), Juli (5 lat) i Kubusia (marzec 2017....)...spełnionych marzeń
    .....bo jest w nas miłość czasem...o jakiej się nie śniło....

  16. #216
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,645

    Domyślnie

    Słomka, może zagadaj z jakąś mamą szyjącą, może będą w stanie Ci te gumki wymienić?
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  17. #217
    Chustomanka Awatar slomka81
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Jawiszowice
    Posty
    809

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annia Zobacz posta
    Słomka, może zagadaj z jakąś mamą szyjącą, może będą w stanie Ci te gumki wymienić?
    No własnie Monia mi wymieniła w nappime, ale zostały mi kieszonki małe me i nie wiem, czy je się w ogóle da wymienić, bo one wszyte są w środek....
    Marta mama Werci (9lat), Juli (5 lat) i Kubusia (marzec 2017....)...spełnionych marzeń
    .....bo jest w nas miłość czasem...o jakiej się nie śniło....

  18. #218
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2013
    Posty
    160

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez slomka81 Zobacz posta
    No własnie Monia mi wymieniła w nappime, ale zostały mi kieszonki małe me i nie wiem, czy je się w ogóle da wymienić, bo one wszyte są w środek....
    Dobra krawcowa powinna dać radę

  19. #219
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,899

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez slomka81 Zobacz posta
    No własnie Monia mi wymieniła w nappime, ale zostały mi kieszonki małe me i nie wiem, czy je się w ogóle da wymienić, bo one wszyte są w środek....
    wszystko da się wymienić, każde wszycie, niektóre nawet samemu w zależności jak gumka została wszyta (piszę to jako szyjąca, sama gumki wymieniam w swoich). Jak kupilaś pieluszki jako nowe zwróć sę do szyjącej i je zareklamuj. Mogła kupić niechcący gorszą gumę do wszywania a efekty dopiero wyszły po czasie. Ostatnio wymieniałam gumki w nappi me.
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  20. #220
    Chustomanka Awatar slomka81
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Jawiszowice
    Posty
    809

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wiewiórka Zobacz posta
    wszystko da się wymienić, każde wszycie, niektóre nawet samemu w zależności jak gumka została wszyta (piszę to jako szyjąca, sama gumki wymieniam w swoich). Jak kupilaś pieluszki jako nowe zwróć sę do szyjącej i je zareklamuj. Mogła kupić niechcący gorszą gumę do wszywania a efekty dopiero wyszły po czasie. Ostatnio wymieniałam gumki w nappi me.
    tylko wiesz ....ja nappime też wymieniłam- Monia była tak miła. A u mnie ewidentnie coś nie tak z praniem, czy uzytkowaniem, bo nie tylko w nich mi gumki poszły. więc nie mam odwagi prosić o wymianę, bo to chyba moja wina musi być. A u krawcowej za takie usługi to teraz tyle biorą, że strach się pytać.....no i stąd jestem zła i trochę rozczarowana. I mam myśli, żeby wymienić jakoś gumki i sprzedać, żeby na nich nie stracić aż tyle.
    Marta mama Werci (9lat), Juli (5 lat) i Kubusia (marzec 2017....)...spełnionych marzeń
    .....bo jest w nas miłość czasem...o jakiej się nie śniło....

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •