My mamy kryzys wielo w nocy właśnie. Synek też długo śpi,w nocy się budzi jak go przebieram, a jak nie przebiorę to pobudka z rana bo przelany, lub po prostu czuje już dyskomfort. Musimy się w końcu wziąć w garść
My mamy kryzys wielo w nocy właśnie. Synek też długo śpi,w nocy się budzi jak go przebieram, a jak nie przebiorę to pobudka z rana bo przelany, lub po prostu czuje już dyskomfort. Musimy się w końcu wziąć w garść
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Może daj dodakowy wkład na noc?
No my po kryzysie.Niekoniecznie tego chciałam ale trzeba było postawić na to co jest dobre dla mojego synka.
Po zużyciu niecałej pół paczki jednorazówek synek miał zaczerwienione genitalia i sam upomniał się o wielo chcąc zakładać brudne z pralki.Zaczerwienienie schodzi(bez kremów)ale ja już wiem że jeśli w ogóle założę mu jeszcze jednorazówkę to tylko na spacer nie można trzymać maluszka w chemii 24godziny bo powoduje podrażnienia,narazie jednak na spacery czy na podwórko przed blok tez wielorazówka.
No i dostrzegłam coś czego nie widziałam do tej pory po jednorazówce jajka syna są jakby gotowane na parze takie jakieś rozlazłe i kleją się do ciała(jedno na pupie nie dłużej niż dwie godziny)a po wielo są takie jak powinny być.Wszystko przemawia za tylko moje lenistwo jest przeciw,ale z tym jakoś się uporam
BASIA(20.01.2000)Ania(04.09.2009)Jaś(05.10.2011)
A ja właśnie dojrzewam do tego, żeby się poddać i stosik wyprzedać. Tylko jeszcze się powstrzymuję, żeby nie postąpić zbyt pochopnie. U nas już od ponad miesiąca kupa na kupie i mam już dość tego spierania. Dodatkowo jak założę wielo, to pupa się robi zaczerwieniona, a w pampku to szybko schodzi! fakt, zgodzę się z Lolą, że jajka się gotują i rozłażą, ale nie ma zaczerwienień. A gdy mnie skusi i wpakuję go w kieszonkę czy formowankę, zdejmuję i wszystko czerwone. Nie mam już pomysłu, co zrobić i nie wiem, czy warto czekać, bo to może zęby. Pewnie jeszcze trochę zmagazynuję te pieluszki, licząc na bardziej pomyślne wiatry, ale na razie Pampers górą
domini 1) Próbowałaś papierków do pieluszek wielo? 2) W jakim wieku masz dziecię?
Bo na początku to często tak bywa,trzeba przeczekać (nawet na pampkach) i już. A co do odparzeń to myśmy mieli raz,ale wtedy dałam mikrofibrę od strony pupy
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
papierków nie próbowałam, ale tak rozlazłych kup to raczej papierki nie uratują.
a synek ma już prawie rok, więc dla nas to nie początki. Początki to była bajka - na cycu kupę robił raz w tygodniu
Nie wiem po prostu skąd te zaczerwienia, zwłaszcza, że wszystkich tych pieluch używaliśmy wcześniej i było ok. Nagłe uczulenie na wielo...
U nas właśnie zaczerwienienia stały się głównym powodem powrotu do wielo.No i to,że mój mały sam wyciągał z pralki i chciał ubierać to co będę mu żałować...
Dwa dni trwało leczenie zaczerwienienia (tylko wielo i wietrzenie,żadnych kremów),teraz posiłkuję się jednorazówką tylko na spacer gdzieś dalej,bo jak jestem koło domu to wielo,no chyba,że gdy wychodzę mam jakiegoś pancernika,który mi nie przecieknie przez 2-3godziny lub wiem,że będę miała go gdzie przewinąć to ubiorę synkowi
BASIA(20.01.2000)Ania(04.09.2009)Jaś(05.10.2011)
Chyba kryzys pieluszkowy dopada i mnie a wszystko przez te zęby młodemu idą trójki wreszcie, kupy od tygodnia mam w każdej pieluszce, jak u noworodka :-/ A sika chyba czymś żrącym bo pupa dzisiaj jak ogień, po wczorajszej nocy się tak mu zrobiło, mimo iż wstawałam w nocy i przewijałam. Dziś się poddałam i założyłam na noc jednorazówkę, musiałam zasmarować ten tyłek kremem inaczej jutro byłby dramat zupełny. W dzień młody nie chce latać po ogrodzie bez pieluchy, nocnik stał się kompletną stratą czasu i mamy bunt. Ratowałam się dzisiaj samą tetrą cały dzień, spinałam snapi i latał w tym zadowolony że coś na tyłku ma. Wieczorem pupa bledsza, ale jak znam tyłek mojego dziecka to pomęczymy się z tym jeszcze trochę. Górne trójki się już przebiły, czekam na dolne... a podobno najgorsze (trzonowce) dopiero przed nami Mam dość tych kup i tego że muszę tak piekielnie uważać co mu na tą pupę teraz zakładam. W takie upały mogę zapomnieć o kieszonkach właściwie. Na spacerach i w samochodzie ratują nas gdiapersy, nic innego nie wchodzi w grę bo pupa jak ogień.
Z tym że jak założę jednorazówkę to wcale lepiej młodemu nie jest niestety (no może wygodniej trochę). Ech... czemu to moje dziecię ma takie wrażliwe dupsko
Dziecko mi się ruchliwe zrobiło, czworakuje, wstaje na nogach, przemieszcza się pionowo, poziomo, czołga, wierci i wyrywa. Nawet nie mam jak mu porządnie pieluszki ubrać. Co chwile mamy przecieki , a ja nie mam już suchych spodni dla niego
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Melodi, oj pamiętam, u nas było to samo. Pokochałam wtedy kieszonki, bo zakłada się je właściwie w biegu. Na noc jak trzeba było mega mocną formowankę plus otulacz założyć, to była akcja zabawianie przez tatusia, jakąś super przynętą wędkarską, żeby dał sobie to wszystko porządnie ubrać Na szczęście mija
Adaś - 22.IV.2012 i Ania - 08.III.2014
U nas kieszonki najbardziej bokiem przeciekają ubrane w biegu Lub muszę dawać na prawde gruby wkład, w tedy młodemu jest niewygodnie.
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Ja mam kryzys pt. niech minie jak najszybciej jeszcze kilka miesiący i Tosia będzie gotowa do odpieluchowania, bo mam dość !!
Już męczy mnie pranie/układanie, dodatkowo część formowanek/ wkładów jest do kosza, bo wylniała/ porwała się/ przetarła itp. a starałam się o nie dbać jak należy i delikatnie prać, specjalny proszek itp ..
Jak wieszam pranie to podłoga jest niemal biała , bo tyle "kłaków" odpada od pieluszek... jedynie kieszonki i wkłady małe me / milovia nadal kocham/ aa i otulacze, ale formowanki i wszelkie bambusy wywołują u mnie gęsią skórkę
więc jakoś ciągniemy ku końcowi ostatkiem sił, bo przecież nie przejdę na pampy na sam prawie koniec,bo wtedy już wolę nie wiedzieć jaki byłby tego bilans ekonomiczny. I tak poszło na wielo więcej kasy niż myślałam, że pójdzie, a sprzedam dużo mniej i za mniej niż myślałam
hm.. a propos tych kłaczków to wydaje mi się, że wkłady chyba marnej jakości. My co prawda pieluchujemy niecałe 11 mc, więc pewnie trochę krócej, ale nigdy nawet jeden kłaczek się nie odczepił od żadnego naszego wkładu, ale ja rzadko piorę powyżej 60 stopni. Ostatnimi czasy nawet rzadko na 60 stopni, bo piorę razem z ubrankami i nie chcę, żeby się kurczyły (a kurczą się niestety przy takiej temperaturze..). Wszystkie wkłady mam bambusowe, bo mikrofibry nie znoszę.
Ilość pieluch mamy podwójną, jak widać na moich suwaczkach i piorę codziennie, czasem zdarzają się dwa prania nawet. Ale nie układam jakoś specjalnie. Po co? Ściągam z suszarki i kładę na kupie gdzieś pod ręką. Nawet myślałam o tym, żeby kupić sobie koszyk wiklinowy na te pieluchy, żeby były w jednym miejscu i bardziej estetycznie to wyglądało, bo tak to fruwają.
Ale i my myślimy już o odpieluchowaniu, jednak bardziej dlatego, że próbowaliśmy EC od 4 mc życia (nie wyszło) i teraz mam ciśnienie, żeby przed 1 urodzinami pozbyć się pieluch, bo na nocnik robią ładnie jak posadzę (tylko nie sygnalizują). Może rzeczywiście też bym się zaczęła frustrować, gdyby to trwało dużo dłużej, ale tego na razie nie wiem. Wiem natomiast, że następne dziecko już muszę wychować EC
Powodzenia w odpieluchowywaniu, jest tu na forum sporo wątków na ten temat, więc na pewno znajdziesz wsparcie. Życzę cierpliwości!
Jesli chodzi
Ekologiczne pieluszki wielorazowe z naturalnych tkanin - www.puppidiapers.com
Pieluchowy blog ekspercki.
mamy same wkłady kokosi, ecodidi itp więc wydaje mi się, że ich jakości nic nie można zarzucić, piorę raz na trzy dni może to jest powód ? nie wiem.. już brak mi pomysłu i nigdy nie prałam ich powyżej 40stopni (zawsze proszek do pieluch plus odkażacz) Tosia ma 1,5roku więc myślę, że będziemy powoli posuwać sie do przodu
agata89 ja też ma dużo wkładów bambusowych i uzywam już długo i tez nic z nich nie leci, nigdy,
ja piore codziennie, czasem co 2 dni
Elayla jestem pełna podziwu dla Ciebie, ze przy bliźniakach już potrafiłaś ich nauczyc załatwiac sie na nocik, wydaje mi się, ze jesteś już krok od tego, zeby zaczeli sygnalizować, że maja potrzebe
ja mam wkłady ecodidi, wcześniej miałam też nappime i babyetta, piorę zawsze w 60 stopniach, czasem w 90, nic im nie jest, piorę też zwykle co 3 dni
a w temacie: i u mnie kryzys, chętnie bym wszystko wyprzedała, ale poczekam jeszcze trochę, może dziecko mi sie odpieluchuje (póki co zęby idą i mam dość, pieluchy przeciekają jeśli zapomnę sprawdzić czy jest mokro, zmieniam chyba z 10 razy dziennie, do tego pupa czerwona szybko się robi, ehh... to minie, to minie, to na pewno minie )